Nie trawię kina Allena ale ten film rozłożył mnie na łopaty jest zajebiście zabawny,duża zasługa w tym pewnie odtwórcy głównej roli Seana Penna który gra gitarzyste jazzowego ekscentryka pijaka kobieciarza i kleptomana w jednym,a robi to obłędnie.Masa różnych gagów i porąbanych sytuacji.Specyficzny rodzaj kina,ale cóż...
więcejŚwietny film powiem! niesamowity Sean Penn szkoda że tylko nominacja a nie oscar ale tak to już jest z tymi nagrodami. Po za tym kilka śmiechowych momentów (księżyc:) a nade wszystko ciekawa historia.
Niewiem dlaczego tan film ma taką niską średnią , a przecież to jest niesamowity i niepowtarzalny film pokazujący życie zakochanego gitarzysty.Sean Penn świetnie zagrał tą rolę.Naprawde szkoda...;/
Tylko czy Emmet Ray istniał naprawdę? bo mam już wątpliwości. część krytyków pisze, że to film stylizowany na biografię muzyka, który tak naprawdę nie istniał...na internecie przeczytałem znowu, że Emmet Ray to człowiek który naprawdę istniał i tworzył niezapomniane gitarowe kawałki? Więc co jest prawdą, a co fikcją?
mnie film się nie podobał, nie było w nim nic ciekawego, nie widzę w nim niczego interesującego, nawet nie był śmieszny, najgorszy film Allena jaki widziałem, a znam ich już dość sporo i według mnie to jeden z niewielu wypadków przy pracy jednego z moich ulubionych reżyserów.
Do oglądnięcia tego filmu poza tym że...
hehe...niekazdy wielki artysta jest wielkim człowiekiem,,(czasem nawet bywa chamem)naszczescie egoizm i chamstwo nadrabia geniuszem..tak samo jak Wooodyego okrzyknieto doskonałym rezyserem ,a kiepskim człowiekiem...tak samo Emmmet Ray pokazał na co go stać,a to natomiast wspaniale pokazał Allen w swoim filmie.Film...
Niezwykle ironiczny film, w którym na pytanie czy wielki artysta może być jednocześnie kanalią, reżyser odpowiada twierdząco.
W zasadzie jest to komedia, ale bardzo miejscami gorzka, tak jak to często bywa w życiu. Tyle, że Allen szyderczo przedstawił losy fikcyjnego muzyka, choć początek filmu zdaje się mówić...
wg mnie zdecydowanie najmocniejszą stroną filmu jest muzyka! Nie jestem wielbicielem muzyki filmowej. Kiedy jednak obejrzałem "Słodkiego Drania" po raz pierwszy w życiu (może drugi, nie pamiętam) pomyślałem, że chciałbym przesłuchać płytę z muzyką do niego. Po paru latach dość przypadkowo kupiłem CD i... o raju! Ale...
więcej