Obejrzałam tylko zwiastun i przeczytałam opis, ale jakoś z noir to mi się nie kojarzy... niech ktoś mi to wytłumaczy heh... Może w sposobie filmowania są nawiązania do noir czy jak?
Nie, to nie jest film noir i nie ma nic wspólnego z tym gatunkiem. Może poza tym, że tłem akcji jest betonowa nowojorska dżungla. Pomyłka i tyle.
No coż... wielu historyków kina zalicza go do tego gatunku. Powiedzenie że nie ma nic wspólnego to gruba przesada.
"Wszystkie filmy z lat 40 i 50 można nazwać noirem i już."
(?) Kapitalny komentarz.
Wiele wspólnego z noir faktycznie nie ma. W szczególności, jeśli brać pod uwagę inspiracje noir impresjonizmem francuskim. Z drugiej strony klarowne nawiązania do ekspresjonizmy niemieckiego są - przede wszystkim w warstwie formalnej, wizualnej - zabawa światłem i cieniem czy deformacje, ale i merytorycznej - deformacja psychiki bohatera. Ergo - przykład nieoczywisty, ale za film noir uznany być może.