Jest w tym filmie kilka momentów z panoramą zaledwie kilku drapaczy chmur w porównaniu do dnia dzisiejszego. Jak główny bohater ucieka ze szpitala psychiatrycznego jest świetny widok samotnie stojącego Chrysler Building - nic nie ma dookoła, wygląda jak długi patyk do samego nieba. Wygląda to fantastycznie po bokach są schody przeciwpożarowe i widać taki wyblakły klimat architektury art-deco i powstających drapaczy chmur. Porównania idą od razu do Gotham City tworzonego w komiksach z Batmanem, o ile Metropolis z Supermana było nowoczesnym Nowym Jorkiem, to Gotham wyglądało jak stary Nowy Jork z lat 30tych z czarnobiałych fotografii (wymieszany dodatkowo z gotykiem).