Nie rozumiem do końca co reżyser miał na myśli robiąc scenę gwałtu. Rozumiem uległość, poddanie się, zrozumienie własnego błędu. Z tym, że czuje wielki niesmak. Nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione. Widzimy płaczącą Madonnę, a zaraz scenę gdzie całuje gościa po stopach i jest wielka miłość. WTF?
nie potrafie zrozumiec jak Guy Ritchie po 'snatch' i 'porachunkach' mogl nakrecic cos takiego :/. to tak jakby Woody Allen wyrezyserowal 'to nie tak jak myslisz kotku' ;)
juz nawet Madonna mi jakos bardzo nie przeszkadzala, ale sama fabula.. plytka i zenujaca, w dodatku zedcydowanie przejaskrawione po pierwsze...
Zakończenie było strasznie biedne . To był nawet fajny film tylko strasznie sztuczny on ja prawie zgwałcił na tej wyspie itp, ale zakończenie mogliby być razem a nie jakis biedny scenariusz...
jestem przekonany, że ten film był częścią intercyzy małżeńskiej Guy'a i Madonny(napewno wyprosiła by zrobił jakiś film z nią). Ten film jest świetnym przykładem potwierdzającym regułę - Ritchie nie potrafi reżyserować kobiet(w żadnym z jego przebojów nie ma poważnych ról kobiecych). Co prawda w tym filmie nawet role...
więcejWiecie co, zaczyna mnie to wkurzać! Fakt, Madonna jest niepokonana w kwestii pop-kultury szeroko pojętej, ale film zawsze był jej słabą stroną. Będę się upierał, że to wina gniotów, które uparcie wybierała. Założę się o wiele, że ktokolwiek by nie zagrał w wielu jej produkcjach odniosło by ten sam efekt. Tak jak ją...
"The Room" reż. Tommy'ego Wiseau został uznany za najgorszy film wszech czasów, można go obejrzeć z ciekawości, bądź innych powodów. "Rejsu w nieznane" nie poleciłabym obejrzeć nawet z czystej ciekawości, nie ma w nim nic ciekawego. Jest po prostu tragiczny - okropna historia pokazująca patologiczną relację. Dzień...
Film był naprawdę dobry,a scenariusz b. oryginalny.Wg mnie Madonna odegrała to wystrzałowo.
Wiem,że Madonna zagrała w kilku gniotach,ale to wcale nie oznacza by przekreślać jej kariere aktorską.Madonna jest dobrą aktorką,aczkowliek nie wybitną,Ale cóz ma bidna Mad zrobić,skoro krytycy tydzień przed premierą...
Film jest miejscami zabawny, a miejscami wzruszający. Wzruszył mnie moment, w którym Amber przekonała się, że pragnie Giuseppe - kiedy on ciosał to drewienko;D To była ładna scena, a wzruszające jest to, że w końcu doceniła Giuseppe i spojrzała na niego inaczej niż dotychczas. Nie podobało mi się, że wkurzał się na...
więcejJakoś nigdy nie uważałam ją za pociągającą tudzież piękną kobietę, ale w filmie wypadła dosłownie zjawiskowo i ujmująco (pomimo drugiej części scenariusza;)
Może to już było.. i co z tego? Motyw rozbitków na dzikiej wyspie, jest niezmiernie przyjemnym doznaniem dla oka za każdym razem. Uczucie nie landrynkowe i nie...
Ten film jest hybryda, gdzie poszczegolne czesci nie pasuja do siebie. Zaczyna sie jako komedia, taka w stylu G. Ritchie - humor sytuacyjny, dialogi - jest zabawnie. Potem kiedy laduja na bezludnej wyspie, rybak odgrywa sie na snobce i to dość chamsko, z duza iloscia upokarzania (nie znosze tego fragmentu). Do tego...