Na pogrzebie jest tylko Wojtek i Tania. Potem o ile dobrze pamiętam siedzą w jakimś pomieszczeniu i rozmawiają a dziewczyna mówi mu że nie jest pewna czy nie jest w ciąży. Następnie razemu udają się do łazienki.. ona robi test a on czeka na nią i ma zaparowanym lustrze pisze W O J C I E C H. Potem wychodzi dziewczyna i daje mu test.. mówi niestety tak cicho że nie sposób było usłyszeć. (Powiedziała:
nie chce tu być..
albo
nie chce z tobą być..)
Po czym wychodzi, lecz on jeszcze przez chwilę zostaje i na lustrze zamazuje pierwszą i ostatnią literę.. O J C I E C

Ta scena bardzo mi sie podobała.

Tania powiedziała: Nie chcę przy tym być.

i za cholere tego nie moge zrozumiec. prosze, wytlumaczcie mi o co jej chodzilo.

wersja 1: podała mu test w czymś i na ten test nie patrzyła -on pierwszy miał sprawdzić wynik.
wersja 2: znała wynik, ale bała się jego reakcji, nie chciała być przy tym gdy Wojtek się dowie.

trochę krótko się znali więc mogła obawiać się jego reakcji, decyzji itd itd, w koncu on tez byl porywczym człowiekiem,

Bez wątpienia wersja 1.

mmhhhmmm dzieki. nawet nie pamietam ze ona mu dawala test. ale dzieki za wyjasnienie.

dziwne to zakończenie.. nie zrozumiałam chyba do końca sensu