Z wersji "wideło" pamiętam taki cytat, który uważam za perełkę satyry : ( wstęp do instruktażu przed rozpoczęciem współżycia z sex-porywaczem)
- Wiesz, co to "gra wstępna" ?
-Nie!
- Dobrze! El Guapo też nie wie....
PS. Teraz w tym tekście "grę wstępną" zastępują "zaloty"(!?!?! . Oto przykład, jak można koncertowo "spalić kawał". A swoją drogą, ciekawe jak jest w oryginale, i jak brzmi tłumaczenie dosłowne. Nie wiem - nie znam języka Szekspira...