Jestem na etapie randki z Chinką... Sztywna rozmowa, gra aktorska jak na tanim VHS .. a teraz nagle wysportowana ,a jakże , Maryna. Bo z gór. Faktycznie dramat. I skąd nagle wybiegają w czerwonych dresach na wycinkę lasu... Tragedia. A to tylko 5 minut tej żenady