Postać fikcyjna, ale wielu księży miało podobnie dramatyczne i heroiczne życiorysy. Podobnych filmów mogłoby powstać setki, ukazując wielkość tych ludzi, którzy swoją niezłomnością ukazują moc Jezusa, którą otrzymuje każdy, kto uwierzy w Niego i przyjmie zaproszenie do życia wiecznego.
Ale podobnych niezwykłych życiorysów jest w Kościele tysiące, i to w każdym z 20 stuleci jego istnienia. To nie idylla, ale prawdziwy obraz Kościoła prześladowanego także dzisiaj.
Co kilka minut na świecie ginie jeden chrześcijanin, a mimo to co roku zaczyna wierzyć w Jezusa kilka milionów nowych ludzi. Tak samo dziś jak 2000 lat temu, nawet muzułmanie nawracają się masowo na katolicyzm, mimo prześladowań ekstremistów islamskich. Ciekawe dlaczego, prawda?

"Nawet muzułmanie nawracają się masowo na katolicyzm". Podaj dane i zródło.

Chodzi o kilka milionów rocznie, głównie w Afryce. Czytałem artykuł chyba w Naszym Dzienniku, Gościu Niedzielnym albo Niedzieli, albo Gazecie Polskiej Codziennie; sorry, konsumuję tysiące info z różnych mediów i nie pamiętam dokładnie. Ale masz net - na pewno znajdziesz :)

Charakteryzujesz się wiarą, ale niestety nie wiedzą. Annuario Pontificio w 2008 przyznał, że Islam stał się religią dominującą. Według danych watykańskich już pięc lat temu muzułmanów było na świecie 19,2 proc., a wyznawców Kościoła rzymskokatolickiego 17,4 %.

Statystyki wieloletnie pokazują wzrost wyznawców islamu i buddyzmu na rzecz katolicyzmu.

Sięgnij do zródeł naukowych, a nie propagandowych.

Na świecie jest aktualnie 1 300 000 000 katolików i około 700 000 000 protestantów, czyli w sumie 2 miliardy chrześcijan. Ale nie chodzi o statystykę, tylko o fakt, że ludzie niewierzący albo inaczej wierzący zaczynają się budzić i otwierają na zbawienie ofiarowane przez Jezusa. Dzieje się tak na wszystkich kontynentach. Co roku nawraca się na katolicyzm 80 000 ludzi, oprócz podanych 6 000 000 muzułmanów, głównie w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji ( Korea, Indonezja i inne kraje). Całe wspólnoty anglikańskie nawracają się na katolicyzm, odnajdując pełnię wiary w katolickiej ortodoksji. Benedykt XVI ochrzcił wielu znanych muzułmanów, którzy sami nie boją się mówić, że w kolejce do Kościoła czekają tłumy zastraszonych muzułmanów, tylko trzeba im pomóc wyzwolić się ze strachu przed islamską ekstremą...

Jesli chcesz byc traktowany powaznie podaj zrodla na temat nawrocenia w roku 2012 6 mln muzulmanów.

Napisałem, że czerpię z wielu portali chrześcijańskich i nie mam pod ręką owego artykułu. Wpisz sobie w google hasło: muzułmanie nawracają się na chrześcijaństwo, to znajdziesz wiele dowodów.
Jeśli chcesz być zbawiony, pozbądź się uprzedzeń i czepiania się statystyk, bo nie o to chodzi. Napisałem do ciebie jako do osoby niewierzącej, aby zaprosić cię w imieniu Jezusa do otwarcia się na Jego Słowo, które jedynie może zbawić, bo tylko On ma słowa życia wiecznego. Proponuję na początek 10 minut Ewangelii Jana i pomyślenie nad sensem tych słów...

Dalsza rozmowa nie ma sensu. Kolejny fanatyk unikający merytorycznej dyskusji. Amen

Skoro jesteś zbyt leniwy, aby wpisać kilka liter w google, to proszę linki:

http://www.truechristianity.info/pl/articles/muzulmanie_nawracaja_sie_na_chrzesc ijanstwo.php

http://ekai.pl/blogi/ksignacy/x576/wszyscy-muzulmanie-nawracaja-sie-do-chrystusa /

P.S. A fanatykiem jest ktoś, kto reaguje histerycznie, zamiast słuchać ze zrozumieniem :)

Masz dar gadania bzdur:

fanatyk
1. «osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę lub religię, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów»
2. «o kimś, kto z pasją oddaje się jakiemuś zajęciu lub jest czyimś zagorzałym wielbicielem»
• fanatyczny • fanatycznie • fanatyczka

http://sjp.pwn.pl/slownik/2557478/fanatyk

Tu nie o lenistwo chodzi, lecz głębokie przekonanie, że nie ma zródeł na poparcie gloszonej przez Ciebie tezy.

I dalej tak uwazam, tym bardziej po otrzymaniu Twoich linków:

Tyruł drugiego odnośnika mówi wszystko: "Wszyscy muzułmanie nawracają się do Chrystusa".
Zgodnie z duchem logiki tytuł ten nalezy czytac: Na swiecie jest X muzułmanów i wszyscy oni nawracają się do Chrystusa.
Wiekszej bzdury juz dawno nie widziałem, no moze poza odnosnikami zamioszczonymi pod pierwszym linkiem typu: "Samogwalt zabil we mnie wolnosc" albo "Przyczyny sklonnosci homoseksualnych i ich leczenie".

Odnoszac sie do pierwszego linka. Przytaczasz frazesy jakiegos mułły, w interesie ktorego lezy sianie strachu przed Zachodem.

Czy słuchasz kazdego starego piernika, który staje na kamieniu i wygłasza wlasne proroctwa?
Zajrzyj lepiej do danych statystycznych. Przesledz ilu muzulmanow i katolikow bylo na swiecie na przestrzeni np. 5 dekad. Wez pod uwage przyrost naturalny w krajach 3 swiata oraz ujemne tendencje w Europie.
Zyskasz obraz rzeczowy i obiektywny i przestaniesz powtarzac niesprawdzone "prawdy" niczym "fanatyk, który z pasją oddaje się jakiemuś zajęciu lub jest czyimś zagorzałym wielbicielem".

Porozmawiamy, jak dorośniesz i zaczniesz myśleć, jaki sens ma twoje życie, skoro za chwilę możesz umrzeć...

Nie bądz ignorantem. Wiara to nie kwestia wieku

Mam na myśli dorośnięcie do pytań egzystencjalnych i odwagę odkrywania prawdy o sobie.
Ale najpierw trzeba pozbyć się uprzedzeń do religii (jako ostatecznej odpowiedzi na najważniejsze pytania), a zwłaszcza uprzedzeń do katolicyzmu.
Wszystko, co najpiękniejsze w życiu, a zwłaszcza wiara w Jezusa, jest tylko dla chętnych.
Kto naprawdę kocha życie, otwiera się na dar ocalenia go na wieczność...

Jesteś prawdopodobnie jedną z najmniej otwartych na świat osób jakie "poznałem". Twoim problemem jest chęc narzucania ludziom swojego światopolądu. Tymczasem ludzie są różni i różnie dochodzą w życiu do własnego szcześcia, które dla każdego znaczy coś innego. Otwórz umysł na odmienności, a Twój Pan na pewno to doceni i wynagrodzi, gdy trafisz do Twego upragnionego Edenu. Powodzenia i skonczmy juz te jałową rozmowę.

Ok, kończę.
Nikomu niczego nie narzucam. Pokazuję tylko drogę do prawdziwego szczęścia i spełnienia, nie tylko w tym krótkim życiu, ale i poza nim...
Tylko prawda wyzwala. Tak jak jedna jest natura ludzka, tak też ostatecznie istnieje tylko jedno szczęście, które płynie ze zjednoczenia z Wieczną Miłością, Która objawiła się w Jezusie Chrystusie...

Błagam! Nie nawracaj ludzi na siłę! Każdy ma prawo do swoich poglądów. To, co dla Ciebie jest prawdą , dla innych jest bzdurna bajką! I mi nie odpowiadaj, bo moich przekonań i tak nie zmienisz. Daj sobie spokój z tą chrystusowa propagandą, ok?

A ty daj sobie spokój z chrystianofobią, ok? Nikogo nie nawracam siłą, tylko dzielę się najgłębszymi prawdami. Jak ci nie pasuje, to do mnie nie pisz, ok?

gratuluję, świetnie prowadziłeś dyskusję z biedną IrenąSz, całym sercem jestem z Tobą i ani przez chwilę nie zauważyłem żebyś ją na siłę nawracał, używałeś po prostu za mądrych argumentów a dla niej było to ,,zbyt wiele", akurat teraz telewizja tzw. publiczna nadaje ten film na dwójce, a na jedynce kanonizacja, Panu Bogu świeczkę...