Od wielu lat nie było tak miałkiego,nudnego i nic nie znaczącego filmu nominowanego do Oscara,to ja już wolę kino Bollywood np. Jai Ho na którym byłem w Mumbaju,tamten był o wiele głupszy ale jak to się oglądało wraz z hindusami,na Boyhood i problemach amerykanów można się porządnie wyspać i ten film jest idealny do tego.
haha, dokładnie! Boyhood to film akcji przy Idzie.. Póki co, żadna nominacja do Oscara nie wzbudziła we mnie nic oprócz znudzenia. Jeden film nudził mnie bardziej, drugi mniej ... Nie znam się na artyzmie. Tak czy inaczej, po tylu nie zachwycających seansach Oscarowych chyba nie chce mi się tracić czasu na oglądanie innych nominowanych.