Mnie dziwi, że niektórzy w ogóle poruszają temat efektów, przecież to film sprzed ponad 50 lat

Niestety wiele osób tutaj w ten sposób na to patrzy. Ale to pewnie rzesza gimnazjalistów, która nie zdaje sobie sprawy, że przed erą komputerów też było "życie" i kręciło się filmy

na tak dzis ten film ma juz 58 lat bo mamy 2021 a film jest z 1963 roku wiec masz racje ze film ma z ponad 50 lat ja ogladaja sie tez sie efektów wielkich nie spodziewałem na tamte lata napewno nie efektów jak z władcy pierscieni wszystkich trzech czesci które ubustwiam kocham a co do filmu ptaki z 1963 to jak na tamte late te efekty i ak były dobre i film

Nie wiem jak Alfred Hitchcock to zrobił, ale zamierzam pokazać ten film swoim dzieciom. Jest tego Wart.

Bardzo słusznie! Film ma naprawdę niesamowity klimat

Wolę już to oglądać
niż komputerowego rekina
którego wyrzuca tornado.

Pięknie to podsumowałeś! Nic dodać, nic ująć

Ja niestety rozczarowałem się filmem. Oczywiście nie zamierzam kwestionować tego, że film jest zaliczany do klasyków kina, o tyle niestety bardziej wyczekiwałem jego końca, do tego niektóre działania głównej bohaterki uważam za irracjonalne. Niestety nie byłem w stanie ocenić filmu wyżej aniżeli na 4 gwiazdki i to mimo tego, że uwielbiam klasyki kina.

Najważniejsze dla mnie jest to, że taka historia mogłaby wydarzyć się naprawdę w dzisiejszych czasach. W Planetę Małp trudniej uwierzyć niż w ataki ptaków. Ataki Wron, gdy ptaki są zagrożone, zdarzają się np. w Warszawie. Wszystkie ptaki razem stanowią ogromny potencjał militarny, gdyż ciężko byłoby je powstrzymać, wystarczyłby jakiś wspólny punkt zapalny, tak mówiono np. o sieci 5G. Jednak nie wyobrażam sobie, by wszystkie ptaki potrafiły się razem "dogadać", musiałoby być bardziej na zasadzie ZOMBIE. Ewentualnie ataki byłyby dokonywane tylko przez wrony, jednak nie byłoby to tak zmasowane, jak w filmie i łatwiejsze do opanowania ze względu na mniejszą populację.
Gdyby wszystkie ptaki potrafiły się zjednoczyć, a na ich czele stałyby wrony ze względu na ich inteligencję, to kto wie. Pterodaktyle kiedyś były groźniejsze od Tyranozaurów, tyle że żyły przed Tyranozaurami z tego, co mi się wydaje, więc ciężko je porównać. Jeśli się mylę, to przepraszam, nie znam się na dinozaurach xP Myślę, że dzisiejsza technika pozwoliłaby na powstrzymanie ataków ptaków, jednak gdyby to się wydarzyło 200 lat temu to, świat mógłby wyglądać inaczej.

Ciekawy pogląd, ale w sumie trudno się z Tobą nie zgodzić. Taka masa pocisków z nieba... niewesoło by było