Postanowiłem zapytać w temacie Hitchcocka, bo film
był w podobnym klimacie. Widziałem go ok. 40 lat temu,
temat był taki:
dwóch prawników, młody gość wraz z teściem(?)
postanawiają udowodnić, że można osądzić i osadzić
niewinnego człowieka.
W tym celu preparują dowody morderstwa przeciw
młodemu, pozwalają go aresztować i sądzić, by
w odpowiednim momencie przedstawić dowody na
to, że wszystko to jest mistyfikacją.
Niestety, po zapadnięciu wyroku, teść(?)
ma wypadek samochodowy, samochod płonie
wraz z dowodami niewinności...
Film dość mocno zapadł mi w pamięci i chciałbym
ustalić co to było, a od tamtego czasu go w TV nie
spotkałem.
Dziękuję za pomoc.
Ja też tak sądzę, znam większość - choć nie wszystkie - jego filmy.
Dlatego pytam na tej stronie, bo klimat i pomysł były w jego stylu,
a poza tym, tu liczę na obecność miłośników kryminałów, to jest jakaś nadzieja... :)