"Efekty specjalne także robią całkiem przyzwoite wrażenie, zwłaszcza że to lata 90"

Te lata 90-te to takie filmy m.in jak Terminator II - jeżeli chodzi o efekty to do teraz są świetne. The Thing Carpentera starsze od recenzowanego filmu a mają o niebo lepsze efekty specjalne.

Już nie przesadzajmy że te lata 90 były tak dawno i nie dało się czegoś takiego zrealizować. Obejrzyj Odyseję Kosmiczną to zobaczysz że były nawet niezłe w latach 60'.
Poza tym trzeba przyznać że u Carpentera efekty są dobre, niezależnie od czasu, nie starzeją się nawet w dobie komputeryzacji. Osobiści mam odruch wymiotny jeżeli film nie daje nic poza efektami specjalnymi na które wywalono 100milionów(jak np. Fantastyczna Czwórka).
Efekty za kilka milionów nie dość że były tańsze to jeszcze bardziej realistyczne i miały swój urok :).

Źle zaadresowałeś post. Ja właśnie bronię lat 90-tych, a Ty chyba chciałeś odpowiedzieć na post autora tematu. Albo nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi ;) Odyseję oglądałem grubo ponad 20 lat temu. Zawsze twierdziłem że "stare" filmy często mają ciekawsze i lepsze efekty niz niektóre nowe . Co do Carpentera też nie musisz mnie przekonywać...napisałem przecież że są dobre , a są wrecz rewelacyjne

Tak źle kliknąłem ;).