PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1293}

Cały ten zgiełk

All That Jazz
7,8 9 391
ocen
7,8 10 1 9391
8,8 16
ocen krytyków
Cały ten zgiełk
powrót do forum filmu Cały ten zgiełk

j.w. nie do końca zrozumiałam co miał on przekazać i o co w nim dokładnie chodziło :(

ocenił(a) film na 7
Kolorwa6284

na CBSEuropa jest dobra analiza tego filmu:


Bob Fosse to twórca szczególny. Ten niezwykle utalentowany broadwayowski aktor, reżyser i choreograf na stałe wpisał się w historię kina. Zrealizował zaledwie pięć filmów, lecz każdy z nich był dużym wydarzeniem. Można śmiało powiedzieć, iż zrewolucjonizował filmowy musical, a Kabaret czy właśnie Cały ten zgiełk to przykłady nowego spojrzenia na, wydawałoby się, skostniałą formę.

Joe Gideon (alter ego Fosse’a) jest wziętym reżyserem i choreografem. Mężczyzna jest całkowicie pochłonięty pracą. Właśnie ma wybrać tancerzy do nowego przedstawienia. Przeciąga się także zakończenie filmu Gideona o znanym komiku (aluzje do kłopotów przy realizacji filmu Lenny). Joe jest w ciągłym ruchu, obowiązki zdają się go przytłaczać. Jednak nie daje sobie chwili wytchnienia. Prowadzi burzliwe życie osobiste rozdarty między żonę, liczne kochanki i kilkunastoletnią córkę. Gideon nadużywa alkoholu i leków co tylko przyspiesza kłopoty zdrowotne. Mężczyzna czując, iż zostało mu już niewiele życia jeszcze intensywniej rzuca się w wir pracy. Cały ten zgiełk to musical niezwykły, rozsadzający muzyczną konwencję. Jest to właściwie quasiautobiografia Boba Fosse’a, który w swoim przedostatnim filmie opowiedział po prostu o sobie. Kilka tygodni z życia Gideona oddaje przeżycia reżysera, kłopoty ze zdrowiem (przeszedł operację serca), pracoholizm na granicy wyczerpania i perturbacje z rodziną i kobietami.

Film Fosse’a jest skonstruowany niczym spowiedź życia, w formie fantasmagorycznego dialogu bohatera ze śmiercią (Jessica Lange jako Angelique). Fabuła nie toczy się w sposób linearny, mamy liczne retrospekcje, luźno powiązane ze sobą sceny realistyczne mieszają się z sekwencjami oniryczno-symbolicznymi, przenosząc całość na poziom uniwersalnej przypowieść o umieraniu. Wszak dzieło Fosse’a właśnie o tym mówi, o śmierci, która jest rzadkim tematem dla musicalu (warto przypomnieć Tańcząc w ciemnościach von Triera). Cały ten zgiełk to musical egzystencjalny czy intelektualny? A może obraz zapowiadający filmowy postmodernizm? Wieloznaczność, bogata symbolika tego filmu podsuwa przeróżne interpretacje. Zarzucano mu pretensjonalność i momentami zbytni narcyzm, lecz czy show-biznes nie jest również i taki? Wyraźnie widać dystans reżysera, ironiczne spojrzenie na siebie i pracę. Gorzki, momentami melancholijny wydźwięk podkreślony jest znakomitą realizacją. Montaż, kapitalne, nietypowe sekwencje choreograficzne, muzyka, a także aktorstwo (rewelacyjny Roy Scheider) są na najwyższym poziomie. Cały ten zgiełk jest tym dla musicalu, czym dla filmu s.f. była 2001: Odyseja kosmiczna Kubricka.

Cztery Oscary, dwie nagrody BAFTA, Złota Palma w Cannes.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones