10/10
"Suite Life" to rewelacja w każdym calu. Dialogi są bardzo śmieszne, postacie ciekawe, aktorzy dobrze grają... Świetne! :D

Po pierwsze, oryginalna fabuła. Dziś ogląda się głównie seriale o superbohaterach, którzy muszą uratować świat. Na szczęście Disney Channel ma poziom i emituje ciekawe seriale. W sumie jak byłem młodszy też oglądałem coś typu "Ben 10" i mnie to bawiło, i chociaż wiem że dzieci to lubią, to Disney ma klasę :P I nawet jeżeli w Disney Channel jest serial o superbohaterach (np. "Amerykański Smok Jake Long"), to jest on ciekawy. Może nie tak jak "Suite Life", ale ciekawy :D

Po drugie, barwne postacie. Rzadko dwójka bliźniaków jest z charakteru tak odmienna. Ale Zack i Cody to łobuz i kujon, co jeszcze bardziej uświetnia ten serial :D London jest taka głupia, że aż fajna, i jej teksty często mnie powalają na ziemię :D (najbardziej ten zły manicuire, ale to w "Nie Ma To Jak Statek" - nie no śmiałem się cały odcinek xD) I chociaż London jest najzabawniejsza, to najlepszą postacią jest Maddie - Ashley Tisdale jest w tej roli rewelacyjna! Niby taka ułożona, ale czasami wręcz wredna! :D Pan Moseby i Carey są mi raczej obojętni, nie jestem ich fanami, ale też nie powiem że ich nie lubię.

Po trzecie, obsada aktorska. Dylan i Cole Sprouse są bez wątpienia jak na swój wiek bardzo utalentowani :P I życzę im samych sukcesów. Brenda Song też bardzo fajna, ale jakoś znam ją tylko ze "Suite Life" i nic poza tym. A Ashley Tisdale to moja ulubiona aktorka! Bardzo wszechstronna - w "Suite Life" ułożona i mądra, a w "High School Musical" wredna i zła :D Oprócz tego gra ciekawą muzykę, ale to już nie ten temat.

Podsumowując - "Nie Ma To Jak Statek" jest raczej lepszy, ze względu na lepsze położenie i bardziej dojrzalsze postacie, ale i tak "Suite Life" to rewelacja w każdym calu i dziesięć gwiazdek to pozycja obowiązkowa :D