Pragnę tylko zabrać słowo w dyskusji na temat rasizmu, który pojawia się w komentarzach.
Ci, którzy nazywają ludzi rasistami tylko dlatego, że ośmielili się zwrócić uwagę na to, że jakimś trafem tymi nowymi, którzy mają odbudować ludzkość są wyłącznie przedstawiciele czarnoskórych, a białe kobiety zostały sprowadzone do roli upośledzonych niewolnic i kokonów dla wędrującego, czarnoskórego rozpłodnika, radzę się dwa razy zastanowić zanim wypowiedzą te słowa.
I jakim cudem w nowym świecie znaleźli się wyłącznie czarnoskórzy, których ojcem nie jest nasz rozpłodnik?
Jak nazwać w takim przypadku pomijanie białoskórych w tym wątku jak nie rasizmem ze strony czarnoskórych?
Moje pięć groszy.
Proponuję udać się na wizytę do specjalisty aby pozbyć się nadmiaru agresji. No i zalecałbym kupno słownika ortograficznego i korepetycje z języka polskiego