PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790542}

Avengers: Koniec gry

Avengers: Endgame
8,0 169 817
ocen
8,0 10 1 169817
7,0 44
oceny krytyków
Avengers: Koniec gry
powrót do forum filmu Avengers: Koniec gry

Film generalnie bardzo mi się podobał, zakończył pewna epokę i niby wszystko super, ale...

Czy ja coś przegapiłem, czy twórcy trochę popłynęli z tematem podróży w czasie?
1. Nic nie zmieniajmy w przeszłości, oddajmy kamienie dokładnie w momencie zabrania, etc.
- bum - Loki ma kamień i znika
- bum - Kapitan żyje swoje życie
- bum - podpowiedzmy coś ludziom z przeszłości
- bum - unicestwiamy Thanosa
2. Zmiana w przeszłości nie zmieni teraźniejszości, tylko stworzy alternatywną rzeczywistość.
- bum - Kapitan został w przeszłości i zestarzał się w naszej rzeczywistości/linii czasu

Może się czepiam, ale jakoś tak... To mi psuje perfekcję filmu ;)

ocenił(a) film na 10
paulinaf94

2. Zakładam, że Stark siedział przez pare lat nad pomysłem cofania w czasie wcześniej. Wnioskuje to z jego kwestii w noc kiedy wynalazł algorytm cofania w czasie: "Jeszcze jedna symulacja na dzisiaj i idę spać" (czy coś w ten deseń). Sugeruje to, że nie robił tego tylko tamtego dnia :D.
3. Zginął też Vision, Stara Gamora, Loki no i Kapitan się zestarzał :D. I tak nieźle. Myślałem, że wszystkich uratują, jak to zwykle bywało w filmach Marvela :D.
4. Zgadzam się z billu22 i Meliona.
5. Zgadzam się, że wyglądała na silniejszą, ale nie wpływa to jakoś wogóle na film.
6. Nie śledziłem ich historii przed endgame, wydawało mi się, że są kochankami :x. EDIT: Raven_86 ładnie prostuje ich historie, dzięki :D

paulinaf94

1. Nie powiedziałbym, że to było nielogiczne - bardziej pasuje mi tu niekonsekwentne...
Nic nie zmieniamy, aleee...
"Powiem mu, że Bucky żyje",
"Loki uciekł z kamieniem - cóż trudno, olać to - skaczemy gdzie indziej",
"Thanos wymazany z linii czasowej - no trudno..."
Kapitan został w przeszłości tworząc alternatywną rzeczywistość, ale finalnie jest w naszej... hmmm... (teoria, ze mieliśmy cały czas Świat z 2ma Kapitanami odpada, bo Peggy miała inną rodzinę)
2. Zgadzam się z lokomocio - myślę, że on cały czas nad tym pracował, tylko nie wychodziło
3. Zniknęło więcej niż się spodziewałem ;)
4. Thanos był potężny sam w sobie - Kamienie w rękawicy nie dawały mu pasywnie żadnej supermocy i bardzo wyraźnie było widać kiedy jej używa i jak to wtedy wygląda - po przybyciu na Ziemię szedł przed siebie i praktycznie nie zwracał uwagi na żadne ataki całej paczki herosów.
5. Jak sama powiedziała musiała ogarniać cały kosmos, bo nie każda planeta ma swoich Avengersów - I tak wydaje mi się, że dostała całkiem sporo "czasu antenowego" w porównaniu do niektórych bohaterów
6. Dokładnie jak w poście Raven_86 :)

paulinaf94

Ty oglądałaś ten sam film? Wanda dosłownie rozrywała Thanosa, który ratował się ostrzałem statku. Kapitan Marvel to on tylko odrzucał żeby się dobrać do rękawicy, i raz jej przywalił z kamieniem mocy. Thor za to to ulana namiastka tego co było w Infinity War. 5 lat ostrych libacji przy fortnite musi ryć banie. Do tego pewnie w finałowej bitwie był pijany.

I uśmiercenie 2 głównych postaci z których jedna to najbardziej ikoniczna postać współczesnej popkultury to mało? Do tego kapitan przeszedł na emeryturę. Teraz tylko czekać aż go uśmiercą w którymś z kolejnych filmów jak Peggy w Civil War.

A co do cofania się w czasie w tym filmie to akurat to było dosyć logicznie wyjaśnione. Ale tego też pewnie nie wiesz, skoro uważasz że Thanos "nakopał" Wandzie.

Krubin2611

Oglądaliśmy ten sami film? Bo chyba trochę przegapiłeś. Na przykład rozmowę Bruce'a ze Starożytną i informację, że kamienie mają wrócić DOKŁADNIE w tej samej chwili, w której zniknęły. Co nie zakłóca linii czasowej. Choć za to, że Cap został z Peggy miałam ochotę kogoś zamordować

ocenił(a) film na 7
Raven_86

To że został to bym jeszcze zrozumiał alternatywne rzeczywistości itp . Ale tego że objawił się jako staruszek w teraźniejszości pogrzebało już w ogóle cały sens filmu , bo skoro nebula zabiła zabiła samą siebie z przeszłości to jak niby mogła istnieć w przyszłości ??? Sorry ale od takiego widowiska wymagał bym więcej

ocenił(a) film na 10
bator22

Może wytłumaczenie to takie, że wszystkie filmy MCU rozgrywają się w rzeczywistości, gdzie rzeczywiście żyło dwóch kapitanów :D. Tylko nie wiem jak takie rozwiązanie bardzo by namieszało :x

lokomocio

Chyba nie - w "naszej" historii Peggy miała przecież inną rodzinę.
I wtedy wogóle okazałoby się, że to wszystko to Świat alternatywny, a nie podstawowa rzeczywistość ;P

ocenił(a) film na 10
Krubin2611

Tak, może cały zekranizowany świat MCU to ten 'alternatywny', w którym żyło dwóch Kapitanów :). Może ta rodzina była właśnie założona z kapitanem z przyszłości hmm. Oprócz tego, że teleportowali go spowrotem na ławeczke to jest to dla mnie jedyne i chyba najciekawsze wyjaśnienie :D!

ocenił(a) film na 9
bator22

Wy oglądaliście czy byliście zajęci chrupaniem popcornu? Banner wyraźnie tłumaczył na początku filmu, że zmiana przeszłości nie będzie miała wpływu na ich teraźniejszość. Więc tak, Nebula zabijając swoją wersję z przeszłości nadal może istnieć w teraźniejszości.

ocenił(a) film na 6
biernass

Ale kapitan powinno wrócić na platformę a nie siedzieć obok na ławeczce o to właśnie chodzi że to grzyb jestem z podróży w czasie w tym filmie baner powiedział że dla nas minie 5 minut czy tam 5 sekund a dla niego tyle ile chcę czyli jakby przeżył całe życie z Peggy w przeszłości to by miało sens gdybym wrócił na platformę ale tak jakby żył w tym czasie i poszedł w te miejsce gdzie to się stało

Raven_86

Ale mi właśnie o to chodzi, że wkładają wysiłek aby oddać kamienie dokładnie w tym momencie gdzie zniknęły żeby nie tworzyć alternatywnych rzeczywistości, a równocześnie robią mnóstwo innych rzeczy, które rozszczepiają rzeczywistość...

ocenił(a) film na 10
Krubin2611

Ale w momencie gdy kapitan oddał te kamienie w momencie ich wzięcia wszystkie alternatywy się kończą bo wszystko wraca na swoje miejsce. I to że powiedział komuś że bucky żyje czy że loki zabrał kamień nie ma znaczenia już.

billu22

Hmm... Czy aby na pewno wszystkie?
Ja to zrozumiałem tak, że wymazuje się alternatywna wersja wynikająca z braku kamienia, a nie że wszystkie wersje alternatywne wynikające z różnych działań...

Krubin2611

I na tym polega problem z przekombinowaniem tego filmu. Każdy ma inne spojrzenie na problem zmian po cofnięciu się w czasie i za nic nie dojdziemy do porozumienia.

ocenił(a) film na 10
Krubin2611

To nie jest powrót do przyszłości mówili o tym w filmie. Inne wydarzenie w przyszłości tworzy inną linie czasu i tam się rozwija. Nie ma wpływu na prawidłową teraźniejszość. Kapitan miał okazję razem z kamieniami cofnąć się do Peggy więc to zrobił, spędził z nią życie i gdy nadszedł czas odłożył wszystkie kamienie na ich miejsce, przez co usunął te powstałe poboczne linie i wrócił do jedynej prawdziwej. Wątpię by ożywił wdowę, nie wydaje mi się by działało to w dwie strony. A to czy się pojawił na platformie czy nie to jest naprawdę mało ważne.

ocenił(a) film na 10
billu22

To nie chodziło o to, że kamienie mają poprostu być w konkretnej linii czasu? Skoro przeniósł się w czasie ze wszystkimi kamieniami, to znaczy, że ta linia czasowa miała już je wszystkie, więc odrazu powinien wskoczyć w defaultową rzeczywistość :D?

ocenił(a) film na 10
lokomocio

Bardziej chodziło o to by wziąć kamienie skąd je wzięto. Kamień przestrzeni oddać tarczy, czasu starożytnej itd. Wtedy się wszystko unormowało.

ocenił(a) film na 10
billu22

okej, jeżeli tak, to zaczyna to mieć dla mnie rzeczywiście więcej sensu :)

ocenił(a) film na 10
lokomocio

tyle, że kapitan powiedział w końcowej scenie, że najpierw oddał kamienie na miejsce a później zaczął żyć normalnym życiem hmm. Zagmatwane ciut :D. Ktoś to gdzieś na yt napewno pozbiera do kupy :x

ocenił(a) film na 10
lokomocio

A to nie zauważyłem. Musiałbym drugi raz iść i się bardziej skupić by to zrozumieć ale obstawiam że na zagranicznych forach już to ktoś ogarnął.

billu22

Chyba najpierw oddał kamienie, a później żył z Peggy.
Poza tym wydaje mi się, że zwrot kamieni nie wymazuje wszystkich wersji alternatywnych rzeczywistości

ocenił(a) film na 10
Krubin2611

Co do Wdowy, w IW była scena gdzie Thanos rozmawiał z małą Gamorą właśnie w kamieniu duszy. Słyszałem w trzeciej części strażników mają szukać Gamory. Może wtedy się to wszystko wyjaśni.

ocenił(a) film na 9
Krubin2611

5 lat minelo, a koledzy z klasy Petera Parkera sa w tym samym wieku.
(chyba, ze cala klasa sie rozpadła w pył po pstryknieciu)

ocenił(a) film na 10
maniekboy

możliwe, że takie mieli kiepskie szczęście haha

ocenił(a) film na 9
maniekboy

Może w drugim Spiderman wytłumaczą. Ale prawda jest taka 5lat minelo i nagle wszyscy wracają Ty masz inną żone, miejsca pracy się zmniejszyły. Taki powrót wywołałby chaos.

Krubin2611

Thanos w Infinity War, pstryknięciem palców unicestwił także logikę w świecie Marvel.

Przykład, gdy Nebula z przyszłości zabiła Nebulę z przeszłości, to w tym samym momencie powinna przestać istnieć. Bo tak na chłopski rozum zostało przerwane continuum jej żywota. Operator kamery chyba to rozumiał, dlatego po jej oczywistym samobójstwie zawisł kamerą na jej postaci w oczekiwaniu aż rozpłynie się w powietrzu. Niestety, ale było to daremne. To daremne oczekiwanie na szczyptę rozsądku w filmie, zostało trwale wpisane w jego fabułę. Kapitan Ameryka i młot Thora, Thanos i młot, debilizm sceny na Vormirze, gdzie było powiedziane wyraźnie, jeden ma zabić drugiego, a nie popełnić samobójstwo. Debile do potęgi.

Jeszcze naiwnie wierzyłem, że Thanos'owi uda się podnieść z rynsztoka ten film, unicestwiając cały wszechświat. Thanos jednym pstryknięciem mógłby usunąć cała tą bandę przebierańców w rajtuzkach wraz z ich pomysłami. To byłby wspaniały morał na głupotę, dowodzący, że poprzednie dwie godziny lobotomii w tym filmie było tylko popisem irytującej miernoty, którą spotkała zasłużona kara. Widzowie podświadomie czekali na ten moment z utęsknieniem. Podejrzewam, że autorzy scenariusza także rozumieli, że tylko tak można jeszcze uratować ten film, że jest to jedyne panaceum na brak sensownej fabuły. Dlatego cała końcowa scena toczyła się wokół przerzucania rękawicy nieskończoności, która w rękach Thanosa mogła uratować głupotę filmu. Scenarzyści zanęcili, dali nadzieję, aby w ostateczności zakpić sobie z widza, bo jameryka musi zawsze wygrać, a rozsądek umrzeć.

naprawa1

Człowieku, jak nie lubisz tego typu filmów, a tak wnoszę po tym wpisie, to po co je oglądasz? Masochista? xD

ocenił(a) film na 7
naprawa1

Trochę ostro, ale jako fan filmów Marvela muszę się poniekąd zgodzić. Infinity War było jednym z najlepszych filmów, dlatego, że w końcu fabuła jak i zakończenie różniło się od poprzednich filmów. Liczyłem, że pod koniec Endgame jednak Thanos wygra bo czułem, że tylko to da mi radochę z tego filmu (po mimo słabego początku, przeciętnego drugiego aktu i niezłego trzeciego aktu). Niestety tak się nie stało i znowu mieliśmy wygarną Avengersów. Bardzo dużo bezsensownych scen, zbyt dużo (nie)śmiesznych żartów, zniszczenie postaci boga piorunów, słabe rozwiązanie z cofaniem się w czasie, to wszystko sprawiło, że film mnie ogromnie zawiódł. 7/10 chyba tylko z sentymentu i z nadziei, że na drugim seansie będę się bawił lepiej.

ocenił(a) film na 5
luksobo

Cała postać Thora wydaje się teraz bezsensowna. Przez ostatnie filmy odkrywał nowe moce, był już najpotężniejszy a w endgame paczek w maśle. Ostatnia walka z Thonsem tez żałosna; Thor w ragnaroku pokonał Hulka bez broni a tu mając stormbreaker i mijolnir nie może go pokonać? Słabe, zrobili z niego pośmiewisko

ocenił(a) film na 3
Marcinkowska01

No i w jakim celu? Dla kilku żałosnych, cringe'owych żartów. Do teraz jestem zniesmaczony i nie mogę uwierzyć, że zrobili coś takiego...

Przemilczę już fakt, że cały character development z 5 czy tam 6 filmów poszedł się je*ać. To naprawdę, mogli go już ukatrupić w tym filmie.

Fass_

gdybyście używali chociaż jednej szarej komórki podczas oglądania tych niezwykle "prostych" i "płytkich" filmów to widzielibyście że ten character development jest na poziomie nie tyle wysokim, co wręcz genialnym.

ocenił(a) film na 4
roach22

Genialnie wlasnie ukazales jak wlasnie Ty z zadnej szraej komorki nie korzysztasz.

nirvana79

Nie no kolego. To nie mnie przerastają jakieś filmy o superbohaterach. Życzę powodzenia w życiu

ocenił(a) film na 6
Fass_

Jak to w jakim celu żeby w End game nie pokonał thanosa zbyt szybko ja to tak odczułem trochę scenarzyści po prostu sobie go zrobili z niego wrak człowieka żeby atak uzasadniając to zgodnie z fabułą to chodziło Chyba o to że się czuł winny najbardziej bo jako jedyny był w stanie go pokonać w walce jeden na jeden

Marcinkowska01

Thor w ciągu zaledwie tygodni stracił większość osób które znał, dostał przy tym szansę na zemstę, którą spartolił przez osobiste wycieki. Konsekwencją tego było wymazanie połowy wszechświata. Potem doszło do tego że mając przed sobą Thanosa, który co ciekawe był dokładnie w tej samej pozycji co przed pstryknięciem, ściął mu łeb jednym ruchem. "i went for the head", takie to było proste. Nie wygląda Ci to na coś co mogłoby rozwalić mentalnie każdą postać? Thor jest dosłownie wrakiem i jest to logicznie uzasadnione.

ocenił(a) film na 3
naprawa1

Postawiłbym Ci piwo za ten komentarz. Idealne podsumowanie, pozostaje mi się podpisać obiema rękami...

ocenił(a) film na 9
naprawa1

1. Banner wyraźnie powiedział, że zmiany w przeszłości nie wpłyną na teraźniejszość tylko stworzą alternatywną rzeczywistość. Więc tak, to że Nebula się nie rozpłynęła zostało ci łopatologicznie wyjaśnione, jak widać nadal za słabo żebyś pojął.
2. Kapitan już w Age of Ultron ruszył młot. Był godzien, więc podniósł Mjolnir i otrzymał moc Thora, według "zaklęcia" Odyna.
3. Thanos podniósł topór, a nie młot, a to różnica, młotku. Stormbreaker nie był w żaden sposób "zaklęty" tak jak Mjolnir i mógł go podnieść każdy, nie tylko osoba godna.
4. Z Soul Stone faktycznie, coś nie wyszło i została zachwiana zasada poświęcenia z IW.

ocenił(a) film na 8
biernass

4. W IW jest wyraźnie powiedziane że musisz stracić kogoś kogo kochasz, a nie zabić- a więc w tym przypadku wszystko się zgadza.

Zastanawia mnie jedynie scena z Kapitanem na końcu, nie powiem że zepsuło mi to nieco film.

ocenił(a) film na 5
riolcia_001

To po jakiego Gamora próbowała się zabić? aby pomóc Thanosowi? xD

ocenił(a) film na 8
jamkalukasz

Bo to chyba nie chodzi o zabicie się gdziekolwiek, tylko upadek z tej skarpy konkretnie. Jakby Gamora popełniła samobójstwo, to drugi raz by nie umarła spadając z niej ;)

ocenił(a) film na 5
naprawa1

Właśnie wróciłem z seansu i masz bardzo wiele racji. Przecież Gamora próbowała popełnić samobójstwo aby przeszkodzić Thanosowi, a tu nagle Natasha robi to co się zielonej nie udało i i ... Legolas otrzymuje kamyczek. Thor jest parodią samego siebie chyba po to aby odszedł i zostawił miejsce dla Kapitan Marvel. Profesor Hulk postanawia zostać klaunem a czego fajnym przykładem jest podróż w czasie i porównanie Prawdziwego z jego imitacja. Zawiódł mnie ten film bardzo, Infinity War prawdopodobnie pozostanie na topie jeszcze bardzo długo.

ocenił(a) film na 8
Krubin2611

Oskar wyjaśnił jak to wszystko działa:
https://youtu.be/d5DqcBJ7WvQ

ocenił(a) film na 5
Daven___

Nie do końca. Bo skoro nie da się zmienić tego co już się stało, to po co poszukiwanie kamieni aby przywrócić wszystkich do życia?. Według tej zasady, ktoś kto zginął nie może powrócić, no chyba że w innej linii czasowej. Prawda jest taka że moc wszystkich kamieni łamie zasady o których mówił Hulk oraz Przedwieczna. Nie rozumiem jak można zrobić świetny film IW a następnie pozbawioną logiki papkę która w zasadzie jest bez sensu no chyba że ktoś chciał nakręcić parodię Avengersów.

ocenił(a) film na 8
jamkalukasz

Co Ty wypisujesz powiesz mi ? ty sam sobie zaprzeczasz :) zrozum z iq 10 człowieczku, cofając się w przeszłość nie zmieniasz teraźniejszości ani przyszłości bo jak się cofasz idziesz do innej linii czasowej całkowicie :) więc nic jedyną rzeczą jaką mogli zrobić jest zebranie kamieni z innych lini i cofnięcie się do swojej lini wykorzystując kamienie do zmienienia swojej linii!!! tak nie mogą zmienić tego co było przez cofnięcie się do przeszłości muszą to zrobić w swojej linii :)

ocenił(a) film na 5
swiebodzka11

Powiesz mi zatem skąd wziął się stary Kapitan Ameryka w ich linii czasowej człowieku z iq 5 ?

ocenił(a) film na 8
jamkalukasz

Stary Kapitan Ameryka został tam dłużej niż miał i przeżył życie z kobieta którą kocha :) rozumiesz? oddał kamienie i został sobie i potem wrócił jako on ale starszy bo tam się zestarzał:)

ocenił(a) film na 5
swiebodzka11

To ty nie rozumiesz tej sceny. Wlasnie problemem jest to ze nie wrocil sie przez maszyne ale tam juz byl, siedzial sobie po prostu na lawce. Gdyby powrocil przez maszyne to wszystko by sie zgadzalo ale zostal z Peggy a tym samym w innej lini czasowej. Stary KA nie mial prawa byc w ich rzeczywistosci bez uzycia maszyny. Ty tego nie rozumiesz tak jak i wielu innych spraw, np mocy kamieni ktore wedlug Ciebie oslabiaja tego ktory je posiada co jest bzdura totalna. Proponuje jeszcze raz zapoznac sie z wszystkimi filmami Marvela a nastepnie wrócic do dyskusji.

swiebodzka11

To proszę mi wytłumaczyć jak to jest możliwe że ten Kapitan Ameryka który tam wrócił się zestarzal.

ocenił(a) film na 4
swiebodzka11

A ty msz doktorat z fizyki zrobiony pani o IQ ponizej 10?

ocenił(a) film na 5
Krubin2611

A mnie oprócz kilku wyżej wymienionych rzeczy nurtuje fakt, że kilka filmów było trabione, że posiadanie kamienia wymaga mocy, w starznikach galaktyki finałowa scena jest związana z tematem mocy do trzymania kamienia, a tu taki Hawkeye sobie niesie kamień w ręku ot tak

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones