PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629125}
7,0 84 606
ocen
7,0 10 1 84606
8,0 42
oceny krytyków
Boyhood
powrót do forum filmu Boyhood

Tak właściwie opowieść o życiu, zupełnie nie wystarcza na film... jak dla mnie film słaby, bo ogólnie o niczym.

ocenił(a) film na 1
maciek876_filmweb

To po cholerę dałeś mu 7? Jak jest słaby daj 1-3. Obsługa skali taka ciężka...

maciek876_filmweb

Mi się wydaje, że ten film jest własnie o prozie życia, o jego bezsensie. Jak inaczej przedstawić bezsens życia niż bezsensownym i nudnym filmem? W życiu nie ma nagłych zwrotów akcji. Osadzony w więzieniu na 15 lat nie wychodzi po 25 minutach na wolność,a po kolejnych 30 staje się milionerem albo zbawia świat. Mi utkwiło w głowie stwierdzenie płaczącej matki, gdy Mason wyjeżdżał do collage'u: "Spodziewałam się czegoś więcej". Takie jest właśnie życie. Ludzie uczą się, mają dzieci, a tak naprawdę wszystko jest po nic. W zasadzie do działania napędzało ją to, że miała małe dzieci, które były bezbronne i ona jako osoba dorosła i za nie odpowiedzialna, musiała zapewnić im byt. To właśnie po to zrobiła studia i znalazła dobrą pracę.

Moim zdaniem człowiek jest pasożytem, którego żywicielem jest Ziemia i sens życia to czerpanie z niego przyjemności, cieszenie się chwilą. Do działania napędza nas strach przed cierpieniem, prokreacja lub podniesienie jakości życia. Chwała tym, którzy lubią się uczyć i lubią swoją pracę, bo są szczęśliwymi ludźmi. Większość ludzi uczy się, a później pracuje z przymusu, żeby mieć co włożyć do garnka, mieć za co kupić mieszkanie i opłacić rachunki, czyli aby podnieść standard swojego bytowania. Całe pokolenia ludzi pracowały na to, żebyśmy teraz mogli jeździć samochodami, a nie konno. Nasze i następnie pokolenia będą pracować na to, aby następne pokolenia latały zamiast jeździć. Zresztą to chyba zahacza o kryzys nowoczesności. Wymyślamy maszynę, która ma sprawić, że zamiast pracować 5 godzin będziemy pracować 1 godzinę, a człowiek zamiast godzinę pracować i cztery godziny odpoczywać, musi znaleźć sobie nowe zajęcie, aby efektywnie wykorzystać te zaoszczędzone 4 godziny. Pracujemy więcej i nasza praca jest bardziej skomplikowana, ale ilość wytworzonych dóbr jest większa, co czyni je tańszymi, dlatego więcej ludzi ma do nich dostęp.

Inna teoria mówi, że sensem życia jest samo życie. Życie nie ma uniwersalnego sensu, a sens życiu trzeba nadać. Dla każdego będzie nim co innego, ale zawsze będzie to tylko iluzja, pozory stworzone na własny użytek, aby każdego dnia budzić się i działać. Gdyby nie to, cała ludzkość mogłaby się w jednej chwili zabić, bo i tak skończymy jednakowo i nic co robimy nie ma sensu.

Myślę, że dla Masona sensem życia było docenianie chwil, czyli czerpanie z życia takim jakim jest. Świadczą o tym dwie sceny. Pierwsza gdy jechał samochodem z dziewczyną, która korzystała ze smartfona. Sam za czasów studenckich mieszkałem z kolegą, który oglądając ze mną film, sprawdzał coś tam w telefonie, na facebooku. Gdzie on wtedy był? Ze mną, oglądając film, czy z kolegami na facebooku? Zamiast przeżyć coś na 100%, ludzie są nieobecni i przeżywają chwile na 50%, myśląc w tym czasie o czymś innym. Ani nie oglądnął porządnie filmu, ani nie spotkał się ze znajomymi. Media społecznościowe sprzyjają życiu na pokaz. "Nie lubię cyrku, ale pójdę to zrobię sobie zdjęcie i wrzucę na fejsa". To tak jakbyśmy nie żyli dla siebie, tylko dla innych. Ale co to znaczy żyć dla siebie? Życie opiera się na ciągłym wchodzeniu w interakcje z innymi ludźmi. Druga scena to sam koniec filmu, gdy rozmawia z nowo poznaną koleżanką.

Generalnie uważam, że człowiek jest tak zaprogramowany, że żeby żyć w dobrym zdrowiu psychicznym musi mieć jakieś zajęcie, jakieś pasje, mieć co zjeść, kogo kochać oraz być kochanym. Ludziom którzy ciężko pracują od rana do wieczora marzy się pospać dłużej w łóżku, ale okazuje się, że po miesiącu nic nie robienia, sami chcą wrócić do pracy, chcą czuć się potrzebni. Chcą czuć, że należą do tego świata. Przykładem są chociażby matki w ciąży.

Trochę odbiegłem od tematu filmu, ale myślę, że film jest o zwykłym życiu każdego z nas, a jego przesłanie to "ciesz się chwilą". Doceń rodzinnego grilla w weekend, bo to prawdopodobnie jedna z najlepszych chwil w życiu.

A to co czyni ten film wyjątkowym, to to, że był realizowany przez 12 lat. Nie dałoby się inaczej wiarygodnie przedstawić dojrzewania dzieciaków. Nie wiem jeszcze jaką ocenę wystawię filmowi, bo trochę się wynudziłem, ale sam w sobie film jest w sumie dość przyjemny. Lubię raz na jakiś czas oglądnąć film o codziennym życiu amerykańskich rodzin. Te ich zwyczaje z koszeniem trawniczków, bbq co tydzień, udawana życzliwość - życie jak w bajce, jak ze scenariusza.

blizzarder

Sens tego filmu tkwi właśnie w słowach matki, które wypowiada pod koniec filmu, gdy jej syn wyjeżdża.
Film kręcony 12 lat przez tych samych aktorów doskonale ukazuje nieuchronny proces przemijania.

Świetna interpretacja.


blizzarder

miłość,przyjaźń,spełnianie marzeń,zwiedzanie pięknych miejsc świata jest sensem życia:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones