Film genialny w swej prostocie. Świat widziany oczami dorastającego dziecka .Mamy tu wszystkie problemy , wszystkie doznania jakie czekają młodą osobę. Chłopiec gubi się w tym wszystkim , nie może zrozumieć pewnych rzeczy u dorosłych. Typu wiecznych przeprowadzek , wiecznych zmian ojczymów , agresji dorosłych. Zadaje sobie pytania dlaczego. Dlaczego ja muszę robić to na co nie mam ochoty , czego nie lubię , w czym nie jestem dobry ?. Czyli to na czym zależy dorosłym. Dlaczego musi być zawsze idealny porządek , dlaczego musimy trzymać się kurczowo zasad które sami sobie wymyśliliśmy ?. Dlaczego musimy dążyć za wszelką cenne do doskonałości ?. I tak później okazuje się że to nie jest to czego oczekiwaliśmy. Brak szczęścia, pieniędzy. Chłopak nie chciał takiego życia. Ale tego się nie da uniknąć. Życie nas wciągnie jak dobrze naoliwiona maszyna. Staniemy się jej małymi trybikami.
Aż pewnego razu siądziemy przy stole i zapłaczemy , zadamy sobie pytanie co dalej .Grób ?. Co osiągnęliśmy ? Czy byłem szczęśliwy ? Czy tak miało wyglądać moje życie?.
A drugiej szansy nie będzie.