Ostatnie sceny przeciętnie zagrane. Człowiek po obozie z połamanymi palcami i życiem inaczej wygląda. Zdecydowanie najsłabsze sceny to piguły i ławeczka. Film kręci się w okolicach doskonałości ale nie zawsze ją spotyka. W pierwszych scenach "aktorzy patrzą w kamerę" itd.