W życiu nie widziałam gorszego gniota. Specjalnie się zalogowałam, żeby to napisać. Ludzie, którzy twierdzą, iż ta produkcja była chociażby 'ok', chyba nigdy nie widzieli dobrego filmu. Mój biedny mózg w życiu nie przyjął tyle badziewnej papki, jak podczas oglądania tego filmu. Poważnie, już lepiej obejrzeć sobie ''Zmierzch'', bo nawet tam aktorstwo stoi na niewyobrażalnie wyższym poziomie , a historia miłosna jest bazylion razy bardziej realna niż tu. To było straszne doświadczenie. Mam szczerą nadzieję, że nigdy więcej nie będę miała okazji spotkać się z tego typu cukrowo tęczową rzygowinom. yyych, fuj, musiałam w końcu to z siebie wyrzucić, bo zalegało mi na żołądku. Dziękuję za uwagę.
ja nie rozumiem w ogole sensu powstania tego filmu.. no totalnie nie rozumiem. okropny, nudny, straszna gra aktorska, tandeta, kicz na maksa mogli sie bardziej postarac.. w ogole mogli sie postarac..
Zgadzam się w pełni. Jak to oglądałam, to miałam to dziwne uczucie, że mi za kogoś bardzo wstyd. Żenada
To niezła jesteś,totalnie oderwana od rzeczywistości jeśli historia oparta na faktach jest dla ciebie nierealna. Miłego oglądania największego gniota na świecie o wampirach :D
Pani chyba nigdy nie widział naprawdę ZŁEGO filmu. Ten jest mdły, słabiutki, nie za dobrze zagrany, jeszcze nie potrzebny, ale nie Zły. Spodziewałam się czegoś dużo gorszego. Moim zdaniem sporo poniżej średniej, ale daje się oglądać. Pozdrawiam :)
Ten film jest tragiczny. Samo przerysowanie postaci, Kate zanim poznała księcia to już "śliniła się" na jego widok, banał banałów, błagam...
pomijając już gre aktorską uważam że ten film nie jest nawet w 10% biograficzny. Ubrali kolejną komedie romantyczną, niby na podstawie prawdziwej historii, w otoczke tego co się najbardziej w tej chwili sprzedawało. powątpiewam szczerze że rodzice Kate, jej rodzeństwo i ona sama tak cierpieli nagłą sławą i to że wygrali na loterii - nie kupuję tego! Po za tym film po prostu nudny i flegmatyczny.
Film miał potencjał bo Brytole jarają się rodziną królewską (zresztą nie tylko oni), ale spieprzyli całą historię, no po prostu tragedia. :))
Niestety, widziałam gorsze filmy, jak choćby "August Rush" ("Cudowne dziecko"). Kicz na kiczu, jedna niemożliwość goni drugą, a finał przyprawia o wymioty.
Nie mogłam nawet przestać oglądać, bo wszyscy w klasie byliśmy zmuszeni obejrzeć ten na film na katechezie. Ciągnęło się toto przez 2 czy 3 kolejne lekcje.