Nie zajrzałaś mu w papiery, więc nie wiesz, czy i na jakiej Volskliście się znajdował. I jeśli już historia, to raczej obszarów niemieckich aniżeli Polski. II RP nie miała żadnych Volsklist.
A skoro już o folksdojczach mowa: nie każdy folksdojcz to od razu zdrajca i "polski sprzedawczyk". Były sytuacje, w których Polskie Państwo Podziemne wyrażało zgodę, ba, nawet radziło delikwentowi, by zapisał się na taką czy inną listę, by uchronić dajmy na to rodzinę przed reperkusjami w przypadku odmowy. To nie były takie rzadkie przypadki.

W pełni się zgadzam. Niestety wątpię, że coś w tym temacie się poprawi. Rozumiem konieczność odświeżenia czy też przewietrzenia ;) sfery polskich seriali, ale tu chyba wylano dziecko z kąpielą. Nie jestem w stanie pozbyć się wrażenia, że serial przygotowywali amatorzy. Mam na myśli i scenografię, kostiumy, dialogi jak i przede wszystkim reżyserie i samą grę aktorów. Sztuczność, sztuczność i jeszcze raz sztuczność. Szopa w której ukrywała się jedna z bohaterek wyglądała jak urządzona przez 10 latka...no bo co ma być w szopie? Skrzynki i siano :D Co aktorka ma mieć we włosach po ataku - kupę siana, i ta kupa siana stała się chyba najważniejszym punktem całej sceny. Sceny lęku czy to na moście, czy to w pokoju podczas rewizji zawsze są takie same - co robimy bojąc się? tulimy się w kręgu do siebie. Opisałam to bardzo chaotycznie - wybaczcie. w tej chwili nie jestem w stanie sensownie poukładać swoich wrażeń. Niestety po emisji odcinka we mnie pozostało jedno odczucie - niesamowicie naiwne, wręcz proste i infantylne postrzeganie tematu filmu, scenariusza itd. i amatorska realizacja tej wizji. Jestem aż zła, bo bardzo czekałam na ten serial.

Ciekawe czy Ty w momencie śmiertelnego zagrożenia nie tuliłabyś się do swoich bliskich. To jest odruch gdy chcesz kogoś obronić nawet jeśli nie możesz. Widocznie nigdy w życiu się nie bałaś. W mojej stodole akurat było siano i skrzynki, dodatkowo jeszcze jakieś szpargały.

Uważam, że Stenka wcale nie zamierzała porozumieć się z synem, potrzebowała tylko trochę czasu do namysłu (stąd wymówka, jak czasem w życiu), a że namyśliła się szybko, stąd "wpadka" jej jako matki nie aktorki. Myślę, że w filmie to było zamierzone.

Zadzwoniła do syna bo były telefony, to nie średniowiecze tylko połowa XX wieku. A Stenka jest świetną aktorką i reżyser powinien dziękować jej na kolanach że wzięła rolę w takim raczej rozrywkowym filmiku.

Mnie tam się podoba, ogląda się fajnie... Będe chciał lepszego aktorstwa to pójde do teatru.

Nie ma tragedii aczkolwiek rzeczywiscie omawiana wyzej scene mozna bylo inaczej nakrecic. Ostatecznie nie mam wielkich oczekiwan co do polskich seriali. Slabiutenkie "Belle epoque" bardzo rozczarowalo, podobnie zreszta jak przeklamany "Bodo". Mimo wszystko uwazam, ze warto poruszac watki historyczne.

Bodo był fajny pod względem klimatu który faktycznie wylewał się z ekranu. A to czy był przekłamany czy nie ciężko mi oceniać. Wiem jedno, ludzie twierdzą że film jest przekłamany na podstawie tego co widzieli w innych filmach lub na podstawie tego co czytali w innych książkach.... a może jest tak że to co widzieli/czytali wcześniej było przekłamane.

Prawda jest taka że w chwili obecnej "Wojenne dziewczyny" to najlepiej zapowiadający się serial tego sezonu, a raczej wątpie że Polszmatowa Niania to zmieni.

Nie, przeklamania co do "Bodo" sa ewidentne i autorzy serialu nie maja racji. Po prostu. Sa fachowcy - biografisci, historycy, ktorzy latwo wychwycili wiele bledow. Zreszta ja sam pare znalazlem:)
A co do "Wojennych..." to zobaczymy:)

Kolejny gniot za pieniądze podatników,kolorowe ciuszki,piękne fryzury,makijaże - jednym słowem , nic ,tylko żyć w okupacji ... o grze aktorskiej i dialogach wolę się nie wypowiadać- skład drewna i papy.

Dialogi prostackie na poziomie Trudnych spraw lub innych paradokumentów.... i dodam jeszcze czerwone paznokcie (chyba żelowe) bo miała odrost. Albo scena w której nie założy takich szmat, zamiast ratować życie podczas bombardowania...ah....

No to chyba mało produkcji w życiu kobito oglądałaś, albo same paradokumenty :S I do tego chyba nie da się oceniać serialu po pierwszym odcinku. Obejrzyj sobie Lombard na tv Puls do dopiero jest beka, scenariusz i aktorstwo na "najwyższym" poziomie

Kolejny poprawny politycznie film ... Żyd - wykształcony, oczytany, do bólu uczciwy i dobry człowiek... Polak - złodziej, drobny cwaniaczek, kombinator i oszust. Albo - nieświadomy głupek i frajer, chętnie wykorzystujący sytuację, że żyd chce się wykupić lub zapłacić za przechowanie w piwnicy .... Jak długo jeszcze damy się wystawiać na kopniaki i obelgi od tęczowego lobby ...?

Czy wyobrażasz sobie film w którym bohaterem negatywnym byłby żyd ? Przecież reżysera na strzępy by rozerwali :)

W negatywnym swietle pokazani sa tez zydzi w "Pianiscie" (policja z getta, wstawka o zydach amerykanskich) i Polanski dostal za to Oscara, wiec spokojnie z uogolnieniami :D

W Czasie honoru był niejaki Mosler. Współpracował ze szmalcownikiem i kręcił całkiem niemały interes w szantażowaniu ziomków po aryjskiej stronie i wydawaniu ich Gestapo.

tak sobie tylko narzekam, chciałbym kina obiektywnego, prawdziwego, uczciwego ... niestety - takie są tylko westerny i science-fiction, może dlatego te dwa gatunki lubię najbardziej :)

co do serialu to bardzo mi się podoba,

a co realizmu ..."scena na dworcu kuriozalna i tak nierealna, że aż śmieszna"

nie wiem co tu jest kuriozalnego....zwłaszcza że to nie był Niemiec !!

To był Niemiec, a scena była nierealna, dlatego, że żaden człowiek nie zachowałby się w tak bojaźliwy sposób na widok kobiety, która po raz pierwszy ma do czynienia z bronią i jest tak niepewna, że nawet jej nie odbezpieczyła

Bronilbym tego. Normalny czlowiek widzac bron wykonuje polecenia czlowieka, ktory do niego mierzy z pistoletu. Czy to jest gestapowiec, PO-wiec czy inny pies :D Po prostu sposob realizacji tej sceny jest amatorski.

być może, ale każdy człowiek reaguje inaczej.....

to nie był Niemiec? widziałaś mundury niemieckie?? w tamtych czasach takie mundury mieli między innymi volksdojcze....

Niemiec rodowity, polski sprzedawczyk czy mieszkaniec spornych ziem postawiony przed wyborem między złem a złem (losy Kaszubów, Mazurów i Ślązaków; te tereny od zawsze były skomplikowane, a ich mieszkańcy zostali niejako postawieni między młotem a kowadłem->albo służba w wojskach niemieckich/wpisanie się na Volkslistę, albo obóz koncentracyjny z marszu, czasem nawet śmierć)
Co do samej sceny zaś - strach bierze górę nad wyszkoleniem, a żołnierz nie wyglądał na komandosa i takowym nie był, chociaż scena komiczna, przyznaję. Mogliby toto lepiej nakręcić.

Zgadzam się. Panuje moda na seriale z czasem akcji umiejscowionym podczas II wojny światowej, ale żeby zrobić dobry serial, trzeba najpierw mieć pomysł. Od początku było wiadomo, że "Wojenne dziewczyny" będą musiały zmagać się z porównaniami do "Czasu Honoru", ale tutaj nawet i bez porównania nierealność akcji sprawia, że można czuć lekkie zażenowanie oglądając ten serial. Przede wszystkim jednak w oczy kłuje gra aktorska i naiwne dialogi, które są główną przyczyną trudności w oglądaniu "Wojennych dziewczyn". Naprawdę szkoda, bo filmy związane z II wojną światową mają duży potencjał. Tylko po prostu trzeba go dobrze wykorzystać.

Mnie tam wystarczyło jedno zdanie z tej superprodukcji: "Nie rób ze mnie antysemity, bo nie zrobisz!"
xD

Źle nie jest, ale dobrze też nie. Serial ma potencjał, który raz objawia się silniej, raz słabiej. Z jednej strony niby czuć epokę, z drugiej niedociągnięcia aktorów trochę temu umniejszają. Nie winię jednak tak bardzo aktorek, gdyż są młode i to chyba ich pierwsza "ambitniejsza" rola. Reżyser powinien lepiej nimi pokierować. Z drugiej strony opinia zależy chyba od punktu widzenia. Z jednej strony dialogi i zachowania przypominają te dzisiejsze...a z drugiej, czy młodzi ludzie w każdej epoce nie są do siebie podobni?

A co do głównych ról - Aleksandra i Vanessa mają według mnie to coś. Trzecia panna pewnie się jeszcze rozkręci.

Niestety nie przebije to Czasu Honoru

TEN CALY SERIAL TO JEDNA WIELKA BZDURA, POZBAWIONA REALIOW OWCZESNYCH CZASOW, TO COS TAKIEGO JAK CZTEREJ PANCERNI I PIES W WYDANIU BABSKIM. ZAŁOSNE

Serial ma swoje niedociągnięcia, ale jest niezły (moja ocena również jest dostosowana do tego kto serial wyprodukował, jednak od dzieł z zagranicy wymagam więcej), wybija się pośród tej potwornej, odmóżdżającej papki, którą nam serwuje polska telewizja. Aktorsko jest w porządku (chyba do nikogo nie mogę się jakoś specjalnie przyczepić), dobre kostiumy, wnętrza, klimat nawet zachowany, ale trochę kuleje fabuła chwilami + znalazło się kilka nierealnych 'kwiatków', zwłaszcza na początku, jak ta nieszczęsna scena na dworcu. No ale serial dopiero się rozkręca, na oglądanie na luzie jest bardzo dobry, rozkręca się wraz z kolejnymi odcinkami, więc na pewno dam mu szansę.

Moim zdaniem powinno się robić więcej takich seriali. Ja bym przykład chętnie zobaczyła kolejny serial osadzony w realiach II WŚ (może nawet serial o życiu obozowym? Ale mam brzydkie podejrzenie, że u nas by to zmaścili i ugrzecznili zupełnie, więc sama nie wiem...) lub PRLu, niekoniecznie serial akcji, mógłby być obyczajowy. Interesującego materiału jest na mnóstwo filmów i seriali, a jak Polacy tego nie nakręcą, to nikt inny tego nie zrobi.

Aha, a jeszcze co do uwag, że dziewczyny (czy ogólnie bohaterowie) czasami zachowują się zbyt współcześnie, klną, dogadują - haha, niektórym to się chyba wydaje, że nasi pradziadkowie mówili tylko piękną, kwiecistą polszczyzną, pierdzieli fiołkami, a zakochiwali się wyłącznie raz i na całe życie. Naprawdę, historia kołem się toczy, także jeśli chodzi o postawy i zachowania młodych ludzi ;)

Masz racje aczkolwiek serial o zyciu obozowym bez "ugrzecznienia" nie bylby strawny dla widza. Jakiegokolwiek.

Byłby ciężki, to na pewno, ale czy niestrawny? Przy dzisiejszym 'pragnieniu krwi' u widzów to powątpiewam jednak. I teraz sobie pomyślałam, że w sumie jeszcze lepszy byłby serial z kilkoma bohaterami i akcją w różnych miejscach (tzn. tylko część akcji miałaby miejsce w obozie). Ech... ale chyba nie ma co liczyć u nas na coś takiego ;)

Nie mozemy patrzec na dany serial przez pryzmat wlasnego gustu i empatii. To co dla mnie moze byc "strawne" dla innych absolutnie. Poza tym serial ma przede wszystkim zarobic. Powinien byc wyswietlany w takiej, a nie innej porze kiedy to taka a nie inna widownia zasiada przed telewizorami. W zwiazku z tym pewnych rzeczy sie nie pokaze i...juz ;)
Tak swoja droga to ciekawe czy bedzie 2 sezon "Wojennych dziewczyn"

Zastanawia mnie ile wątków z pierwszej serii wyjaśni się w 13 odcinku, bo nie wierzę, że dziewczyny zabijając kilka znaczących osób (Burkhe, Kleim, folksdojcz Domaraszek) bądź pośrednio przez swoje "spontaniczne" akcje przyczyniając się do śmierci (Kirscha, Hesslera, no i nie będę spoilerować kogo jeszcze) nie zostaną za to przez okupanta rozliczone. W końcu Niemcy nie byli idiotami, trzem ślicznotkom nie uda się przecież ciągle robić ich w konia. No i chyba wylecą za niesubordynację z organizacji, wtedy faktycznie akcja może się dziać w różnych przestrzeniach. Serial z założenia miał opierać się na obyczajowym ukazaniu wojny, boję się, aby nie poszło to w stronę melodramatu. Potencjał jest, ciekawe, w którą stronę pójdą twórcy. Nie wiem, czy w takich produkcjach uwzględnia się życzenia widzów, czy realizuje się zamysł artystyczny twórców, ale że wkład musi się zwrócić to logiczne więc możliwe, że pójdą w stronę schlebienia gustom fanów, oby znaleźli w tym równowagę.

A nie ma juz gdzies streszczenia 13 odcinka? Bo 11 i 12 czesciowo sa:)
Logiczne wydaje sie, ze bedzie kolejny sezon. Przeciez akcja serialu bodajze nie dzieje sie nawet w polowie wojny. Ogladalnosc pierwszych 3 odcinkow byla na poziomie "Czasu honoru", wiec kto wie.

"Coś" już w sieci wisi tu i tam. Ile temu wierzyć? Nie wiem. Też mi się coś widzi, że będzie kolejny sezon, a może nawet więcej.

Skoro widownia wyniosła 3 mln to na pewno będzie druga seria. Pozostaje mieć nadzieję, że z mniej absurdalnymi rozwiązaniami. Czytałam streszczenie dwóch ostatnich odcinków (SPOILER) i jeśli Marysi uda się wyjść cało z opresji, przy pomocy dwóch rezolutnych, super przeszkolonych przyjaciółek, ogrywających kolejny raz III Rzeszę, to nie pozostanie nic innego jak traktować ten serial jako instruktarz typu Polak potrafi.

Ku pokrzepieniu serc! :D

Miały być bękartki wojny i są, może momentami komiczne i nieco pokraczne, ale jednak.

Serial jest super ,jeśli się nie rozumie, to lepiej nie oglądać i pójść na Harry Pottera.Przykre ,że tyle młodych ludzi .nie zna historii i podstawowych pojęć.Pewnie gimnazja kończyliście i zamiasy na historię ,to toalety na papieroska się chodziło:(

bardzo się mylisz, może pierwszy odcinek nie powalał, ale im bardziej się zagłębiasz, tym emocje są większe, ja nie mogę odjść od telewizora, poza tym wielki plus za fabułę, bo wątki łączą się skomplikowaną siecią, ja jestem zachwycony, chociaż że Czasu Honoru nic nie przebije

Nie wiem jak z tym serialem bo widziałem 5 minut u przełączyłem (nie wytrzymałem więcej) ale wykonanie np. lokacji, stroje i tak dalej złe nie były, jakby mi coś kiedyś odbiło i zaczął to oglądać (wątpię), to przynajmniej jest jedne plus :P Chyba że to tylko początek a im dalej tym gorzej XD

Im dalej, tym lepiej ;)

Może masz rację, ale jak czytam takie opinie jak typa o nazwie i_nowak to odechciewa się w to wierzyć :/

Wiesz jeden Sebix krytyki nie czyni

I tak tego nie oglądnę, serial oglądam prawie wszystkie i jak coś jest słabe/podejrzane (a zakładam że jest skoro produkcji TVP, tak samo tego czegoś podobnego do Taboo na TVN nie oglądałem bo pewnie też kał) to nie tykam.

Dokładnie, jeden Sebix to trochę mało.
Tak jak i trochę za mało obejrzał Skeepek recenzując ten serial. Cóż... ;)

"jakby mi kiedyś odbiło i zaczął to oglądać (wątpie).." Takie słowa po pięciu minutach oglądania?! Trochę zbyt powierzchownie. Oglądnij kolejne 5 min z któregoś z ostatnich odcinków. Może się przekonasz. :)

No właśnie idą torami dziewczyny i mówi jedna ze pistolet był zabezpieczony a szkop tego nie zauważył. No bez jaj ...dialogi jakieś dziwne. Dźwięk fatalny. Dobra dam szansę do 3 odcinka . Jak mnie nie wkręci uciekam

dalej niestety niewiele lepiej. pojawia sie kilka ciekawych postaci drugoplanowych ale niestety jako mieso armatnie na potrzeby mezaliansowych patorozterek jak z m jak milosc.