Film obejrzałam na tzw.jednym oddechu... Cóż, pół filu płakałam... Pewnie dlatego, że jestem w wieku rodziców reżysera... Mam wciąż jeszcze ciarki i tylko jedną uwagę - film trochę za krótki. Chciałoby się oglądać i oglądać... Boję się, że młodzi, którzy nie chcą słuchać opowieści rodziców czy dziadków nie do końca zrozumieją przekaz filmu... Ale tu się nie da droga młodzieży,, kawę na ławę "... Wystarczy zrozumieć, że po drugiej stronie są lepsze widoki...