Typ jest komandosem, ale leje go każdy kto może w każdej scenie. To jakas parodia sensacji. Takiego gniota jeszcze nie widziałem. Szkoda czasu. Tytuł to chyba żart.

Mnie nie wciągnął, nie wiem czemu męczyłem się i oglądałem do końca.

Film jest totalną porażką. Tego nie da się oglądać. Sceny walki wyglądają jak w zwolnionym tempie. 100% Włoski gniot. Najgorsza kopia Uprowadzonej.

Nie wiem kto recenzuje filmy na Netfliksie i skąd ten numer 1 na liście dziesięciu najlepszych, ale ten "gniot" nie powinien w ogóle na niej się pojawić. Zmarnowałem tylko 1,5 godziny. Szczerze nie polecam, no chyba, że nic innego nie macie pod ręką...:(

dla tych którzy dali 1/10 -- za dużo macie Rambo w głowie, za dużo amerykańskiego G, koleś na emeryturze z padającą psychiką i na lekach, ale daje radę,

Film nudzi, nie spójna fabuła, tragiczne sceny pościgowe, bardzo słabe sceny walki, gdzie bohatera-komandosa leją jak małego chłopca, po czym jest zwrot akcji i gość jednym ciosem powala wszystko co się rusza. Beznadziejna gra aktorska matki porwanej dziewczynki. Koncept może i z potencjałem, ale jego realizacja...

Nie mam pomysłu na film, to zrobię kopię tego, co się dobrze sprzedało wcześniej. Dodam tylko trochę od siebie i zarobię grubą kasę. Tyle tylko, że nie powinienem tego robić, bo nie mam nic oryginalnego ani mądrego do przekazania. Brak logiki, dłużyzny i drewniane aktorstwo przepełnia ten obraz nędzy i rozpaczy. Nie...

Oglądałem i rzeczywiście jak na komandosa to jakiś tak worek do bicia. Akcja nie wciąga a mógł być z tego niezły film.

Hm.. to w końcu tylko Netflix więc nie przesadzaj my.. film ma całkiem fajny klimat, choć wiadomo że to nie arcydzieło. W dobrym towarzystwie można go obejrzeć:-) zastanawiam się gdzie był nakręcony, w jakim mieście, może ktoś dotarł do takich informacji