Czekać można ;) warto uszanować twórców za tę piękne 11 lat

Chciało by się ale mnie i parę osób wygonili z sali

Sprzątaczka pracująca na pół etatu w kinie też ma dom i rodzine , więc jeśli Dostałeś mopem w dziób to powinieneś to zrozumieć i nadstawić drugi policzek....:D

to niech ona uszanuje fakt, że ktoś płaci za bilet na CAŁY film. Pominę wciskanie reklam na płatnych seansach.

Bardzo możliwe że te sprzątaczki to nie były sprzątaczki, tylko specjalne wysłanniczki ze studia DC.......

Popieram! Też mnie wkurza, że ledwo zaczną się napisy to zapalaja światło, sprzatajacy wpatrują się ponaglająco i człowiek spokojnie nie może posiedzieć do końca. A tak jak piszesz... zapłacił za cały film.

Teoretycznie pracownicy kina nie mają prawa wyprosić z sali przed zakończeniem napisów. Nie mogą też zacząć sprzątać, jeśli została choć jedna osoba. Ale postawcie się też w ich sytuacji. Film trwa tak długo, że między jednym, a drugim seansem jest 5-10 minut przerwy. W tym czasie jedna osoba uzbrojona w samą miotłę i szufelkę musi ogarnąć dużą salę. Często totalnie zasyfioną popcornem (w najlepszej sytuacji). Rozlana cola, butelki po alkoholu, a nawet mocz w butelkach po napojach, to często standard. W momencie, gdy zaczynają się reklamy pracownik musi opuścić sale i wpuścić klientów. A jeśli nie zdążył czegoś posprzątać? Cóż, dowie się po zmianie od managera, do którego ludzie chodzą się poskarżyć, gdy pod krzesełkiem znajdą kupkę popcornu po poprzednim seansie. Wiem to z autopsji, ponieważ pracowałam dwa lata na wszystkich działach w jednym z największych multipleksów.

Dla mnie sprawa powinna wyglądać tak : końcem filmu jest koniec napisów. Dopiero wtedy powinno być zapalane światło. Nie piszę tego przeciwko pracownikom, ale trzymam się tego, że napisy należą do filmu i powinnam mieć prawo je obejrzeć. Nie na złość pracownikom, ale dlatego że nieraz podoba mi się muzyka i chcę aby wybrzmiała do końca, nieraz chcę sprawdzić czy na końcu będzie scena dodatkowa, nie tylko w filmach Marvela, a nieraz po prostu po super seansie chcę dać trwać emocjom. A tak na marginesie, pojąć nie mogę skąd w ludziach takie chamstwo, aby tak jak napisałaś, pozostawiać po sobie śmietnik. Smutne.
Pozdrawiam.

Właściciele kin, znajac fimy które puszczają a w szczególności: np,przeszło dekada filmow Marvela wszystkie zawierały sceny po napisach powinni na to byc przygotowani. Gdyż nie każdy film posiada takie sceny

W sumie ostatnio bylem na Zombieland 2, to swiatla w kinie zapalono dopiero po scenie, ktora byla po napisach.

dałeś się przepędzić jak dziecko, płacąc za bilet płacisz za cały film czyli napisy też.

Również zostałem wyproszony

Nie ma scen po napisach, ale za to słychać jak ktoś coś wykuwa - moim zdaniem to zwiastun tego, że córka Tony'ego wykuwa sobie zbroję i zostanie kolejnym Iron Manem.

Tak 5 letnie dziecko wykuwa sobie zbroję :D

Też mam takie wrażenie. Przecież to całkiem możliwe, że odziedziczyła inteligencję po tacie i raczej odnosi się to do tego, co będzie się działo w przyszłości. Tym bardziej, że Iron Ma odszedł raczej na zawsze, a G. Paltrow też zrezygnowała już z grania w Avengersach.

To pukanie to dźwięk wykuwania pierwszej zbroi przez Tonego Starka w pierwszym Iron Man. Od tamtego momentu zaczęła się historia Iron Man'a, która się właśnie skończyła wraz z End Game. Jest to swoiste pożegnanie postaci oraz pewnej ery superbohaterów. Gdzieś o tym czytałem.

Ewentualnie jest to dźwięk wykuwania nowej zbroi przez dzieciaka, który był obecny na pogrzebie Tony'ego, a któremu Tony pokazywał warsztat w Iron Manie 3.
Są też różne teorie odnośnie liczby uderzeń.

Albo Thor 4, ale z drugiej strony on chyba nie będzie potrzebować trzeciego młota.

i zeszmacenie calej serii po calosci. no faktycznie jest za co tutaj dziekowac. uwazaj b ysie nie zesrac bo inne patolemingi sie rzuca zjesc.

Do avengers endgame moim zdaniem uniwersum bylo bardzo dobrze prowadzone, nie rozumiem towjego komentarza

niestety też przeżyłem dziś te rozczarowanie :)

Mimo wszystko warto było.

dokładnie

Dlaczego rozczarowanie? Wiadomo bylo ze to juz koniec Avengersow a sceny po napisach zazwyczaj pokazywaly co bedzie w nastpnym filmie marvela

Ja to jedno o filmie sprawdziłem w internecie zanim poszedłem do kina. Niemniej zostałem do końca tej części napisów okraszonej animacjami.

No ja ze znajomymi czekaliśmy na końcówkę, tylko po to, żeby usłyszeć oklaski sali :D

Klaskać do projekcji wyświetlonej na ekranie OMEGALUL

Gorszy wstyd niż jak klaskać po wylądowaniu samolotu :P

Dlaczego wstyd?

Bo to bezsensowne, małostkowe, prymitywne...itd.

Tak samo jak okazywanie emocji w innych sytuacjach.

Klaskanie ma sens jeśli klaszczesz komuś, dla kogoś. Np. w teatrze. Klaskanie do zimnego ekranu jest chyba jeszcze gorsze niż wysłanie dothraków samych na rzeź. Dobra, jednak nie jest. Tego nic nie przebije xD

Chyba trudno dyskutować o cudzych emocjach. Co to są dothraki?

Postacie z Gry o tron.

Biednyś, skoro tak określasz siebie...

A my usłyszeliśmy otwieranie drzwi i brygadę sprzątającą w blasku światła...

Wielki zawód. Mogliby chociaż jakieś fragmenty ze Stanem Lee puścić ...

stan lee jest w filmie w latach 70

Ale to dość ciekawe i wymowne jest. Sceny po napisach zawsze były zazwyczaj wprowadzeniem do kolejnego filmu. Tutaj do czego miały wprowadzać? Koniec gry. End od story. Ten rozdział jest zamknięty. Chociaż sama wolałbym żeby coś jednak na tym końcu było :)

Teoretycznie Spider-Man FFH jest ostatnim filmem 3 fazy, także mogliby scenę puścić, w stylu rozmowy Nicka z Peterem ect.

Ale ogólnie, koniec historii, brak sceny, logiczne. Tak samo było w Loganie, choć tutaj reżyser powiedział coś w stylu: "mam w du*pie tradycję" :)

A to X-meny miały sceny po napisach? W końcu to FOX (jeszcze był FOX przynajmniej).

Miały. Już w X-Men3 Last Stand była scena z przebudzeniem brata Profesora X, w Wolverine była scena z Loganem, Profesorem i Magneto na lotnisku (wprowadzenie do DoFP), w DoFP była scena pokazująca Apocalypsa, w X-Men - Apocalypse była scena z zabieraniem serum (wprowadzenie do Logan:Wolverine)

Nie ma sceny wizualnej ale jest scena dźwiękowa. Na samym końcu po napisach puścili tajemniczy dźwięk uderzania metal w metal. Jakby ktoś wykuwał coś z metalu.

"Avengers: Endgame marks the 22nd movie in the MCU and the first time in the shared film universe that will not have a visual sequence tacked on to the end, teasing what's next for Marvel. However, there may be a reason to stick around as there is an audio stinger at the end, when the Marvel logo appears. The metal hitting metal sound is open to interpretation, but it's been suggested it sounds like Tony Stark forging his first Iron Man armor. So as soon as the credits begin to roll, the choice is yours. You can leave the theater or stay through the credits to hear a noise that may or not mean anything for Phase 4."

Zbroje ironamana z pierwszej czesci z 2008 roku...

Nick wskazuje na to, że masz 9 lat w zaokrągleniu. Więc po pierwsze nie powinnaś oglądać tego filmu. A poza tym, kupując bilet, płacę również za wysłuchanie ścieżki dzwiękowej, w którą twórca włożył mnóstwo serca, czasu i pracy. I należy to uszanować. Ale wiem, jak to jest z tym gównianym pokoleniem. Szacunek do pracy innych, jest wam obcy. A o dobrej muzyce, to jedynie słyszeliście od rodziców. Mimo wszystko, jak zawsze, warto zostać do końca.

Widzę, że mój nick w tym roku doczeka się komunii. Miło :))

Co ma nick to wypowiedzi?
Szkoda że byłem na przedpremierowym (który był emitowany w całej polsce XD) i nie było takiego wpisu..tak to bym zaoszczędził 30 minut na autobusie.

A Pan Panie oburzony Piotrze ma 184 lata czy czy 1835?

Nie wywyższaj się nad ewentualnie młodszym kolegą tylko dlatego, że jesteś anonimowy.

Twórca ma w dupie szacunek do swojej pracy. W tym konsumpcyjnym świecie najważniejsze jest, że widz kupił bilet, produkcja się zwróciła a film przyniósł dochody. Koniec tematu.

Pozdrawiam.

syn lat prawie 10 jest fanem Avengersów. Dlaczego miałby nie obejrzeć tej części?

Nie przesadzaj człowieku, wylewaj żale u psychologa, nie na forum. Powinno się brać na obserwację takich osobników atakujących całe generacje.

Czwartek, seans 11.30 pełna sala. O dziwo żadnych szeleszczeń papierków, rozmów itd. Film się kończy wszyscy siedzą i wyczekują sceny po napisach. Nagle wchodzi pani z obsługi kina i mówi "nie macie co czekać. nie sceny po napisach" Teraz jej widok twarzy bezcenny gdy ludzie zaczęli buczeć i rzucać w jej kierunki resztki popcornu.