i mówi to ktoś kto daje 4/10 filmowi pt milf który jest jedynie o pieprzeniu się? szkoda ze niezrozumiałeś filmu a ni żartu, a to tylko świadczy że jesteś idiotą który nie powie że nie zrozumiał filmu ani to ni ejego styl tylko wszem i wobec ogłasza że to gówno, dobrze że nikt nie sugeruje się takimi jak ty bo by mi ich było żal.

Zacny człowieku, o czym jest film MILF to polecam sprawdzić doświadczalnie, ale koniecznie pod okiem rodzica, bo co niektóre sceny faktycznie pikantne.

Ja tylko dodam, że też jestem wieloletnim graczem i bynajmniej nie mam nastu lat (ciut więcej, niestety), ale pisanie, że każdy kto dał temu filmowi powyżej 8 to gówniarz teraz obraża mnie, panie Stary Wyjadaczu. Nie podoba się, to prosta sprawa napisz o tym, ale nie wymyślaj mi oraz pewnie wielu innym ludziom trochę starszym niż ja czy Ty, że jesteśmy gówniarze. Mi się film podobał, ciekawie autor zabawił się pomysłem, zrobił z niego coś nowego i o dziwo (choć pewnie nie w Twoich oczach) stylowego. Daję 9/10 za miło, ciekawie i nowatorsko spędzony czas.
Pozdrawiam

podkreslic nalezy NOWATORSKO !!! dalem 8 za dobra rozrywke ale rozuwmiem negatywne opinie ^^ to zdecydowanie nie komercha dla kazdego ułomka^^

Ale się oburzyłeś :). Ten film nie ma przesłania, to niewymagająca rozrywka zrobiona pod ludzi, którzy chcą obejrzeć coś lekkiego i zabawnego. Chyba dlatego tak mi się podobał. Po prostu poprawił mi humor.
Polecam obejrzeć ze znajomymi :P
A! I nie zabierajcie swoich dziewczyn na ten film bo mogą nie załapać :P

jako dziewczyna mogę wyłącznie podziękować. cóż innego mogę uczynić, posiadając instynkt macierzyński zamiast mózgu?

Ktoś tutaj bierze internety zbyt mocno do siebie. Koledze zapewne chodziło o liczne nawiązania do sci-fi oraz gier komputer. Powszechnie wiadomo że to raczej domena facetów tudzież chłopców :). Pozdrawiam

Trudno nie brać, kiedy internety są idealnym odzwierciedleniem tego, co się poza internetami dzieje. Jest bardzo wiele fanek science fiction - i są w fandomach zazwyczaj bardziej aktywne od fanów, piszą, rysują. Ale i tak powszechnie wiadomo, że to domena facetów tudzież chłopców. A dlaczego? To przecież domena niedomytych informatyków, a nie facetów. A jakoś nikt nie napisał "nie zabierajcie kumpla z polonistyki."
Nie chcę tu urządzać flejma, po prostu nadepnięto mi na odcisk. A odciski skądś się biorą :)

No cóż, trzeba się z tym pogodzić, tak jak z tym że np to że znacznie więcej jest WIZAŻYSTEK niż WIZAŻYSTÓW, i nie powiesz że idziesz do kosmetyka tylko do kosmetyczki czy coś :P. Po prostu przeciętna dziewczyna przeciętnego faceta nie interesuje się komiksami, science fiction, ani niczym takim. Jestem pewien że autor posta nie miał nic złego na myśli ;).

Ten film jest czystą rozrywką i w dodatku inteligentną. Zobacz sobie jeszcze Hot Fuzz tego reżysera. Szczerze polecam

A wy nie załapaliście morału na końcu jak i w środku, czytaliście komiks? jak ni eto nie mamy o czym gadać.

strzelasz sobie samobója, bo teraz każdy może powiedzieć, że film jest beznadziejny, ponieważ potrzebna jest znajomość komiksu aby cos z niego wyciągnąć

sorry bardzo ale to adaptacja więc coś by się przydało wiedzieć, skoro autor tematu nie mówi zę nie rozumie filmu albo to nie jego styl tylko wszem i wobec ogłasza że film jest zjebany i wszystkim tym którym się podobał to idioci to sorry. Napisałem przecież że film sam w sobie ma morał a jest też czysto rozrywkowy ale mam wrażenie że połowa która daje 1/10 2/10 to myśli że ktoś wpadł na głupi pomysł filmu i go zrobił i żę podoba się on tylko idiotom, co ich sreśla całkiem nie wiedząc że to na podstawie komiksu. To tak jakby nie wiedzieć że harry potter jest na podstawie książki i mówić że ktoś wpadł na głupi pomysł na film o dzieciach czarodziejach tak samo jest tutaj. Facet się nie wczuł w klimat filmu, nie zrozumiał go i mówi że film gówno i wszyscy co wstawili 10/10 to debile, żeby powiedział że nie w jego stylu to ok, ale jak sam filmu nie rozumie i mówi że to gówno to jakoś mnie to rusza i irytuje...

Film jest wspaniały polecam każdemu w każdym wieku chyba najlepszy film w jakim grał Michael Cera na dodatek wspaniała wręcz oszałamiająca ścieżka dźwiękowa

ja panu współczuję za pana brak obeznania brak gustu i ogromną ilość tupetu żeby się wypowiadać w kwestiach, o których nie ma pan zielonego pojęcia. Cera to aktorzyna jadący cały czas na tym samym image'u pół dojrzałego chłoptasia, jedyna rola warta wzmianki to drugoplanowa w "Juno". Co to Scotta Pilgrima, to co tu dużo gadać, jestem fanem i amerykańskiego stylu komiksu jak i anime i mangi, także graczem komputerowym, znam komiks i mimo to z czystym sercem mogę stwierdzić, że film niezasługuje więcej niż na 2. Pomijając dość obiecujące pierwsze piętnaście minut, jako lekka quazi inteligentna komedyjka na sobotni wieczór, film zamienia się niespodziewanie w kiczowaty eklektyczny i nabity efektami twór, który zrozumieć jest w stanie chyba tylko emo trzynastolatka z rozstrojem nerwowym, wykorzystywana przez kuzyna. Absolutnie nic nie ratuje filmu. Plastik fantastic.

Przepraszam ale nawet jeśli ci się ten film nie podobał to jednak wystawienie mu oceny 1/10 jest przesadą. Bo jak w takim razie oceniłbyś takie filmy, które są rzeczywiście słabe jak np. "krwawe walentynki 3d" albo inną "zemstę futrzaków"? Bo ten film naprawdę nie jest aż taki zły, a można nawet powiedzieć, że bardzo dobry jeśli tylko nie oczekuje się po nim bóg wie jak duszoszczypatielnych wartości. Jak mam ochotę na zadumę włączam "Donnie Darko" a jak na rozrywkę "Scotta Pilgrima" bo czy tak trudno to zrozumieć, że są filmy i do zadumy i do zabawy? Spróbujmy coś policzyć:
1. Michael Cera. Nie wiem czemu wszyscy tak po nim jadą? Mnie tam on ani specjalnie grzeje ani ziębi. Po prostu mi nie przeszkadza w odbiorze filmu ( To i tak wielka umiejętność bo są aktorzy, którzy potrafią zakłócić oglądanie np. polscy Mroczek brother's )A więc +
2. Mary Elizabeth Winstead. Cudowna! ++
3. Muzyka. "Black Sheep" zespołu Metric czy fakt udziału przy pisaniu muzyki samego Beck'a sprawił, że jest kapitalna! ++
4. Styl filmu. Przypomina mi filmy Quentina Tarantino z uwagi na zabawę popkulturą, współczesnymi trendami i pozami oraz mieszaniem stylów i gatunków. Czyli to co w filmie ja lubię najbardziej. ++
5. Humor i dialogi. Rewelacja! Widać, że reżyser Edgar Wright doskonale się przy tym bawił. A takie teksty jak: "I'm in lesbian with you" czy " Tell it to the cleaning lady on Monday. Because you'll be dust by Monday... because you'll be pulverized in two seconds. The cleaning lady? She cleans up... dust. She dusts." to po prostu perełki gatunku ++
Tak więc po podsumowaniu wychodzi 9/10

Dawno nie widzialem tak slabego filmu. N/c

To współczuje naprawdę nie wiem jak cie do niego przekonać :)

hmm gra aktorska, mimika o dziwo michael cera inny niż zwykle na +
ścieżka dźwiękowa na +
oprawa graficzna na +
humor na + nietypowe, fajne i lekko kiczowate efekty specjalne na + nietypowa fabuła na + niespotykane zakończenie jak na film czysto rozrywkowy na + lekki morał na + jakie są minusy, czy chodzi tylko o to że nie w twoim stylu film?

Co Ty gadasz.

coś bardzo ważnego. jest jeden bardzo ważny punkt dlaczego nie jest to film dla gówniarzy.

jest on zafascynowany grami komputerowymi, które były wydawane na nintendo, gameboy, atari. czyli raczej jest to film dla 20 kilku latków. ja 20-kilku latek stwierdzam że jest to najlepszy film tego roku.

Ja 19-sto latek, wychowany na erze C 64, pegazusa i playstation wylaczylem ten film w polowie i nie dalem rady dalej ogladac. Naprawde dziwia mnie same pozytywne opinie

a co wg ciebie jest w nim złego? świetne efekty, muzyka, grafika, gra aktorów, culkin, główna bohaterka i o dziwo cera jest inny niż zwykle. Dla mnie film lepszy od tego pieprzonego avatara. Nie nudziłem się. Ale wiesz co dziwne, ja grałem na pegasusie, psp, komputerze i jakoś ten film mnie nie razi, to ma swój świat który rządzi się własnymi prawami. Humor i teksty świetne xD

Please do not feed the troll!

A co do filmu. Jest nietypowy, zaskakujący. Muzyka też jest ciekawa i dobra.

nietypowy i zaskakujący owszem, jednak można przytoczyć wiele tytułów, które są nietypowe i zaskakujące w pozytywnym tych słów znaczeniu. Pilgrim na pewno się do tej grupy niestety nie zalicza. W zasadzie to pozostałbym tylko przy wyrażeniu zaskakujący, bo gdzie w pierwszej części filmu wstawki komputerowe, komentarze wyświetlane obok każdego z bohaterów nie przeszkadzają, to już wyskok emo araba w pasiaku jest zaskakująco żenujący. IQ samych postaci również daje wiele do myślenia, wszyscy są jednowymiarowi, posiadają tylko jedną wybraną cechę charakteru, którą wciskają widzom na każdym możliwym kroku. Nie wiem w ogóle, o jakiej grze aktorskiej tu była mowa, seriously ....

Nad wadami tej produkcji można by rozwodzić się jeszcze bardzo długo, jednakże jeśli naprawdę chcecie się pośmiać, być zaskoczeni, wzruszeni i obrzydzeni jednocześnie to sięgnijcie po tytuły Jeuneta, czy choćby obejrzyjcie pare cholernych produkcji naszych sąsiadów czechów.

2/10

Ty jesteś chyba chory człowieku. Wiem jacy są ci aktorzy w życiu prywatnym, tzn mimika, charakter, zachowanie podczas kręcenia filmów a jakie grają postacie. Jeśli oceniasz w skali od 1 do 10 na 2 to coś musisz mieć z głową mówiąc że ten film tak bardzo zły. Chyba się z gównem na mózgi pozamieniałeś gósciu. Ale po co dyskutować z kimś kto tak rzuca ocenami i tylko obniża średnią, jak oceniasz film bo jak kiedyś zrobiłem analizę to wyszło że ten film zasługuje co najmniej na 6. Skoro nie rozumiesz humoru i stylu i nie wczuwasz się w klimat filmu to daj mu 5 czyli średni a nie oceniasz jako nieporozumienie. Niezły z ciebie hipokryta patrząc po twoich ocenach

Chyba zbyt entuzjastycznie używasz słowa "hipokryta". Sprawdź znaczenie w słowniku.


Ja film uwielbiam i frustrują mnie komentarze ludzi, którzy całkowicie nie znają konwencji. Ale bluzgając ich opinii na pewno nie zmienisz. Po prostu utwierdzisz ich w przekonaniu, że to kino dla gówniarzy.

@CanGetNoSleep

Nie powiedział bym, że wszyscy bohaterowie są jednowymiarowi. Trzy postacie, wokół których toczy się akcja: Scott, Ramona, i Knives; stopniowo zmieniają się podczas filmu. Na początku Scott to nieco egoistyczny leń, którego niemal nic nie obchodzi, i zaczya spotykać się z licealistką,. Na końcu filmu dorośleje, poprawia część swoich błędów i uczy się respektu do innych i samego siebie. Ramona z chłodnej i trzymającej dystans, zmienia się w nieco nieco cieplejszą dziewczynę, akceptuje swoją przeszłość i razem ze Scottem stawia jej czoła. Knives ze zwyczjnej, szarej nastolatki; zmienia się w pęłną energii dziewczynę, która ma obsesję na punkcie Scott'a i próbuje wszystkiego, aby znów z nim być. Podczas zakończenia, widać że "dorosła" i nauczyła się, że nie zawsze możemy mieć wszystko to, czego chcemy i nieraz trzeba się pogodzić ze stratą. Według mnie, to nie są to jednowymiarowe postaci. Nawet postacie drugaplanowe (Kim, Wallace) ,których przeznaczeniem jest bycie pewnego rodzaju tłem dla postaci pierwszoplanowych, nie są kompletnie jednoznacznie.

Michael Cera taki sam jak w każdym inym filmie? Nie sądzę - nie przypominam sobie filmu, w którym Michael uczestniczył w pojedynkach i był leniwym egoistą. Dlaczego Wade Wilson, Vin Disel, Jack Black czy Seth Rogen nie są tak nienawidzeni jak Cera? Oni grają w filmach o wiele mniej zróżnicowane postacie niż Michael.

newsflash: gdzieś na świecie ktoś lubi coś, czego ty nie lubisz. szokujące, nieprawdaż?

ha ha ha ha... o ho ho ho ho ho ho... zal...

film niezły głównie ze względu na formę...6/10