Film oceniam 7/10 i dla mnie nie był stratą czasu, choć wykupiony w VOD przed kanapą. Na pewno nie powinien być reklamowany w zestawieniu z Lejdis czy Testosteron, bo to zupełnie inny firm. Uważam, że nie potrzebne są również wstawki polityczne, bo nie maja dla fabuły, żadnego znaczenia. Natomiast główny motyw filmu został zaprezentowany w dość oryginalny sposób, przez co oceniam film bardziej jako dramat, ale utrzymany w konwencji komediowej. Na plus na pewno bardzo dobra gra aktorska duetu Trzebiatowska - Małecki, podobał mi się także Bronisław Wrocławski. W filmie znalazło się, w sumie sporo fajnych dialogów, które spowodują, że kilkanaście razy możemy się pośmiać. Oglądając film na pewno trzeba wyczuć intencję autorów i obejrzeć go ze zrozumieniem i dopiero wtedy wystawić sensowną opinię własną.