film jest bardziej spojniesz i precyzyjniej zrealizowany. w days of heaven roilo sie od niedociagniec. w tym przypadku jest wszystko dopiete na ostatni guzik.
malick nadaje swojemu filmowi klimat bajkowy. dlatego badlands ma uniwersalny, pozaczasowy wymiar. bajkowy klimat lagodzi sceny przemocy, odbiera im doslownosc, banalizuje. nie tylko przemoc i smierc, ale wszystko co wokol czlowieka, a nawet on sam i jego zycie, zostaje zredukowane do pewnego banalu. uczucia zdaja sie byc transcendentne, bohaterowie sa pozbawieni emocji. po prostu sa. robia wszystko o tak, od niechcenia, bez powodu, dla kaprysu. nie probuja usprawiedliwic swoich zachowan, poniewaz nic sie za nimi nie kryje. a nawet jesli sila sie na usprawiedliwienia to przybieraja one forme absurdalnego banalu.
w tym filmie nie dzieje sie nic waznego, wartego zrozumienia i usprawiedliwienia. po prostu tak jest. takie jest zycie w swojej nagosci.
liczba horyzontow odkrywana przez ten film w kazdej scenie wprowadza widza w zaklopotanie. typowe dla malicka zachowanie dystansu zostawia nam wiele swobody interpretacyjnej. ta swoboda jest bardzo fascynujaca i niepokojaca zarazem. momentami chcialbys poczuc grunt pod stopami, bo czujesz, ze ponosi cie za daleko.
to bardzo podstepny film w gruncie rzeczy, bardzo nihilistyczny i dekadencki. naprawde warto zaryzykowac...
ma ktos może do obu z tych filmów napisy? pilnie poszukuje mam andziej ze ktoś tu zajrzy :) ciao bambinoss
Pewnie zaraz ktoś to pokasuje, ale powiadam, że napisy powinny być w napiprojekcie. Info zamknęli to tera- lipa.
Gdyby jednak w tym programiku nie było ich do twojej versji to daj znać u mnie na blogasku, a jakoś spróbuję ci pomóc, okey? :)