Recenzja filmu

Trzynaste piętro (1999)
Josef Rusnak
Craig Bierko
Gretchen Mol

Może nie wszystko wiemy

Producenci gier komputerowych kuszą graczy coraz to nowymi symulatorami rzeczywistości. W wirtualnym świecie kasjerka z supermarketu może stać się bohaterką światowej sławy modelką, a
Producenci gier komputerowych kuszą graczy coraz to nowymi symulatorami rzeczywistości. W wirtualnym świecie kasjerka z supermarketu może stać się bohaterką światowej sławy modelką, a zrównoważony adwokat - najemnikiem, z nowoczesną bronią, zabijającym wrogów na każdym kroku. Gry, mniej lub bardziej rzeczywiste, zostają ograniczone decyzjami użytkowników. Zawsze można wcisnąć pauzę lub po prostu wyjść z programu, a potem powrócić w to samo miejsce. Co by było jednak, gdyby gra, w czasie kiedy gracz jej nie używa, żyła własnym życiem...? Co by było gdyby postacie w grze same podejmowały decyzje...? Hannon Fuller (Armin Mueller-Stahl) wraz ze współpracownikami Douglasem Hallem (Craig Bierko) i Jasonem Whitneyem (Vincent D'Onofrio) stworzyli potężny symulator. Program, który potrafi ukształtować scenerię roku 1937 w Los Angeles. Najważniejsze, że postacie z wynalazku żyją własnym życiem, kiedy nikt się w nie "nie wklucza". Świat prawie jak realny, można wejść, pobyć, a potem powrócić do rzeczywistości. Postać pozostaje z bólem głowy i amnezją. Twórcom zależało na wiarygodności, dlatego ich postacie mają taki sam wygląd jak oni, "wkluczają" się jakby we własne ciało, tyle że w innej rzeczywistości. Czas świata symulacji biegnie tym samym tempem co rzeczywisty, dlatego nie da się wrócić dwa razy w to samo miejsce w czasie. Fuller korzystał z wirtualnego świata, ukształtowanego na trzynastym piętrze biurowca firmy, aby przypomnieć sobie lata młodości. Cudowny urok lat trzydziestych - eleganckie ubiory, ładne dziewczyny, zabawa w oparach dymu z cygar. Niestety bohater dokonał przerażającego odkrycia, wydarzyła się tragedia. Przed jego współpracownikiem Douglasem Hallem stanęło zadanie rozwikłania zagadki, odnalezienia drogi do prawdy. Hall jako drugi rozpoczyna "wkluczanie się" do symulacji Los Angeles w roku 1937. "Trzynaste piętro" stanowi przykład dobrego kina Sci-Fi. Film momentami jest przewidywalny, ale nie traci przez to swojego uroku. Szczerze dziwię się, że mimo zabiegów twórców i promocji nie odniósł większego sukcesu. Podejrzewam, że wiele osób zainteresowało się filmem dopiero po obejrzeniu teledysku do piosenki "Join me" zespołu HIM. "Trzynaste piętro" przegrywa konkurencję z wyprodukowanym w tym samym roku "Matrixem", ale gdyby nie powstał film braci Wachowskich, z czterokrotnie większym budżetem, kto wie... Gra aktorska stoi w filmie na przyzwoitym poziomie, aktorzy sprawnie odgrywają swoje różnorakie role. Niestety rozczarowanie przynosi muzyka, jest niezauważalna, ciężko się jej doszukać w obrazie. Mimo że "Trzynaste piętro" jest filmem z kategorii Sci-Fi widz nie może liczyć na efekty specjalne, nie przynosi to jednak ujmy, aktorzy zobrazowali to, co miało zostać przedstawione. Twórcom filmu udało się zbudować klimatyczne miejsca i przedstawić je w sposób zachęcający do dalszego oglądania. Film "Trzynaste piętro" oglądałam nie raz. Należy do tej grupy obrazów, do których warto od czasu do czasu wrócić, tym bardziej, że film pozostawia w widzu pewne pytanie. Należałoby się zastanowić, do czego prowadzi spędzanie dużej ilości czasu przed ekranem monitora. Czy gry komputerowe pozostają bez wpływu na naszą psychikę? Czy schematy zachowań ze świata wirtualnego nie są przenoszone w rzeczywistość? Uważajmy! Może między symulacją a światem realnym granica jest cieńsza, niż się wydaje... Może nie wszystko wiemy...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones