PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1320}

Ptaki

The Birds
7,5 92 925
ocen
7,5 10 1 92925
7,3 36
ocen krytyków
Ptaki
powrót do forum filmu Ptaki

Klasyka klasyką

ocenił(a) film na 6

Klasyka, klasyką, ale ten film straszył mnie tylko za pierwszym razem, w dzieciństwie. Teraz wydaje mi się dosyć nudny i pozbawiony jakiejś konkretnej puenty. Ot, odjeżdżają w dal i koniec.

Wbrew pozorom, reguła, która wymyślił sam A. Hitchcock - o narastającym napięciu - nie działa tu tak, jak powinna. Po pierwszych atakach napięcie utrzymuje się na podobnym poziomie, a brak puenty nasuwa pytanie "No dobra, i co z tego?". Nie cierpie braku puent (polskie kabarety typu "Neonówka" są mistrzami w braku puent).

No ale trzeba przyznać, że jak na pionierski film tego typu, to i tak dobrze.

Sony_West

Ja też w dzieciństwie, jeszcze w latach 80-tych, na czarno-białym telewizorze. Nieczęsto puszczali amerykańskie filmy, więc z niecierpliwością na niego czekałem, choć miałem oglądać sam, więc strachu trochę było, gdy zapowiadali go jako horror, czy jakoś tak.
W filmach o zombie zawsze jest wyjaśnienie, iż wstają oni z grobów, bo jakieś fluidy wydostały się z tajnego wojskowego laboratorium, a tu faktycznie odjechali sobie jak gdyby nigdy nic w siną dal i nie wiadomo, po co twórcy zrobili taki film, chyba że tylko po to, aby pochwalić się przed widzami, jak potrafią wytresować setki ptaków.
Nieco żartobliwa zasada, że u Hitchcocka film zaczyna się trzęsieniem ziemi, a potem napięcie zaczyna wzrastać tutaj nie ma miejsca, choć być może chciał dla eksperymentu odejść od tego schematu.
Niektórzy zarzucają, że nie ma tu w ogóle tła muzycznego, jednak nie sądzę, żeby to specjalnie mu pomogło. W 2-godzinnym filmie wstęp, jakieś wprowadzenie trwa 50 minut, a w tym czasie nic ciekawego się nie dzieje; ot zawiązuje się jakiś obojętny dla widza i dla samych romansujących romansik, do tego aktorzy gadają o nic nie znaczących dla fabuły sprawach, piją herbatę i palą szlugi. Taki wstęp powinien trwać kwadrans, a ten film około 70 minut, a nie 120.
Tak, czy inaczej w ówczesnych czasach musiał robić wrażenie, z tym się zgodzę.

ocenił(a) film na 6
Sony_West

Musze coś dopisać, bo w jakiś czas po napisaniu powyższego posta natknąłem się na informację, że w pierwotnej wersji to nie była ostatnia scena. Odjechali co prawda, ale w następnej scenie dojeżdżają do mostu na rzece i widzą, że na moście i jego wszystkich przęsłach posiadały setki, tysiące ptaków. Oni zatrzymują się samochodem bo praktycznie nie są w stanie przejechać przez ten most. Zostali uwięzieni. I tu wchodzą napisy końcowe.

I to jest ta puenta, której mi brakowało. Nie rozumiem, dlaczego tę scenę wycięto i film jest dystrybuowany bez niej. Szkoda. Bo właśnie ta scena wiele zmienia - Jest taką "kropką nad i".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones