Miałem zaszczyt poznac Piotra osobiście, jeszcze w latach 80-tych. Uczył nas sztuki kina.... Genialny wizjoner, człowiek
myslący inaczej niż my, tworzący historie (scenariusze) wyprzedające naszą epokę o dzisięciolecia. Przypomnę tylko,
ze nim jeszcze stały się znane takie cuda jak "audiotele", Piotr w swojej...
najlepsze waszym zdaniem dokonania Szulkina?
moje typy:
1. "Ga, ga. Chwała bohaterom"
2. "O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji" + "Golem"
4. "Oczy uroczne"
5. "Wojna światów. Następne stulecie"
(widzialem jeszcze "Ubu króla", dokumenty "Kobiety pracujące" i "Życie codzienne" oraz teatr tv "Tango")
Informacja o jego śmierci została przekazana w sposób taki, że był bez znaczenia (na Filmwebie kolorowe zdjęcie) paski informacyjne w stacjach telewizyjnych bez zmian. Czemu nawet gdy umarł został zignorowany?
Jeśli chcesz podziękować panu Piotrowi za jego filmy dopisuj się tutaj, forma dowolna. Może kiedyś Pan Piotr Szulkin natrafi na to miejsce i zrobi mu się miło.
Pozdrawiam
O to moja:
"Szulkin opowiada historię świata który tkwi głęboko w zbiorowej nieświadomości współczesnych lęków. Nawiązania do najgłośniejszych...
Szulkin opierając się (w "Wojnie światów", szerzej także w:"O-bi, o-ba...", "Ga-ga..." / hauser) na doświadczeniach swych sławnych poprzedników (Wellsa i Wellesa), korzysta z nich w sposób twórczy i oryginalny, na nowo dekodując nie tylko treść literacka utworu, lecz także sytuacje społeczne, które sprowokował. (...)...
więcejbreją NIEUDOLNOŚCI i smutku. Ale jest jeden wyjątek. Uznaję film "Ga, ga: Chwała bohaterom" (pomimo IDIOTYCZNEGO tytułu) za świetny - oceniłem na 8. Mniemam, że to zasługa Pana Stuhra, który w tym filmie jest wspaniały...
jednyny jak dla mnie rezyser, ktory moglby sie z powodzeniem zajac ekranizacja niektorych powiesci Lema. moze jeszcze Tarkowski, ale niestety niezyje.
Obejrzałem kilka jego filmów i jestem naprawdę pod wrażeniem jego twórczości.NIech mi ktoś powie ze w Polsce sie nie da zrobić sobrego sci-fi? Tylko szkoda że teraz u nas sie takiego kina nie wspiera.
Może w tym jest jego największa wartość. Do mnie poza tym przemawia także teatralna sugestywność, oszczędność filmów Szulkina, które fabułą, rekwizytami i pojęciami wchodzą w tematykę innych rzeczywistości, światów apokaliptycznych, bez epatowania płytkimi scenami przyszłości. Tak jak Tarkowski, tak samo Szulkin...
Zastanawiam się, dlaczego w Polsce wyszły na DVD tylko trzy filmy Szulkina. Przecież w dorobku ma tego dużo więcej. Ech, no miał niestety pecha z "Ubu Królem", swoją drogą, to chyba była największa porażka polskiej kinematografii.
Wielka szkoda, że nie angażuje się już w pracę reżysera. Jego argumentacja tutaj nie do końca mnie przekonuje:
http://www.tvp.pl/filmoteka/cykle-filmowe/kocham-kino/wideo/piotr-szulkin-150320 09?start_rec=16