Mądry film o dwóch wspaniałych kobietach, emocjonalny do bólu, dużo bólu i miłości, mimo wszystko chęci zrozumienia się nawzajem...choc jest to bardzo ciężkie, gdy ma sie tak różne poglądy i wartości w życiu. Jestem katoliczką i chyba bardziej rozumiem mamę, jej ból, bo kto nie doświadczył miłości do Boga ten nie zrozumie jak i dlaczego cierpi ta kobieta. Jednak szanuję również wybór córki, jej dążenie do zrozumienia, jej miłość do dzieci...chociaż troszkę drażni mnie jej egoizm niestety: mamo ja chcę, ja potrzebowalam ,chciałam, ja, ja, ja...taki nacisk, może trzeba dac mamie trochę oddechu, mama kocha córkę i to jest pewne, ale jest smutna, ze jej dziecko nie podziela wiary w Boga a wręcz odwrotnie. Świetny dokument, gratuluję