PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=799827}

Czarnobyl

Chernobyl
8,9 214 766
ocen
8,9 10 1 214766
8,6 36
ocen krytyków
Czarnobyl
powrót do forum serialu Czarnobyl

Świetnie się ogląda

ocenił(a) serial na 10

Znakomicie oddany klimat socjalizmu.

ocenił(a) serial na 9
feron11

No właśnie nie do końca oddaje ten klimat. Przynajmniej moim zdaniem. Gówniarz wtedy byłem, ale pamiętam okres, kiedy to się wydarzyło. 8 lat miałem. Coś tam łykaliśmy w szkole.

W każdym bądź razie niby wszystko w tym serialu jest pokazane jak trzeba, ale jednak nie czuję tego klimatu ZSRR. Moim zdaniem z amerykańskich produkcji znacznie lepszy pod tym względem jest film "Obywatel X", a z rosyjskich "Spaleni Słońcem" (nawet sequele, w których jest sporo sowieckiej propagandy i tzw. kult wojny ojczyźnianej i radzieckiego żołnierza), a przede wszystkim "Wschód - Zachód". Osobiście nie znam filmów, które lepiej oddają klimat tamtych czasów.

No i brakuje mi pokazania, co się działo przed katastrofą, jak do tego doszło. Coś o tym czytałem, ale już nie pamiętam. Zdaje się, że tam był typowo sowiecki burdel, który do tego doprowadził.

kinomanpl

Sowiecki burdel to napewno. Ale serial trzyma poziom - rzeczowy, konkretny, pelne skupienie na faktach. Nie spodziewalam sie i z niecierpliwoscia czekam na kazdy kolejny odc.

ocenił(a) serial na 9
evula_2

Owszem, ma wiele zalet. Jest dobrze zrobiony, ale jednak zbyt zachodni, żeby poczuć ten sowiecki klimat.

ocenił(a) serial na 10
kinomanpl

może to i lepiej, wtedy byłby chyba całkiem nie do zniesienia... aż tak stalowych nerwów nie mam.

ocenił(a) serial na 10
kinomanpl

Sowiecki burdel? Powiedziałbym, że socjalistyczny burdel. Że niby w Polsce było wtedy inaczej? Nie, nie było. Było dokładnie tak samo.
Ba - nadal bywa.

ocenił(a) serial na 9
candlekeep

Nie. W każdym kraju Europy Wschodniej socjalizm wyglądał inaczej. Było sporo cech wspólnych, ale też różnice. W PRL-u mimo wszystko była większa szansa, że ktoś się postawi przełożonym niż w ZSRR.

Ogólnie mieliśmy więcej swobody, wolności niż obywatele innych krajów, ale gospodarczo staliśmy gorzej. Z kolei w takim NRD poziom życia był wyższy, ale poziom kontroli, propaganda, pranie mózgu było na dużo wyższym poziomie niż w PRL.

A w ZSRR? Ujmę to tak. Tam film "Seksmisja" trwał ok. godziny, czyli wycięli jakieś 30 minut filmu.

candlekeep

Że niby w kapitalistycznym burdelu jest lepiej? A Fukushima? A Three Mile Island? Lucens? Katastrofa w Fukushimie była prawdopodobnie większa niż w Czarnobylu, ale jakoś się o niej nie mówi zbyt wiele, a temat Czarnobyla wałkuje się od 33 lat i kręci filmy. No bo to Sowiety, wiadomo, więc huzia na Józia...

eltoro10000

A widział ktoś z dyskutantów "Chiński syndrom"? Choć nie na faktach , to pokazuje jakie mogą być powody awarii elektrowni atomowej w kapitalizmie. Na dodatek niedługo po premierze miała miejsce awaria w Three Mile Island...

użytkownik usunięty
eltoro10000

Katastrofa w Fukushimie była znacząco mniejsza, jeżeli chodzi o skutki środowiskowe (nie mówiąc o ofiarach wśród ludzi), niż katastrofa w Czarnobylu i była bezpośrednim skutkiem trzęsienia ziemi oraz ogromnej fali tsunami, która zalała kompleks. Faktem jest, że firma zarządzająca elektrownią popełniła wiele błędów jeśli chodzi o środki bezpieczeństwa.

Katastrofa w Czarnobylu była skutkiem wadliwego koncepcyjnie reaktora i innych rozwiązań kompleksu, totalnych zaniedbań jeśli chodzi o zasady bezpieczeństwa oraz błędów i braku odpowiedzialności ze strony załogi - a bezpośrednio, niedorzecznego eksperymentu, który postanowiono sobie przeprowadzić na działającym reaktorze.

Test nie był wcale niedorzeczny, tylko potrzebny i musiał być przeprowadzony na działającym reaktorze, inaczej nie miałby sensu. Oczywistym jest, że popełniono wiele błędów, a przede wszystkim zaistniał niekorzystny splot wielu okoliczności, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, jak choćby awaria pobliskiej elektrowni, przez co test się opóźnił, co też miało wpływ na przebieg wydarzeń. Podobnie jak było w przypadku katastrofy Smoleńskiej. Żaden czynnik nie był bezpośrednią przyczyną, ale dopiero zbieg wielu błędów i okoliczności. To samo zresztą było w Fukushimie. I tam awarii uległy trzy reaktory, nie jeden. I tam popełniono wiele błędów, zarówno przy budowie zabezpieczeń, jak i podczas wystąpienia awarii. Ukrywano też informacje prawdziwych skutkach. Tak się robi na całym świecie, nawet w Ameryce, nie tylko w ZSRR.
"Władze TEPCO przyznały, iż wiedzę o uszkodzeniu rdzenia elektrowni atomowej posiadały już kilka dni od uderzenia fali tsunami, ukrywając fakty przez około dwa miesiące[19]. W lutym 2016 roku japońska prokuratura postawiła byłemu prezesowi i dwóm wiceprezesom TEPCO zarzut "zaniedbania, które spowodowało śmierć i obrażenia wielu osób". (Ciekawe, że w wielu innych miejscach podkreślają, że nie było żadnych ofiar).
"Specjaliści firmy Tokyo Electric Power Company, która jest właścicielem elektrowni, wciąż nie wiedzą jak poradzić sobie z problemem niekontrolowanych, radioaktywnych wycieków do wód Oceanu Spokojnego.Aktualnie na świecie nie istnieje bowiem żadna, gotowa technologia, która mogłaby ten problem rozwiązać."

użytkownik usunięty
eltoro10000

Był kompletnie niedorzeczny. Takie testy, jeśli już, przeprowadza się w skrajnie kontrolowanych warunkach przed wprowadzeniem reaktora do komercyjnego użytku, a prawdę mówiąc nie przeprowadza się ich wcale - po prostu posiada się, i cały świat już wówczas posiadał, generatory zapasowe, które zaskakują maksymalnie w parę sekund, a nie w około minutę. I Rosjanie doskonale wiedzieli, że to jest wada i głupota, było to krytykowane nawet w warunkach ZSRR, ale nic z tym nie zrobiono, chociaż wcześniej o mały włos nie doszłoby do czegoś podobnego w innej elektrowni jądrowej (co utajniono). Już szczytem wszystkiego było natomiast dodatnie sprzężenie zwrotne z parą wodną, oraz fakt, że pręty kontrolne opadały około minuty i zanim weszły w całości powodowały nie spadek, a przyspieszenie reakcji jądrowej poprzez to czym zostały pokryte. To się nadaje do psychiatryka.

I przyjmij wreszcie do wiadomości, że w Japonii doszło do TRZĘSIENIA ZIEMI oraz TSUNAMI. Bo ewidentnie to do ciebie nie dociera.

Do mnie nie dociera, przyczyną katastrofy w Fukushimie było tsunami? Ja gdzieś temu przeczę? Jeśli tak samo wyciągasz wnioski co do katastrofy, jak do tego, co do mnie dociera, a co nie, to współczuję, to wyjaśnia twoje pozostałe wnioski i twierdzenia. Przyczyną katastrofy w Japonii było tsunami, a na Ukrainie nieudany test. I jaka to różnica? Bez względu na przyczynę bezpośrednią, gdyby nie ludzkie błędy i zaniedbania do obu katastrof by nie doszło. A jak była przyczyna katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem? Którą wskazać jako tę decydującą? (Bardzo się pomylę domysłem, że wg ciebie była to wina rosyjskich radionawigatorów? ;-)
Pręty o ile pamiętam zanurzały się ok 20 sekund, nie minutę (co i tak było za długo), ale widzę, że dalsza dyskusja z besserwisserem nie ma sensu, bo wiesz wszystko najlepiej i nie miewasz wątpliwości. Zazdroszczę.

użytkownik usunięty
eltoro10000

Różnica jest taka, że jedno wydarzyło się z powodów niezależnych od człowieka, a drugie z kompletnej głupoty decyzyjnej samych ludzi. Nie odróżniasz takich rzeczy?

To ile konkretnie pręty się zanurzały, 20 sekund czy minutę, nie ma nic do rzeczy. Pamięć mnie może mylić. Ostatni raz bliżej ten temat śledizłem parę lat temu. Jasne jest, że zanurzały się wielokrotnie dłużej niż powinny i zamiast wygaszać reakcje lańcuchową napędzały ją tym czasie.

Tiaaa... Ceterum censeo Carthaginem esse delendam... ;-)
Błędy, zaniedbania i nieprzestrzeganie procedur to powody niezależne od człowieka... zafiksowałeś się jak Macierewicz na wybuchu i żaden argument się do ciebie nie przedrze...

użytkownik usunięty
eltoro10000

Trzęsienie ziemi i tsunami to powody niezależne od człowieka. Istnieje zasadznicza różnica, czy katastrofę zapoczątkowały decyzje człowieka, czy zjawiska naturalne. Ale masz chyba za mała IQ, żeby to do ciebie dotarło.

Partyjny beton to przy tobie umysł otwarty...

użytkownik usunięty
eltoro10000

No pewnie. Bo chcesz sztucznie zrównać krowę ze świnią i myślisz, że ludzie są tak głupi, że się na to nabiorą. Idź swoje ciemne rozumowania opowiadać rodzinie. Dziecko zrozumie, ż jak w Japonii kłamali, manipulowali i ukrywali fakty nie gorzej jak w ZSRR, to nie wywołali sami z siebie katastrofy, co zrobiono w Czarnobylu.

Pisałeś coś o psychiatryku... teraz się zastanawiam czy coś nie było na rzeczy...

użytkownik usunięty
eltoro10000

Najpewniej w twoim wypadku coś jest :) Trzeba mieć specjalny talent, żeby nie potrafić przyjąć do wiadomości obiektywnych wad filmu i się wykłócać, że czarne jest białe przez parę dni.

Policz do dziesięciu, odetchnij głęboko i zacznij jeszcze raz. Na rozumek nie pomoże, ale może trochę pary ujdzie... ;-)

ocenił(a) serial na 10
eltoro10000

eltoro10000
Skąd masz komputer w swoim pokoju bez klamek?

Gorn221

O, widzę, że mała obsesyjka na punkcie Czarnobyla. To się daje leczyć?

ocenił(a) serial na 8
eltoro10000

Nie przegadasz. Oni do upadłego będą robić z Japończyków idiotów, którzy nie wiedzieli, że budują elektrownię na terenie aktywnym sejsmicznie.
Awarie Czarnobylska i w Fukushimie mają bardzo wiele wspólnego. I w zasadzie, w obu przypadkach poszło o awarię chłodzenia. W obu zdawano sobie sprawę z ryzyka i w obu przypadkach zlekceważono zasady bezpieczeństwa.

ocenił(a) serial na 8

Katastrofa w Fukushimie jak najbardziej wynikała z błędów projektowych. Na etapie konstruowania zabezpieczeń przed falą tsunami, doszło do pierwszych błędów. Podczas konsultacji eksperci spoza Japonii zakładali wyższą falę, Japończycy nie wzięli tego pod uwagę. Przy projektowaniu, pomieszczenie z generatorami powinno być umieszczone na wyższym poziomie niż miało to miejsce w rzeczywistości. Ale w związku z tym, że "fala się przelała", pomieszczenia zostały zalane.

gzie

W obu przypadkach, tak samo zresztą, jak w setkach innych przypadków do katastrofy przyczyniła się suma ludzkich błędów, zaniedbań i zaniechań jak i okoliczności zaistniałych w danym miejscu i czasie. Żaden z tych czynników osobno nie spowodowałby katastrofy, dopiero zaistnienie ich wszystkich naraz.
Zatrważające jest to, że ludzie nie uczą się na błędach i ciągle popełniają te same. Jak to ktoś zauważył: historia uczy jednego - że nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

eltoro10000

Przy okazji, warto może też wysłuchać wersji "drugiej strony"
https://joemonster.org/filmy/98067/Awaria_w_Czarnobylu_nie_taki_Diatlow_straszny _jak_go_HBO_maluje

ocenił(a) serial na 8
eltoro10000

Tematem awarii intersuję się od dawna. Ale z ciekawości przejrzałem, co aktualnie piszą na wiki. JAkież było moje zdziwienie, kiedy trafiłem na następującą notkę odnośnie słynnego AZ5:

"W efekcie tego AZ-5, zamiast wygasić reaktor, spowodował nagły wzrost mocy. Późniejsze badania symulacyjne wykazały, że w tej sytuacji należało poprzestać na samym wznowieniu przepływu wody, a dopiero po ochłodzeniu reaktora, wyłączyć go (wypowiedzi Diatłowa wskazują, że się tego domyślał i dlatego nie chciał włączyć AZ-5; jednak Akimow postąpił zgodnie z obowiązującymi procedurami, natomiast Diatłow nie miał w zwyczaju objaśniać motywów swoich działań, a tylko oczekiwał od podwładnych ślepego posłuszeństwa)."

Który to już raz problemy z komunikacją wpłynęły na przebieg katastrofy lotniczej, przemysłowej, kolejowej itd...
Tak jak nie przepadam za sąsiadami zza wschodniej granicy, tak myślę, że sama reakcja na katastrofę (gaszenie pożaru, ewakuacja, sprzątanie) nie wyglądałoby lepiej po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Wystarczy spojrzeć na Fukushimę. Przy czym w elektrowni czarnobylskiej, nastąpił pierwszy taki wypadek w dziejach. Japończycy dostali kompletną lekcję poważnego kryzysu, przebiegu i sposobów na naprawienie szkód i zapobieżenie problemom w przyszłości. I co? Nadal te same problemy.

gzie

No właśnie.
Gwoli ścisłości. Była jeszcze katastrofa w Three Mile Island.
A co do sprzątania, po tamtej stronie kurtyny z pewnością nie znalazłoby się tylu ochotników gotowych iść na niemal pewną śmierć w męczarniach dla dobra ogółu. Trochę inna mentalność. Byli oczywiście choćby bohaterscy strażacy w WTC, ale tego się raczej nie da porównać.

ocenił(a) serial na 4
eltoro10000

Pierwsze to było Windscale, dzięki temu wypadkowi dość szybko zrozumiano, że chłodzenie reaktora powietrzem (sic!) jest dość niefortunnym pomysłem. A Rosjanie zafundowali sobie całkiem zacną katastrofę jądrową długo wcześniej przed Czarnobylem, ale że to dużo dalej na wschód i chmurka radionuklidów nie poszła na Europę, to nie ma o czym gadać i do dziś w porównaniu z Czarnobylem prawie nikt o tym nie słyszał.

Z tymi ochotnikami w ZSRR to z tego co czytam było tak trochę różnie. Czytałem wczoraj relacje uczestników akcji likwidowania skutków katastrofy w Czarnobylu i pisali, że np. ci co wchodzili w celu odpompowania wody wcale nie byli ochotnikami. Po prostu dostali taki rozkaz i nikt nad jego wykonaniem nie deliberował. Pisali też że wielu likwidatorów szło na akcję, bo im powiedziano że mają do wyboru Czarnobyl albo sztrafbat, nie wiedzieli co to Czarnobyl, ale wiedzieli co to sztrafbat i nie chcieli tam trafić. Z drugiej strony nieco mniej liczna grupa ochotników, tak jak piszesz traktowała akcję jako swoisty obowiązek i nie chodziło im w najmniejszym stopniu o wynagrodzenie. Rzeczywiście jest to trochę inna mentalność niż u ludzi zachodnich.

vouk

Czytam w wiki, że tych wypadków było całkiem sporo na świecie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wypadek_j%C4%85drowy

candlekeep

to, jak było siermiężnie w tamtych latach pokazują "Alternatywy 4". Oczekiwanie całymi latami na przydział mieszkania, talony na paliwo, puste sklepy, kartki na podstawowe produkty bytowe, kolejki ciągnące się przez całe ulice, gdy ktoś dostał malucha to się cieszył

ocenił(a) serial na 9
kinomanpl

Ciekawy jest "Rosyjski Dzięcioł" z 2015 r. Nawiązuje do wybuchu w Czarnobylu, a wręcz stawia tezę, że wybuch został wywołany celowo.

ocenił(a) serial na 9
feron11

8,7
Naprawdę jest tak dobrze?

Lukas_Art

Jest nawet lepiej niż dobrze. Ktoś dokładnie zgłębił temat i to czuć oglądając serial . Wszystkie filmy z Discovery w jednym serialu .

ocenił(a) serial na 9
SidLeniwiec

Hmmm... no to trzeba będzie obejrzeć.

Lukas_Art

Koniecznie a jeszcze lepiej oglada sie po przeczytaniu ksiazki - reportazu "Czarnobylska modlitwa". Tak naprawde reaktor znajdowal sie w Prypeciu oddalonym 15 km od Czarnobyla.

ocenił(a) serial na 9
evula_2

Pewnie administracyjnie podchodził pod Czernobyl. Poza tym sama nazwa daje duży efekt. Czernobyl brzmi mrocznie i tłusto, a Prypeć brzmi śmiesznie ;)
Np. ta gra "Zew Prypeci" :D

ocenił(a) serial na 9
Lukas_Art

Po ukraińsku "чорнобиль" to nazwa rośliny - z bylin.
Pamiętam, jak po katastrofie ludzie łączyli nazwę miasta Czarnobyl z piołunem, bo w Apokalipsie św. Jana jest przepowiednia, że jakaś część Ziemi zostanie "zatruta piołunem".
W ogóle była panika solidna...

ocenił(a) serial na 9
coldwaver

Nic dziwnego.

ocenił(a) serial na 10
evula_2

Reaktor nie znajdował się ani w Prypeci (nazwa miasta od rzeki więc nie w żadnym Prypeciu - zasada podobna jak przy Bygdoszczy) ani w Czarnobylu. Jako ze w chwili budowy elektrowni największym i najbliższym miasteczkiem miastem był Czarnoby to elektrownia została nazwana Czarnobylską Elektrownią Jądrową.

ocenił(a) serial na 9
Ment200_filmweb

O właśnie, takiej informacji mi brakowało - dlaczego elektrownia w Czarnobylu, skoro Prypeć bliżej. Dzięki.
A wiesz może coś o samym mieście Czarnobyl? Czy zostało ewakuowane? Jak teraz wygląda? Czy też można je "zwiedzać" na zasadzie jak się "zwiedza" Prypeć? Bo wszystkie informacje kręcą się wokół Prypeci, a Czarnobyl nie był przecież aż tak mały - tylko/nie tylko trzy razy mniejszy od Prypeci.

ocenił(a) serial na 8
liberty

Są wycieczki, ja sam ogarniam sobie wize do Białorusi i jadę za miesiąc, po drugiej stronie rzeki jest mnóstwo opuszczonego terenu właśnie ze względu na promienowanie

Ment200_filmweb

Ani w Miejscowosci Prypec - panie malostkowy ani w Czarnobylu czyli gdzie? W miejscu bez nazwy? Radze siegnac do ksiazki, zamiast czepiac sie odmian slownictwa i wypisywac glupoty.

ocenił(a) serial na 10
evula_2

Oświeć mnie zatem. Co to mogło być innego jak okręg czarnobylski?

ocenił(a) serial na 10
Ment200_filmweb

Nie okręg, tylko rejon.

Ment200_filmweb

Jesli nie chce ci sie kliknac w prosta wikipedie to prosze, dla mnie nie byl to problem a zatem! :
Państwo ZSRR
Miejsce Prypeć,Ukraińska ZSRR
Rodzaj zdarzenia wypadek jądrowy
Data 26 kwietnia 1986
Godzina 1:23
Ofiary śmiertelne 62 według Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR)[1]
Natomiast sam reaktor nazwano Czarnobylskim poniewaz tak, znajdowal sie w okregu Czarnobyla. Amen

użytkownik usunięty
evula_2

Nazywano go Czarnobylskim ponieważ Czarnobyl był najbliższą, większą miejscowością w momencie budowy elektrowni. Miasto Prypeć zbudowano równolegle jako osiedle dla pracowników kompleksu.

ocenił(a) serial na 10
evula_2

Wikipedia, hahaha ;)

Elektrownia nie leży w żadnej miejscowości...

użytkownik usunięty
Ment200_filmweb

Anglojęzyczna WIkipedia jest - z zasady - bardzo wiarygodnym źródłem, które - w wielu tematach - jest moderowane przez największe, światowej klasy uniwersytety i szkoły techniczne. Przede wszystkim w działach dotyczących nauk scisłych. W innych działach bywa różnie i trzeba być ostrożnym. To tak dla twojej wiadomości. Natomiast polska wersja, pod względem wiarygodności, często jest nieodróznialna od tabloidu.

evula_2

A ja radzę sięgnąć do google map. To naprawdę niewiele roboty. Widać dokładnie, gdzie jest Prypeć, gdzie Czarnobyl, a gdzie elektrownia. Właśnie w miejscu bez nazwy - 4 km od Prypeci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones