Film jest miejscami zabawny, a miejscami wzruszający. Wzruszył mnie moment, w którym Amber przekonała się, że pragnie Giuseppe - kiedy on ciosał to drewienko;D To była ładna scena, a wzruszające jest to, że w końcu doceniła Giuseppe i spojrzała na niego inaczej niż dotychczas. Nie podobało mi się, że wkurzał się na nią tak ostro - konkretniej - nie musiał dawać jej z buta - choć faktem jest - charakterek to ona miała okropny.
Co do końcówki filmu. Wciąż zadaję sobie pytanie - dlaczego nie powiedziała o wszystkim mężowi...:(
Bardzo wzruszająca końcówka i ogólnie film niezywkle ciekawy - szczególnie od połowy. Świetne aktorstwo Adeiana Gianniniego. Pokuszę się stwierdzić, iż Madonna zagrała też bardzo dobrze swoją rolę. Szczególnie w końcowych scenach:) Byłoby wyżej gdyby nie końcówka...:( No ale cóż tak zakładał scenariusz