Jeden z najlepszych horrorów lat 90-tych, jeśli nie najlepszy, i jeden z najlepszych w ogóle. Doskonale oddaje klimat twórczości Lovecrafta, do tego ma po prostu wszystkie cechy, które posiadają najlepsze horrory- świetne aktorstwo, doskonałą muzykę, bardzo dobre efekty specjalne( nie wiem czemu wszyscy tak się ich czepiają), wspaniale budowane napięcie. Dla mnie cud, miód i orzeszki :) Po "Coś", "W paszczy..." jest, moim zdaniem, najlepszą pozycją Carpentera. 10/10. Nawet po obejrzeniu setek innych horrorów, a takzę pozycji z innych gatunków , i po upłynięciu dobrych 10 lat od pierwszego seansu, moja ocena nadal pozostaje bez zmian. Mistrzostwo ekranowej grozy.
Bez wątpienia jeden z najlepszych horrorów Carpentera i horrorów lat 90-tych, a także chyba najlepszy film ilustrujący prozę Lovecrafta. Także nie rozumiem, dlaczego wielu przeszkadzają te efekty. Film do wielokrotnego obejrzenia. Gorąco polecam!