Film jest dosyć toporny oraz rozciągły i przez to może wydawać się nużący. Gdyby był nieco skoncentrowany efekt oraz przesłanie byłoby bardziej wyegzaltowane i dobitne. Zakończenie trochę spłyciło film, zwalając całą winę na ojca za upadek syna. Ponadto tytuł jest bardzo mylący. "Prywatne piekło" daje nadzieje, że będzie to film pełen paranoi, leków oraz fobii, jednakże jest przeciwnie. Według mnie 7/10.