PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=778964}
7,1 6 974
oceny
7,1 10 1 6974
Wojenne dziewczyny
powrót do forum serialu Wojenne dziewczyny

Serial o ciekawej tematyce, ale brakuje mu realizmu. Dziewczyny tak naprawdę robią co chcą, mają w poważaniu dowództwo, same planują i działają a ich akcje chociaż nieprzemyślane i karkołomne zawsze kończą się dobrze. Na przykład UWAGA SPOILER jedna zabija Niemca w kamienicy strzelając do niego trzy razy, a nikt nie słyszy strzałów. Albo dziewczyny uciekaja kanałami z budynku obstawionego przez Niemców i wychodzą z tych kanałów brudne i zziajane dosłownie kilkanaście metrów od nich a nikt ich nie widzi. Serial mógłby być trochę bardziej realistyczny, te absurdy kłuja w oczy.

ocenił(a) serial na 10
sprinterka

Wydaje mi się, że jesteś trochę zbyt krytyczna. To serial, nawet nie wojenny, a w czasach wojny. Tym bardziej nie dokumentalny!
Nikt nie słyszy strzałów w kamienicy? Pewnie, że słyszą, tylko kto pchałby się na klatkę gdy wie, że tam strzelają? Równie dobrze mogły strzelać szkopy. Poza tym, w dzisiejszych czasach, w niektórych mieszkaniach też dochodzi do awantur, bijatyk i też nikt na to nie reaguje.
Może... ale kilkadziesiąt metrów, nie kilkanaście. Poza tym, wyszły z kanału w ciemnym "parku", nie oświetlonym. Niemcy stojący na jasnej ulicy nie byli w stanie ich widzieć. To tak jak patrzenie z jasnego w ciemne pomieszczenie. Co nie zmienia faktu, że ryzykowne.. Przynajmniej Ewka sprawdziła czym są zajęci Szkopi i czy ewentualnie nie patrzą w ich stronę.
To tylko serial, nie czepiałabym się tak bardzo szczegółów bo to nie o to w tym chodzi. Jeśli chciałabym poznać historie, to na pewno sięgnęłabym do innego źródła niż serial.
Pozdrawiam :)

Kimnolak

Skoro to nie serial nie wojenny, ani nie dokumentalny...
To dajmy lasery, antymaterie, dinozaury oraz magie...
Bo w końcu, to tylko fikcja....

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Skoro to jest Twoja wizja, to sobie to dodaj. Jeśli oglądanie tego serialu z myślą, że dziewczyny wyposażone są w laserowe szminki i puderniczki z GPS-em na Szkopów będzie dla Ciebie o wiele ciekawsze to... droga wolna. Pamiętaj tylko, żeby oglądać z tą myślą również inne fikcyjne produkcjie, bo być może Cię zaskoczę - ale tak, to tylko fikcja obsadzona na tle realnych wydarzeń.
Nigdzie nie jest napisane, ani powiedziane, że serial oparty jest na faktach, a każda postać czy wydarzenie miało miejsce w rzeczywistości i jest poprte szeregiem dokumentów i sprawozdań. Oczywiście, Wojna jest faktem, naziści są faktem, Ak-owcy są faktem, kobiety w organizacji też są faktem i znajdziesz tam jeszcze sporo innych faktów, ale nigdzie nie jest stwierdzone, że takie trzy osóbki żyły w realnym życiu, a te znamienite sytuacje, w któych się znajdują, są sytuacjami realnymi. To fikcja. Zupełnie tak samo jak Rose na szafie w "Tytanicu". A z tego co pamiętam, to ona nie miała żadnego laseru czy chociażby antymeterii?

Kimnolak

No tak. Skoro każdy film to fikcja, to po co w ogóle robić serial z historycznymi "wartościami".
skoro to tylko wizja, to dajmy laserowe bronie, zommbie, jaskiniowców i czarodziejki, a twoja ocena powinna pozostać taka jaka była.
Jeśli serial dzieje się w jakimś konkretnym przedziale czasowym, to MUSI odzwierciedlać klimat i fakty historyczne, można sobie dopisać fabułę i postacie. ale jak widzę, dla ciebie żołnierze z filmu Szeregowiec Raya'n mogą zostać wyposażeni w działa laserowe.
Dla ciebie, Tytanic mógłby się pewnie wyposażyć w mikro broń atomową która roztapia góry lodowe... bo przecież. Tytanic jest faktem, ale nigdzie nie jest stwierdzone, że nie zamontowano takiej broni.
Jak już się trzyma poważnych założeń, to mają być poważne, w drugą stronę masz Wolfenstein'a.
Szybko sobie przypomniałaś o tej rozmowie.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Serial fabularny przedstawiony na tle jakichś wybranych wydarzeń musi przedstawiać część faktów. Tu się zgodzę, z jednym małym "ale". Ma odzwierciedlać część faktów, a nie wszystkie. W innym wypadku nazywało by się to programem dokumentalnym, a zamierzeniem reżysera wcale nie było takowego stworzyć. I w tym serialu część tych faktów jest ujęta. Cała reszta dotycząca postaci jest fabularna. Czy jest odzwierciedlony klimat? Pomiędzy kolorywmi sukienkami, ładnymi kapelusikami jest pokazana przemoc, gwałt i okrucieństwo, bezwględność szkopów, silne negatywne emocje i chęć Polaków do walki, a ilością trupów w pierwszym sezonie nie pogardziłby nawet płatny zabójca.
A propo, jeżeli żołnierze z Szeregowca faktycznie uposażeni by byli w działa laserowe, to całokształt filmu nabrałby oddzwięku komediowego. Jak rozpętałem drugą wojne światową i Allo Allo w swoim komediowym oddzwierciedleniu się bronią, więc jeśli Szeregowiec byłby równie dobrze zrobiony, to przyjęłabym laserowe działa z całym inwentarzem.
Co więcej, jeżeli reżyser ma w planach stworzyć serial obyczajowy w czasie wojny, to tworzy wojenne dziewczyny takimi jakie są.
Jeśli ma w planach stworzyć komedię, to niweluje krew, śmierć i okrucieństwo na rzecz śmiesznych gagów, potyczek słownych i żartów sytuacyjnych- żołnierze ślizgają się na żle wyrzuconych granatach, a niemcy mają problem z polskimi nazwiskami.
Jesli reżyser ma zamiar zrobić dramat wojenny, to w serialu znika słońce, pojawiają się chmury, krew, krzyk, pot, śmierć jednego z przyjaciół - "braci krwi" czy jak wy się tam określacie..., a temu wszystkiemu towarzyszą nieustające wybuchy granatów i strzały z karabinów, sceny zaś kręcone są naprzemienne z okopów i obozów koncentracyjnych.
Jeżeli znów reżyser chciałby nakręcić thiller to szkopi i Polacy strzelali by do siebie przez 15 minut, żadnemu z nich nie kończyłaby się amunicja i mało tego, żaden by nie zginął.
A jeżeli w końcu, reżyser chciałby zrobić musical.... no to lepiej nie mówić.

Cieszę się, że powstał serial, który pozwala zapoznać młodsze pokolenie z wydarzeniem jakim była II WŚ w obrazie, który jest dla nich przystępny. Nie wyobrażam sobe fundować dzieciom Szeregowca, czy Cieńkiej Czerwonej Lini raz w tygodniu. Poza tym, szansa, że coś z tych filmów zrozumieją jest nikła. Mało tego, wielu dorosłych ludzi, nie byłoby w stanie fundować sobie raz w tygodniu dramatu wojennego, po którym umówmy się, jeśli jest dobrze zrealizowany, chodzisz do tyłu dobre dwa dni, zanim się otrząśniesz. Warto mieć świadomość o istenieniu Wojny, jej przyczynach i przede wszystkim skutkach jakie za sobą poniosła. Lepiej przypominać sobie o niej w tle Wojennych dziewczyn, niż w ogóle stronić od obrazów wojny, jeżeli są dla kogoś zbyt dramatyczne. Ktoś kto nie pamięta historii, skazany jest na jej powatarzanie, czyż George nie miał racji?
Dodam tylko jeszcze, że żaden serial, czy film z Hollywoodzkimi aktorami nie jest dobrą formą poznawania historii. Do tego służą filmu dokumentalne, książki, zapiski, notatki i zdjęcia.

Nie przypomniałam, aplikacja Filmwebu na telefonie nie radzi sobie z powiadomieniami o odpisaniu na komentarz.

Kimnolak

Jak widzę, nie rozumiesz ani grama tego co napisałem.
Mówisz o tym, że cieszysz się, że serial pokaże młodemu widzowi obraz wojny, jakbyś wcześniej nie twierdziła, że serial tego nie musi pokazać.
Czyli można kłamać, ale nie można.
Taaa... postacie z serialu Pacyfik (pomijając świętość USA) można postawić na równi, ze zmyśloną mentalnością takich postaci jak choćby te trzy dziewczyny. Młody widz pewnie sobie uzna, że skoro tak to wyglądało, to czemu przegrywaliśmy.
Tłumaczenie, że żaden serial nie jest dobry, a potem tłumaczysz, że jest dobry....
Na siłę próbujesz udowodnić, że serial jest autentyczny, przetaczając na plusy i munisy te same argumenty.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Jezu. O co chodzi mi z młodym widzem - przeczytaj cały wątek. Przeczytałeś moja pierwsza odpowiedz i zaczęła się dyskusja.
Ostatni raz tłumacze. Serial zawiera w sobie fakty i te, same w sobie mogą stanowić wartosc edukacyjna. Istnienie instytucji, miejsc, organizacji... może zaciekawić młodego widza. Nigdzie nie napisałam, ze wydarzenia („przygody dziewczyn”) w serialu miały swoje miejsce i w świecie realnym i to one niosą wartość edukacyjna.
Nie mówię, ze serial jest idealny. Gdyby taki był - dostałby ode mnie 10. Ale wlurwia mnie już to ciagle doszukiwanie się w tym serialu niedociągnięć. „Nie podziurawiła rajstop”, „ Ma nierozmazana szminkę” czy „kobieta nie jest w stanie wypchać pokrywy od studzienki kanalizacyjnej”. Serio? Serial ma wady, oczywiście, jak każdy film czy serial. Ale bez przesady... zacznij odróżniać wizje reżysera od wymyślonej fabuły. A jak nie potrafisz, to polecam Ci oglądać filmy dokumentalne i nie zaprzątać sobie głowy tak beznadziejnym i nierealnym tworem wyobraźni reżysera.

ocenił(a) serial na 10
Kimnolak

Wizje reżysera, od realnych wydarzeń*

Kimnolak

I ciągle to samo. Najpierw mówisz, że serial ma wartości, a potem jakby nigdy nic, ma niedociągnięcia.
To samo jako plusa i minus.
Po za tym, tak mocno umniejszasz niedociągnięcia, że to aż prosi się o pomstę.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

A nie może mieć tego i tego?
Znasz jakiś film/serial w którym nie ma ŻADNYCH niedociągnięć? Nie usprawiedliwiam wszystkich słabych punktów serialu, po prostu nie da się już czytać tego czepiania się do bólu dupy o wszystko. Zwłaszcza, ze ludzie zamiast przyczepic się momentów faktycznie rażących, to czepiają sie jakiś pierdół. I to nie tylko tutaj, ale wszędzie i zawsze na tym forum. Nie chcesz, nie oglądaj. Chcesz, to przyjmij ten serial takim jaki jest.

Kimnolak

Właśnie to robisz.
Najpierw twierdzisz, że to tylko serial, i te spore niedociągnięcia są w pożądku. Potem nagle się okazuje, że te niedociągnięcia są nie wielkie.
Piszesz, że nie należy brać serialu jako odwołania historycznego, po czym jak gdyby nigdy nic, młodzież może czerpać z tego wiedzę...
Tak tłumaczysz jak ci akurat pasuje...
No i sztandarowe... Nie chcesz nie oglądaj, nie oceniaj, nie komentuje, tylko mogą być komentarze pochlebne...

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Boże człowieku. Z istnienia Abwhery, Ak-owców, Nazistow, gett, volksdojczow, sytuacji Żydów, faktu rozstrzeliwania pod murem, które przedstawione są w serialu, może młody człowiek czerpać informacje - wiedzę, ze takie coś istniło. Mogą się tym zainteresować, zaciekawić, poszukać i zgłębić!! informacje na ten temat. Z tego może płynąc forma edukacyjna.
Z „przygód” dziewczyn takich jak samozwańcza akcja odbicia broni, zemsty na Ofecerze SS, pracy u Ditricha, pogoń jego siostry za Alicją, platoniczna więź między Żydowka i Niemcem, poszukiwanie Kamila czy romans Ewki z bratem Irki, brak rajstop u Alicji, nierozmazane usta Ewki i umiejetność Irki aktywowania bomby na oprawcy- to jest cześć fabuły, wizji reżysera, wymyślone na potrzeby serialu sceny. Z tego nie płynie żadna edukacyjna forma treści.
Z Twojego stwierdzenia, na temat mojego zdania o niedociągnięciach - wyszło masło maślane. Wiec powiem Ci jeszcze raz, są tam niedociągnięcia jednak nie jest ich tak dużo, jak dużo ich próbują doszukać się niektórzy na tym forum. Większość(!) podawanych tu przykładów uważam za szukanie dziury w całym. Pytanie, po co?

A propo mojego „nie chcesz, nie oglądaj” jesteś facetem, będziesz tu mielił tę dyskusje do upadłego, nawet jeśli nie masz racji. Oczywiście, jeśli Ci się nie podoba, to masz prawo wyrazić swoje zdanie. Ale postaraj się, to zrobić w większym wydaniu, niż jedno zdanie odnośnie antymaterii i laserów. Cała reszta tych Twoich znaków to zwykła dywagacja, która powoli traci sens.

Kimnolak

A teraz sobie tylko wybrać, co jest a co nie jest tym co było normą w tamtych czasach, a co jest zmyślone...
Pewnie nowomowa jest autentyczna, tak jak i to, że tak właśnie wygląda szkolenie, tak właśnie wyglądała konspiracja itp.

P.S. Jesteś seksistowska. Już nie umiesz się odwołać do niczego innego niż jak do płci ?
Oczywiście skoro ty jesteś kobietą, to w domyśle zawsze masz racje.
Całe twoje wypowiedź, to wieczne lawirowanie w okół tych samych stwierdzeń.
Najpierw mówisz, że to nie jest serial historyczny i można nazmyślać, potem twierdzisz, że nie można brać tego na poważnie i jako lekcje historii a na końcu piszesz... że jednak można.
Jeśli ktoś tu ma problem, to tylko ty.
No ale przecież, jesteś kobietą... one zawsze wiedzą lepiej.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Czy ja mówię, ze wiem lepiej? Mówię tylko tyle, ze Ty nie odpuścisz i będziesz prowadził ta dyskusje do śmierci. To jest poniekąd męska cecha - i nie mówię tego z własnego przekonania czy widzimisie. Oczywiście, ze znalazłabym mnóstwo innych argumentów, ale lawiruje w okol ciagle tych samych, bo Ty ciagle nie rozumiesz o co mi chodzi.
Czy ja gdziekolwiek powiedziałam, ze nowomowa zawarta w serialu jest autentyczna, albo ze tak wyglądały szkolenia organizacji?
Wydaje mi się, ze choć trochę wykształcony człowiek rozróżni bez problemu co jest faktem, a co fikcja w tym serialu. Dzieci natomiast, zadają dużo pytan, bardzo dużo. Wierze, ze oglądający z nimi ten serial rodzice/rodzeństwo/ciotki/starsi koledzy, są w stanie wytłumaczyć co było fikcja, a co nie.
Poza tym, oglądając seriale medyczne tez siedzisz z encyklopedia medyczna i sprawdzasz czy przypadkiem Cię nie oszukują? I czy wszystkie symptomy się zgadzają, a operacja żołądka nie powinna być prowadzona „troszkę bardziej pół lewej stronie”. Chociaż nie, pewnie Ty ich nie oglądasz bo przecież pacjent o zawiłej i rzadkiej chorobie nie może zostać zdiagnozowany w ciągu jednego odcinka, czyli jakiś kilku dni przedstawionych w serialu.
Prawniczych pewnie tez nie, bo przeciez czas oczekiwania na rozprawę sądowa w rzeczywistości jest dłuższy niż przerwa w TVN, Polsacie czy w internecie.
Czekaj, a policyjne? Chyba tez nie, czy jednak jesteś w stanie przetrwać 100% wykrywalność bandytów przez serialowych policjantów i ich niesamowita kuloodporność? Co nijak nie ma się do realnego życia...
Dzięki Bogu, ze powstały takie produkcje jak „dlaczego ja” i „trudne sprawy” - tam pokazane jest prawdziwy świat, ludzkie dramaty i proza życia. Dzięki nim, Ci mniej inteligentni nie maja mylnego obrazu o polskim wymiarze sprawiedliwości, zawodzie prawnika czy służbie zdrowia działającej w Polsce. Już pominę fakt, ze nie maja złudnego wrażenia, ze wszyscy w Polsce są bogaci i maja super mieszkania, bo przecież inne w serialach nie występują.

ocenił(a) serial na 10
Kimnolak

Poza tym, NIGDZIE nie napisałam, ze odcinek wojennych dziewczyn jest swoista lekcja historii. Fakty, które występują w serialu i, które według mnie niosą za sobą jakaś wartość edukacyjna, istnieją w serialu - jednak są one dodatkiem!! Przypominam, ten serial nie jest serialem wojennym ani dokumentalnym, to w głównej mierze serial obyczajowy! Dlatego mogą być w nim momenty zarówno edukacyjne jak i typowo rozrywkowe. Dlaczego nie potrafisz tego przyjąć?

Kimnolak

Pięknie napisane.
W sumie, wyszło na to, że sama jest eś mężczyzna, a jaka powszechnie wiadomo, są tacy jak piszesz. Bo przecież nigdy nie odpuścisz itd.
"Jak widać kobiety ciągle tak mówią facetom a same nigdy nie odpuszczają, bo uważają się za mądrzejsze i lepsze".
Ciągle powtarzasz jedno i to samo i masz pretensje ?
I teraz oczywiście coś w stylu radykałów... "nie zgadzasz się na przyjęcie imigrantów, to pewnie jesteś radykalnym prawakiem i wszystko z tym związane".
O historii wiem dość, a tym bardziej wiem dość o ludziach. Widząc choćby komentarze pod "historycznymi" serialami. "Tak było naprawdę" czyli seks przedmałżeński, feministka sikająca na księdza...
Skoro dla niektórych już to jest prawdą, to co, z tym sobie poradzą? Dobrze pamiętam, jak kolega twierdził, że jak to ruscy nas uratowali!
Serial jak najbardziej jest wojenny, ale skoro ty tak nie twierdzisz, to wracamy do początku.
Chwytasz się byle czego, by tylko podtrzymać swoje twierdzenie.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Skoro dla Ciebie jest to serial typowo wojenny - to się czepiaj. W sumie, w takim wydaniu jest czego. Dla mnie serial jest obyczajowy, przyjmuję wizję reżysera, który nie zamierzał robić dokumentu, więc nie będę szukała dziury w całym?

A ten cytat... to od kogo zaczerpnięty?! Raczej nie ode mnie...
Powtarzam jedno i to samo, bo Ty wciąż nie potrafisz tego zrozumieć. Faktycznie, powinnam zacząć mieć już pretensje. Ileż można?
Radykały o imigrantach - To inna bajka. Nie rozumiem skąd ta metafora tutaj i niech tak zostanie, bo nijak się ona ma do mojego wcześniejszego komentarza.
Żeby znać się na ludziach, trochę trzeba przeżyć, może trzeba być socjologiem czy psychologiem, nie wiem - jeżeli jednak '95 to Twój rocznik to szczerze wątpie, że dogłębnie przeniknąłeś ludzką naturę.
Seks przedmałżeński... no proszę, bez przesady... nie sądze, żeby ludzie tak się rozbuchali erotycznie dopiero kilkadziesiąt lat temu.
A sikająca feministka na księdza.. Czy my wciąż rozmawiamy o wojennych dziewczynach?
Co do kolegi...szczerze współczuję. Zabierz go może do jakiegoś muzeum czy podrzuć porządną książkę :) Jeśli jednak liczyłeś, że nauczy się całej historii z serialu to chyba niestety musze Cię rozczarować. I z całą pewnością mogę powiedzieć, że z innych seriali też jej nie pozna. Jeśli jednak okaze się, że muzeum jest dla niego nudne, a książka kijowa bo nie ma obrazków, czy coś... To pozostaw go z "19+", "szkoła" i podobnymi tytułami. To, że na świecie istnieją debile, to nie znaczy, że trzeba robić wszystko pod nich. Ani tego nie wyłapią, ani nie docenią.
Najpierw mi zarzucasz, że ciągle odnoszę się do tego samego, a potem, że do byle czego (czyli już nie do tego samego) - zdecyduj się.
A teraz wróć proszę do pierwszego akapitu tego komentarza i przeczytaj go jeszcze raz. Oboje postrzegamy ten serial inaczej, więc żadne z nas nigdy nie zacznie oczekiwać od tej produkcji czegoś innego niż do tej pory. A w takim razie, dyskusja jest naprawdę bez sensu.

Kimnolak

Jak widzę, ty nic nie chcesz zrozumieć. Wręcz potwierdzasz stwierdzeni o tym, że będziesz swoją racje do śmierci nadawać.

Piszesz byle co aby tylko potwierdzić własne twierdzenia, stosujesz najniższe możliwe argumentacje. Odwołania do roku urodzenia, żałosne. Widzę, że już naprawdę nie masz nic wspólnego z argumentacjom.

ciekawe w taki razie jaka jest definicja serialu wojennego. A no tak, trzeba potwierdzić swoje dywagacje.

Ale prawda, te odwołania o ""Tak było naprawdę" czyli seks przedmałżeński, feministka sikająca na księdza..." były o serialach o średniowieczu.

Ale ty wolisz stosować najniższe zagrania. Twój wywód o koledze zajmuje 50% bo już nie masz co pisać.

Ciągle powtarzasz to samo, stosując coraz to głupsze potwierdzenia. To jest właśnie chwytanie się byle czego, jak płaskoziemcy.

Oczywiście sztandarowe "to wizja reżysera", to pisałem, "pochwalisz jak będą lasery" ale ty musiałaś to zrozumieć tak jak to tobie wygodnie. Wszystko interpretujesz tak, aby tobie było wygodnie.
Najpierw mówisz o tym, że serial nie przedstawia żadnej wartości historycznej, po czym nagle ma wartość historyczną.

Jeśli ktoś tu może mieć pretensje to tylko ja.
Cały czas tylko jedno i to samo, wielka obrona serialu, odwołując się po kolei do kiczowatych argumentów.
Mówisz, że to tylko obyczajówka, a bronisz serialu jak prawy objawionej.
Ale psychofani już tak mają.

Ty nie odpuszczasz na tym forum, będziesz pisać tak aby ci pasowało.
Ale to taka kobieca cecha, ciągle muszą udowadniać, że mają rację.....
..................
I mógłbym się rozpisać ale po co. do ciebie nie dotrą żadne argumenty, będziesz pisała tak jak tobie pasuje. Tacy jak ty już tak mają, nie przełkną innego zdania.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Twój komentarz to jeden wielki zlepek POWTARZAJĄCYCH się pierdół...
Stosuje najniższe argumentacje? A to jest jakaś skala, według ktorej Twoje są górnolotne, a moje poniżej krytyki?
Odnośnie kolegi... trzeba było napisać jakie są Twoje zachcianki. Procentowo podzielić długość mojego komentarza. Ile procent sobie życzysz, żebym pisała o Tobie, ile o Twoim koledze, ile o argumentach (oczywiście zaznaczając pozycje w skali jakości). Przedstawić wykres ile powinien wynosić mój wstęp i zakończenie.
I może Cię zaskoczę, wywód o koledze wcale nie zajmuje 50% mojej wypowiedzi. Przeczytaj ją jeszcze raz, albo powtórz procenty.

Nigdy nie twierdziłam, że Twoje spostrzeżenia odnośnie serialu są złe, bo Ty jestes za młody... Stwierdziłam tylko, że jak na specjaliste ludzkiej natury, czy poznania człowieka jesteś trochę za młody. Nie ma się o co oburzać, taka prawda. Ani z Ciebie socjolog, ani psycholog, żaden też psychiatra ani choćby seksuolog.

No myśle, że podstawową różnicą pomiędzy serialem wojennym, a obyczajowym w czasie wojny jest taka, że w tym pierwszym wojna światowa jest głównym wątkiem. W dziewczynach stanowi ono, torchę szersze co prawda, ale jednak - tło wydarzeń. Na pierwszy plan wychodzą emocje dziewczyn, ich chęć zemsty, życie codzienne, miłosci, akcje sabotażowe - wykonane w taki sposób, że równie dobrze pod inną nazwą sprawdzałyby się nawet wtedy, gdyby tłem nie była IIWŚ. Dziewczyny nie siedzą w okopach czy obozach koncenracyjnych, pomimo małych wyjątków w serialu ukazane jest ich życie codzienne. Robienie porządków, zakupy, pomoc innym, ich praca "zawodowa", związki, relacje z rodzicami czy znajomymi.

Bardzo mi przykro, że rozumiem to tak jak mi wygodniej. Nie zapomnij i do tego wysłac mi choćby tabeleczki, wykresiku czy nawet rozporządzenia - "Jak należy rozumieć teksty Bilet95". Może nie będę musiała mówić jak do słupa.

Tak, masz rację. Jestem psychofanką. Tak wielką, że pisząc wcześniejsze komenatarze musiałam przypomnieć sobie i zerknąć w Internecie jak nazywają się dziewczyny. Oprócz Ewki, nie pamiętałam pozostałych dwóch imion. Ich pseudonimów do tej pory nie pamiętam. Ale masz racje, jestem psychofanką. Niestety, nie bronie - tak jak Ty twierdzisz, tego serialu jak prawdy objawionej. Bronie swoje zdanie, które jest inne niż Twoje, czego Ty nie potrafisz zaakceptować. Rozumiem o co Ci chodzi, ja uważam inaczej. Nie rozumiem tylko tego, dlaczego Ty nie potarfisz zaakceptować, że mam inne zdanie, tylko usilnie próbujesz doprowadzić mnie do tego, żebym przyznała racje Tobie i tylko takie zakończenie tej rozmowy przewidujesz.
Najważniejsze, że serial wciąga. Widziałeś nowy serial tvn-u "Diagnoza"? Ile tam jest niedociągnięc... i co? Też wciąga. Na podobnej zasadzie, to nie jest serial medyczny, szpital jest tylko tłem wydarzeń.

Kimnolak

Za to twój to ciągłe przepisywanie tego, co ci akurat pasi...
Mam teraz liczyć każde słowo, literkę i przecinki aby stwierdzić, ile procent coś zawiera ? rozumiem, że taka psychofanka jak ty to robi.
A po za tym.
Ty pierwsza zaczęłaś podawać argumenty porównujące do innych produkcji, teraz nagle nie można.
Ty pierwsza dawałaś odwołania do mnie, teraz nagle nie można ?
To ty przez większość rozmowy gadałaś o koledze... Teraz nie można.

To ty cały czas umniejszasz mi i moim wypowiedzią. Mógłbym się zniżyć do twojego poziomu ale po co, przecież psychofaka zawsze zrozumie opacznie. 1'000'000'000 powtórzy to samo, choć zostało obalone 10^12 razy.

Piszesz to samo jako za i jako "nie można tego uwzględnić bo to co innego".
To ty nie potrafisz zaakceptować czyjegoś zdania, i cały czas dajesz jedne i te same stwierdzenia mając gdzieś zdanie innych.
Daleko szukać ? Cały temat jest zawalony twoją walką...

Jak można porównać serial Diagnoza do Wojennych dziewczyn.... Przecież to co innego...
Co ? Hipokryzja... Jak najbardziej. Nawet nie muszę się zastanawiać jak ci odpowiedzieć.
Mieszasz się w sowiej walce i podwójnymi standardami...

Możemy dyskutować tak jak ty.

ocenił(a) serial na 10
Bilet95

Czy ja gdzieś napisałam, ze nie wolno??
Jest różnica pomiędzy porównywaniem dwóch seriali o tej samej tematyce pod względem ukazania opowiedzianej historii, a porównaniem dwóch seriali pod zwgledem tym, ze maja niedociągnięcia, a pomimo tego historia wciąga.
Ja akceptuje Twoje inne zdanie tylko się z nim nie zgadzam.
Btw, ironii w przyznaniu się do psychofanka tez nie wyczułeś? Matematyk z ciebie kiepski, humanista widze tez nie lepszy... Generalnie, osiągnąłeś już dno i zaczynasz robić odwierty. Koncze to, bo szkoda mi życia na ciebie.

Kimnolak

1. Pewnie
"Ten serial ma inna formułe i ja ją przyjmuje, bez porównywania jej do czekogolwiek innego. To nie o to chodzi, kazda produkcja jest inna i nie nalezy ich szufladkowac i bez konca porownywac."...
Najpierw twierdzisz, że nie można bo inna forma, ale gdy ci pasuje to można.

2. a kro jak nie ty cały czas umniejsza i znieważa znaczenia moich argumentów ? Już powiedziałaś jakie to są beznadziejne...

To ty osiągnęłaś wyżyny hipokryzji i zmieniania tematu.
Oczywiście musiałaś zakończyć odwołując się do tego, że jestem beznadziejnym.
Bo przecież nie masz żadnego innego argumentu.
Żałosne.

ocenił(a) serial na 8
Kimnolak

Admin? Chodź tutaj, trzeba post tej Pani przypiąć na główną filmweba! Zgadzam się, niektórym brak podstawowej wiedzy o jakichkolwiek gatunkach filmowych, sposobu pisania scenariuszy i chcieliby żeby wszystko było super realne. A moi słodcy krytycy, prawdziwa wojna nie nadaje się na żaden serial.. Popatrzcie sobie na wschód ;)

Bilet95

Jaka wspaniale naiwna wypowiedź!

No nie, koleś. Chyba troszeczkę cię ominęło w kulturze ostatnich kilku tysięcy lat. Gdy opowiadano historię Odyseusza, już wtedy fakty były zmieszane z fantastyką.

Twoje wydawania dotyczące odzwierciedlania realiów mówią nam tylko, że nie rozumiesz sztuki (literatury, kina, malarstwa)

ocenił(a) serial na 6
Bilet95

Fakty naukowe są takie, że duchy, kryptydy, zjawiska paranormalne istnieją fizycznie i życie po śmierci

ocenił(a) serial na 8
sprinterka

To co Tobie przeszkadza to cechy gatunkowe. To jest, po części, serial przygodowy. To nie jest "Szeregowiec Ryan", ani "Miasto 44". Popatrz na ten serial jak na "Stawkę większą niż życie" naszych czasów. Przygody Klosa (bądź czterech pancernych, bądź bohaterów "Tylko dla orłów"), też nie są realistyczne.
Owszem, dziewczyny mają za dużo szczęścia, masa zbiegów okoliczności ratuje im życie, ale są jedynymi uprzywilejowanymi postaciami. Innym nie zawsze się udaje, ponoszą śmierć, giną. Również świat przedstawiony nie jest cukierkowy. Są wredni Polacy, kolaboranci itp.
Serial uważam za świetny i wciągający. Ma swój klimat i świetne kreacje.

ocenił(a) serial na 5
dejker

Nie zgodzę się z wami. Oczywiście ze serial nie jest dokumentalny, ale w jakiś sposób jest oparty na historii wojny i dobrze by było wczuć się w akcję a nie kręcić głową nad sytuacjami które są po prostu nierealne. Wracając do tej kamienicy i strzałów - zauważcie ze to nie była zwykła kamienica, mieszkał tam wysoko postawiony oficer niemiecki wiec na pewno nie była pełna (tylko ) zwykłych szarych polaków ani tym bardziej Żydów tylko ludzi bogatych i ważnych, z pewnością też jakiś Niemców, cwanych kolaborantow folksDeutschow itp. Wyjście z kanałów? Niech będzie ze kilkadziesiąt metrów. Skąd widziały ze żaden żołnierz nie będzie sprawdzał terenu dookoła kamienicy? Albo że nikt ich nie usłyszy? A na przykład pierwsza akcja z pierwszego odcinka kiedy ewka zabrała ten pistolet na dworcu. Na całym dworcu był tylko jeden żołnierz? I w dodatku nie zorientował się ze dziewczyna nawet nie odbezpieczyla/przeładowała broni. Przecież az takimi idiotami oni nie byli. Serial jest fajny ale trochę niedopracowany przez takie akcje.

ocenił(a) serial na 8
sprinterka

Myślę, że w tamtych czasach ludzie pilnowali czubka swojego nosa i siedzieli cicho wyznając zasadę "nic nie widziałem nic nie słyszałem". O ile w kamienicy nie trafił się jakiś Niemiec (a przecież nie koniecznie w każdej kamienicy musieli tacy być) to pojedynczy strzał mógł pozostać bez reakcji. Nawet jeśli uznamy to za mało prawdopodobne, to nie jest to niemożliwe. Podobnie z akcją na dworcu. Też mi się ta scena nie podobała, ale skąd wiesz ilu tam powinno być Niemców? Nie wiesz. Dziewczyna miała szczęście.
Nie mam zamiaru tłumaczyć wszystkiego. Nie twierdzę, że serial jest idealny. Widzę, że akcje dziewczyn są lekko nierealne. Ale to tak miało być. Zwróć jeszcze raz uwagę, że tylko główne bohaterki są takie uprzywilejowane przez scenarzystę. Inni bohaterowie giną, wpadają, krew się leje. Serial ma swój urok. Bohaterki są świetnie zagrane. Postaraj się patrzeć na to z dystansu, trochę rozrywkowo. Przygody fajnych dziewczyn w okropnych czasach. Bez śmiertelnej powagi.

ocenił(a) serial na 10
dejker

Dwie rzeczy są pewne. Coś się musi dziać, a dziewczyny muszą przeżyć. Inaczej całe 13 odcinków kręciłoby się w okół tego, że dziewczyny gotują ziemniaki, czytają książki i robią pranie. Nuda! Pewnie, że mają szczęście ale jak to główne bohaterki. Inaczej trzeba by było je zabić w pierwszych trzech odcinkach. Z tego serialu, ani z wymienionych filmów historii się nie nauczysz, ale może akurat jakaś młoda duszyczka będzie oglądać ten serial, usłyszy określenia typu Pawiak, Szucha czy Abwehra i się zainteresuje. Otworzy książkę, przeczyta coś...
W 100% się zgadzam z tym, że pozostałe postacie w żaden sposób nie są oszczędzane. Giną jeden po drugim. Pokazany jest ból, krew, więzienie i śmierć. Tylko w tym serialu podczas tych scen często świeci słońce, nie ma tego szarego przygnębiającego miasta co zazwyczaj. Dlatego sam serial wydaje się pogodny, niektórym aż za bardzo.
Co do sceny na dworcu. Z tego co pamiętam to nie był Gestapowiec, może to tłumaczyć dlaczego był sam. Poza tym, wczuj się trochę w sytuacje. Ewka widzi, że Marysie zaczepił mundurowy, dobrze wie, że nie ma ona dokumentów bo sama przed chwilą ukradła jej portfel. Widzi, że jest Żydówką, są w podobnym wieku. Widzi, że nikt inny się nią nie interesuje. Zachodzi tu dokładnie zjawisko pilnowania czubka swojego nosa. Utożsamia się z nią, wie, że przez nią może mieć ogromne problemy. Więc ryzykuje. Działa chwilą. Bez przemyślenia, bez pomysłu. Jest przerażona ale chce pomóc. Poza tym, to pierwszy? odcinek. Mamy się zaznajomić z postaciami. Widząc tą scenę masz się dowiedzieć (jako widz:] ), ze Ewka jest pyskata, bezczelna, wybuchowa i pomimo tego, że jest złodziejką to w głębi duszy ma dobre serce. :)

ocenił(a) serial na 10
Kimnolak

Muszę rację przyznać też temu, ze niektóre akcje wyszłyby lepiej, gdyby nie próbowały być takie samodzielne... ;) Chociażby z kradzieżą broni z ciężarówek przy pomocy Franza. Ta scena aż mnie zdziwiła... Ale generalnie, nie było tam chyba takich akcji jakiś super niedorzecznych, czy pamieć mnie już zawodzi?
A abstrahując, w nawiązaniu do niektórych wypowiedzi na forum (całym), w ogóle mam wrażenie, że ludzie za bardzo się czepiają. Na przykład przeczytałam, ze Marysia wpadając przez dziurę w dachu nie podarła sobie pończoch. No bo pewnie ich nie miała...
"Usta Ewki zawsze wyglądają nienagannie." Jakby chodziła rozmazana, to oglądając to na ekranie pewnie by nam przeszkadzało. "Ubrania dziewczyn zawsze są czyste" - bo pracują w pralni. "Mogliby dać napisy zamiast lektora" - no już lepsze to niż Rosjanie, Niemcy i Polacy wszyscy mówiący czysto po Polsku. Będąc nawet w jednym pokoju, w różnych kombinacjach. Tak już też się zdarzało w Polskim sławnym serialu wojennym. ;)

ocenił(a) serial na 10
Kimnolak

Poza tym, OGROMNY plus za niemieckich aktorów!! W końcu nowe twarze w telewizji, a nie ciągle Ci sami powstańcy i Ak-owcy i gestapowcy, w każdym serialu :))

ocenił(a) serial na 8
Kimnolak

Zgadzam się z każdym zdaniem. Ja muszę podkreślić dobrą grę głównych bohaterek. Szczególnie rola Ewy jest świetna.
Dziewczyny w czasie okupacji przecież też dbały o siebie, a ludzie nie przestali prać ubrań czy dbać o czystość. Oczywiście w getcie, czy potem w powstaniu, było już inaczej. Ale np. w lipcu 1941, przy plaży nad Wisłą przy moście średnicowym bywało też tak:
https://audiovis.nac.gov.pl/i/PIC/PIC_2-6292.jpg

ocenił(a) serial na 5
dejker

Ok ale to wytłumaczcie mi jeszcze jedną rzecz. Załóżmy, że akcje przy dużym szczęściu i przymrużeniu oka mogły się dziewczynom powieść. Ale dlaczego nie spotkały ich konsekwencje ze strony dowództwa? Przecież złożyły przysięge i były pełnoprawnymi żołnierzami podziemia. NIE MOŻNA było będąc żołnierzem robić takich samowolnych akcji, nikt nie przymknal by na to oka. Dlaczego nie było żadnej reakcji?

ocenił(a) serial na 8
sprinterka

Przecież by tych dziewczyn nie zabili. Nie za samowolne zabijanie szkopów. W prawdziwym, a nie filmowym świecie, zerwali by z takimi dziewczynami kontakty organizacyjne aby chronić innych przed wpadką. W filmie jest to, jak już zauważyliśmy, potraktowane dość lekko. Coś tam pokrzyczeli, pogrozili palcem i tyle. Taka konwencja.
Moim zdaniem ta brawura bohaterek rzeczywiście idzie za daleko, ale ja po prostu przymykam na to oko. Przyjąłem ten pomysł scenarzystów z dobrodziejstwem inwentarza. Byłoby to nie do zniesienia gdyby wszystkie wydarzenia miały taki przebieg. A tak nie jest. One są w tym filmie kimś takim jak ... bo ja wiem ...Wołodyjowski, który wygrywał wszystkie pojedynki, jak ... trzech .. hmmm ... trzy muszkieterki. Coś w tym rodzaju.
Ja to kupuję.
Co nie oznacza, że nie obejrzałbym z chęcią innego, gorzkiego, do bólu realistycznego filmu/serialu na ten temat. Czegoś zupełnie innego.Np. "Dla honoru organizacji". Alt to temat na inną rozmowę.

ocenił(a) serial na 5
dejker

No dobrze rozumiem wasze argumenty i tak staram się podchodzić do tego serialu- lekko i z bardzo dużym przymrużeniem oka, mimo wszystko źle się go nie ogląda. Daje mu 6, gdyby miał więcej tego realizmu dałabym nawet 8. Pozdrawiam;-)

ocenił(a) serial na 8
sprinterka

Ostatecznie nie wszystko musi się wszystkim tak samo podobać. Miło się gawędziło. Dobranoc ;-)

ocenił(a) serial na 5
Kimnolak

P.S. Zgadzam się całkowicie co do tego, że dużym, bardzo dużym plusem serialu są nowe twarze. Dla aktorek to szansa zaprezentowania umiejętności szerszej publiczności a dla widza - taki "powiew świeżości". Za to plus.

ocenił(a) serial na 10
sprinterka

Odesłali dziewczyny do samarytanki. Taka ich kara. Przecież nie będą się pozbywać takich odważnych kobitek ;)
Dokładnie tak. Przyjmuję taką opcje serialu, żeby oglądać go raz w tygodniu. Nie wyobrażam sobie, żeby raz w tygodniu fundować sobie wycieczkę do Auschwitz, a przynajmniej do tych samych emocji, oglądając ciężki wojenny film czy serial. Co nie znaczy, że czasami takie otrzeźwienie jest potrzebne. :)

sprinterka

Nie mówiąc już o takim "szczególe" jak właz do kanału, który też waży swoje a który jedna z dziewczyn przesunęła bez problemu, stojąc na drabince... w butach z obcasem :D

Inna "udana akcja" - bohaterka niesie ze sobą torbę pełną fiolek zawierających wybuchową substancję. Pilnuje jej jak oka w głowie bo wie, że jeden nieostrożny ruch może skończyć się tragicznie i co? W konfrontacji z folksdeutche'm nawala go tą torbą, mamy wielkie BUM! które podpala wyłącznie okładanego Niemca ;)

Ten serial jest większą porażką niż siódma seria Czasu Honoru. Sam się zastanawiam dlaczego to jeszcze oglądam, nabijając widownię ;]

ocenił(a) serial na 5
Einshaew

Bo serial mimo tych niedociągnięć ma swój klimat:-) ja też go cały czas oglądam

sprinterka

Ja oglądam "bo oglądam" i cieszę się, że w tym tygodniu się już kończy ;) Nie wróżę mu kolejnych serii, a jeśli, o zgrozo, takie będą, to z czystym sumieniem je sobie odpuszczę.

ocenił(a) serial na 5
Einshaew

A ja myślę że warto dać mu szansę. Dostrzegam progres, zwłaszcza w grze naszych młodych aktorek. Myślę że kolejne serie mogłyby wskoczyć na wyższy poziom, szczególnie ciekawie można by zaprezentować powstanie warszawskie

sprinterka

Ja tego postępu nie widzę, przez całą serię aktorki grają tak samo, a ich "przygody" są na tyle infantylne, że nie mają co liczyć na moje zainteresowanie.

Wolę Czas Honoru od jakichś Wojennych Dziewczątek ;)

ocenił(a) serial na 10
Einshaew

Jestes kolejnym ktory czepia sie az bardzo. Przeczytaj prosze ten temat od poczatku. Moze zmienisz nastawienie.
Jeden gowniarz z drugim na osiedlu bez problemu sa wstanie studzienke kanalizacyjna od gory jakis grubszym patykiem wyciagnac, a dziewczyna pod wplywem adrenaliny nie jest w stanie jej wypchac?
A akcja z probówkami i zapłonem jednoosobowym zaskoczyła nawet sama Irke. Była deczko dalej od tej torebki moze dlatego jej sie udało. Znowu miała szczescie, ale to nie znaczy, ze jest to niemozliwe.

Ogladasz bo tak, chociaz Ci sie nie podoba? A moze Ci sie podoba tylko sie wstydzisz przynac, przecież to taki babski serial? A kobiety to słaba płeć, wątła i tak bezradna bez odważnego i męskiego AKowca u boku. Czyz nie?
Ogladasz ale cieszysz sie ze sie skonczyły? To po cholere ogladasz? Wróć do Czasu Honoru, ktory oczywiscie był wolny od niedociagniec, naciaganych akcji i w 100% historyczny. Szkoda tylko, ze zapomnieli wspomnieć o Powstaniu Warszawskim. Tam kobiety w kanałach Cię jakoś nie rażą, wieć nikt tu na Twoje zainteresowanie liczyć nie bedzie. A przynajmniej ja.

Co do aktorek.... Dziewczyny sa młode, dopiero dopieszczaja sztuke aktorstwa. Poza tym, to pierwsza seria dopiero. Lepsze one niz drewniany i oklepany Małaszyński, ktory nie dość, ze w danym serialu nie robi postepow, to jeszcze nie robi ich w zadnej innej produkcji. Wszedzie gra tak samo.

Kimnolak

Włazy do kanałów kanalizacyjnych mają swoją wagę ze względów bezpieczeństwa. Chodzi o to, by drgania wywoływane przez ruch pojazdów nie sprawiły, że włazy będą podskakiwać i odsłaniać wejścia do kanałów, co może doprowadzić do wypadku. Ze względów produkcyjnych wszystkie włazy (nawet te ulokowane z daleka od uczęszczanych dróg) mają ten sam ciężar.

Byle gówniarz podważy taki właz grubszym patykiem? Racja, z kilku powodów:

stosuje dźwignię - przez co ciężar jest mniejszy

stoi nad włazem - to jest pozycja dużo wygodniejsza, niż bycie pod włazem, na drabince składającej się z zaledwie kilku uchwytów na krzyż, w dodatku nie stoi w butach na obcasie ;]

poza tym, najistotniejsze, jest facetem i z racji tego faktu (UWAGA FEMINISTKI, PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA ATAK!!!) ma więcej siły od kobiety

Jeśli chodzi o kwestię fiolek - wystarczyło aktywować jedną, by doprowadzić do eksplozji, która niszczyła pomieszczenie. Irka dostała do transportu całą torbę (co już samo w sobie było kretyńskie:D!) a w momencie szarpania się z byłym dozorcą, wali go tą torbą jak gdyby ostrzeżenia doktora o tym, by nie szarpać, bo jebnie!, w ogóle nie miały miejsca ;) Nie mówiąc już o tym, że całą tą "eksplozją" był płomień, który podpalił jedynie gościa, rzecz jasna.

Czas Honoru nie jest pozbawiony błędów, ale tam fabuła trzyma się kupy. Zdarzenia wywołują konsekwencje i tam widać, że chłopaki zachowują się jak żołnierze rozumiejący, że są w armii i nie odstawiają mannany na boku w stylu strzelanie do hitlerowca za rozstrzelanie narzeczonego.

A co do kwestii, że Czas Honoru "zapomniał wspomnieć o Powstaniu Warszawskim" - tak, zapomniał do tego stopnia, że ostatnia seria miała podtytuł "Powstanie" :D

Jeśli chodzi o aktorstwo, to wspomniane przez ciebie "dopieszczanie aktorstwa" w przypadku serialowej Irki trwa już sześć lat. Ile czasu minie, zanim przestanie grać drewno? Jej koleżanki mają nieco krótszy staż czego po nich nie widać, bo w odcinkach wypadają jak amatorki.

Jeśli chodzi o Małaszyńskiego to strzeliłaś kulą w płot :) Porównaj sobie jego rolę w "Oficerze", "Białej Sukience", "Czasie honoru III" czy w skeczach granych sto lat temu u Majewskiego i powtórz, że wszędzie gra tak samo.

Nie twoja sprawa, dlaczego wciąż oglądam ten serialik :) Bawi mnie swoją goofowatością, infantylnymi przygodami młodych wojowniczek o Wolno Polskje!!! i dziurami w scenariuszu i daruj sobie feministyczne wrzuty o słabej płci, bezradnych babkach i dzielnych AKowcach.

ocenił(a) serial na 10
Einshaew

Nie twierdzilam nigdy ze studzienki maja różną wagę?! Moim zdaniem łatwiej jest coś wypchac całym ciałem niż podnieść z ziemi... A argument o obcasach? Chyba nie widziałes nigdy co kobieta jest w stanie zrobić maja obcasy na nogach. Zwłaszcza, ze to nie szpilki.
Facet ma więcej siły niż kobieta, ale 13 letni chłopak ma mniej siły niż wystraszona kobieta pod wpływem adrenaliny, strachu i checi przezycia. Tak czy inaczej, byla w stanie wypchac ta studzienke i nie wiem co w tym dziwnego.
Dobrze, ze to naznaczyłes. Ostatnia seria nazywa sie " Powstanie" - dokręcili ją, po tym, jak zapomnieli nagrać jej chronologicznie.
A tu fabuła nie trzyma sie kupy? Pierwsz seria rozwinela wiele watkow, czesc z nich zostala zamknietych, czesc dopiero zostanie zamknieta. Czy jest w serialu choc jeden watek, ktory gdzieś przepadł bez wiesci?
W Czasien Honoru głownymi postaciami byli żołnierze, bardzo łatwo znaleźć im zajęcie w serialu. A jakie zajecie wymyslic kobietom? Ile mozna ogladac sceny gotowania, sabotazu, samarytanki i rozwieszania prania? Są troche jak odlotowe agentki ale to nie znaczy, ze sa zle.
Kulą w płot? Widziałam go w różnych produkcjach i wciąż twierdze, ze gra jak drewno. A to, ze raz gra w obyczajach, raz w akcjach, a raz w dramatach to nie znaczy, ze za kazdym razem nie gra tak samo. Emocje sie zmieniaja, ale on ciagle zachowuje sie tak samo. Wszystkie sceny o podobnym charakterze wygladaja tak samo. Ta sama mimika, ten sam ton...
A jaki on ma staż w stosunku do aktorki grajacej Irke? Moze sie dziewczyba rozkreci, chociaz faktycznie, dwie pozostale odbieram znacznie lepiej.

Kimnolak

Twórcy Czasu Honoru wcale nie zapomnieli o Powstaniu Warszawskim.

Po prostu nie wzięli go pod uwagę przy tworzeniu szóstej serii, która miała być ostatnią. Ginie w niej parę istotnych dla fabuły postaci, bohaterowie nawiązują do tematyki Powstania a i sama scenografia wskazuje, że miasto przeszło przez piekło.

Naciski widzów oraz zbliżająca się okrągła, 70. rocznica Powstania Warszawskiego niejako zmusiły scenarzystów do tego, by napisać scenariusz do kolejnej serii, która gołym okiem była przygotowana na odpierdziel.

Kończąc kwestie włazów, bo nie mam zamiaru na czytanie twoich dalszych farmazonów w tym temacie, jak i ogólnie:

Łatwiej wypchnąć coś całym ciałem niż podnosić z ziemi? Fascynujące. Czyli twoim zdaniem lepsze jest gibanie się na drabince w butach na obcasie i szarpanie się z ciężarem, niż przyjęcie wygodnej pozycji i podniesienie go?

I co to jest za "chęć przeżycia" w której bohaterka odsłania pierwszy lepszy właz, znajdujący się rzut kamieniem od przeszukiwanej kamiennicy? Może adrenalina rzuciła się jej na mózg i wyłączyła instynkt samozachowawczy?

Role kobiece w Czasie Honoru miały więcej charyzmy niż to, co pokazują w Wojennych Dziewczątkach - tam kobiety były łączniczkami, w pierwszej serii Stenka była koordynatorką prac oddziału dywersyjnego, a nie nędzną praczką. Nawet role więziennych strażniczek miały więcej wyrazu niż to, co pokazują w obecnym serialu.

Czas honoru miał styl, tempo i poziom. Ten serial nawet dziś jest dobry i ogląda się go z przyjemnością a nie z zażenowaniem jak w przypadku Dziewczynek na Wojnie

Małaszyński gra o wiele więcej od aktorki, której prawdziwego imienia nawet nie kojarzysz, mimo że występuje przed kamerą od lat. Wyrobił sobie markę i w przeciwieństwie do drewniaków zaprezentowanych w Wojennych Dziewczątkach, potrafi grać i trzeba być ślepym, by tego nie widzieć.

ocenił(a) serial na 10
Einshaew

" Po prostu nie wzieli o pod uwage" hahahah no pewnie, przeciez to nic takiego. Spoko.
Juz po tym nie chce mi sie czytac twoich wypocin, ale niech bedzie, zmusze sie.
Czyli każdy kto wszedł do kanału zostaje uwieziony dopoki ktos go stamtad nie uwolni? Hahah " Prosze otworzyc, nie mam sily stad wyjsc"?
No moze wyłaczyła instykt samozachowawczy. Nie była w codziennej sytuacji. Ty zawsze zachowujesz zimna krew i opanowanie?

One może też będą pełniły inne funkcje. Daj im troche czasu, to dopiero pierwszy sezon, a kazdy z nich rozwija sie inaczej. Dopiero w polowie serialu wstapily do organizacji, juz zdazyly byc zdegradowane, nie stoi ten watek w miejscu. Daj mu sie rozwinac.

Skoro to dla ciebie takie żenujące, to wciaz nie wiem po cholere to ogladasz? Masz racje, nie moja sprawa. Tylko to bez sensu, a ja nie lubie lubie robić rzeczy, ktore nie maja sensu i dlatego tego nie rozumiem.

O Boze... a ty dalej o tym Małaszyńskim? Nie tylko ja to o nim sadze, wbrew pozorom, takich opini jest duzo wiecej. Wiec nie przekonasz mnie. To samo Różdżka.

Oczywiscie, ze aktorki nie kojarze. "Od lat"? Ona gra, jak wspomniałes od 6 lat, a nie od 66. Z czego pewnie zaczynala od jakis etiud i amatorskich lub pol amatorskich produkcjach. Nie wiem, az tak mnie to nie ineteresuje. Poza tym, czy ja powiedzialam, ze Ikra, czy aktorka ktora ją gra zasluguje na oskara? Tez jest drewniana, a przynajmniej najbardziej z ich calej trojki. Tylko jej to mozna jeszcze wybaczyc. Małaszynskiemu juz nie bardzo.

Czas honoru byl naprawde fajny, ale nie byl idealny i w stu procentach realistyczny, tez mial swoje wady. Wiec nie rozumiem fenomenu stawiania go jako ideał. I też miał akcje nierealistyczne i mocno naciagane!
Ten serial ma inna formułe i ja ją przyjmuje, bez porównywania jej do czekogolwiek innego. To nie o to chodzi, kazda produkcja jest inna i nie nalezy ich szufladkowac i bez konca porownywac.

Kimnolak

Czy twój móżdżek nie może skumać najprostszych kwestii?

Scenarzyści wiedzieli, jakim budżetem dysponuje serial. Stworzyli szóstą serię, która z założenia miała kończyć serial. Rozgrywa się ona po Powstaniu, bo tak było taniej, prościej i łatwiej. Dopiero protesty widzów sprawiły, że trzeba było na sraj gwałt zrobić sezon rozgrywający się w sierpniu '44. I przez to dostaliśmy ujęcia tych samych kup gruzu, jeden jedyny właz "grający" jednocześnie wejście do Śródmieścia/Żoliborza/Mokotowa etc. a na dokładkę dostaliśmy aferę szpiegowską na poziomie powieści sprzedawanych w kioskach ruchu.

Scenarzyści nie są bogami, a że z gówna bicza się nie ukręci, robili co mogli by nakręcić dobry sezon o Powstaniu. Nie wyszło. Grono fanów uważa, że dla całego serialu lepiej by było, gdyby skończył się na przedostatnim sezonie.

Wojenne dziewczątka nie mają u mnie taryfy ulgowej, jutro oglądam ostatni odcinek tej żenującej serii i ajm ałt, co pewnie sprawi ci tyle radości ;)

ocenił(a) serial na 10
Einshaew

Mając z góry ustalony budżet starasz sie go rozplanować, wybierając rzeczy najważniejsze, a czy to twój móżdżek kuma? Mój jak na razie cieszy się, że ty ałt. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones