Węże. Zwierzęta z bardzo złą famą, idącą za nimi od zarania dziejów. Dokładnie od pierwszego grzechu. Zło wcielone. Zabójcze, oślizgłe i paskudne. Czyż nie jest to idealny bohater creature feature? Sięgano po nie wiele razy, zwłaszcza w filmowym horrorze. W dzisiejszych czasach są one bohaterami wielkich produkcji typu...
więcejJakieś 15 lat temu oglądałam w TV film o wężu i nie mam pojęcia jaki miał tytuł. Z początku myślałam, że to Wążżżż ale jednak nie.
Jakiś koleś jechał samochodem, potem użarł go wąż, założył opatrunek i jak go ściągnął to z ręki wyłaziły mu takie małe węże, potem zaczął się cały zamieniać w węża. Pamiętał jak sunął...
No tak, to było do przewidzenia, że po „Drużynie A”, każdy patrząc na Dirka Benedicta
będzie widział Buźkę. Ale abstrahując od tego, „Ssssss” to całkiem niezły film. Trochę
przypominał mi „Ludzi aligatorów”. W gruncie rzeczy jest film grozy w dość klasycznym
stylu, z dużą dozą dramatu. Nasz bohater poddaje się...
Kilka razy byłem na nim w kinie jako dziecko i naprawdę można było się przelęknąć. Nie piszę przestraszyć a przelęknąć, bo było coś czego nie dało się ogarnąć w atmosferze. Bardzo żal mi było poprzedniego asystenta profesora...A końcówka odkryła moją bezradność. Widziałem film ostatnio i nadal jest dobry.
Horror Bernarda L. Kowalskiego, znanego m.in. jako twórca wiekopomnego "Ataku gigantycznych pijawek". Rzecz odznacza się niezłym klimatem i nawet sporą dawka napięcia. Co prawda niektóre sceny, w szczególności te finałowe, mogą dzisiaj budzić rozbawienie, ale i tak ogląda się z satysfakcją. Fragmenty tego filmu...
Niestety zakończenie spaprało film i to nie jedyna tego typu produkcja, która kończy w tak beznadziejny sposób (oryginalny Sklepik z Horrorami z 1960). Plusem są tytułowe węże i fajnie, że wykorzystano prawdziwe (fretka też prawdziwa) nie jakieś gumowe atrapy. Szkoda tylko, że niezbyt często pojawiały się na ekranie....
więcej