PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=678523}
6,2 64 692
oceny
6,2 10 1 64692
5,3 19
ocen krytyków
Crimson Peak. Wzgórze krwi
powrót do forum filmu Crimson Peak. Wzgórze krwi

Piękny klimat, atmosfera, scenografia i kostiumy. Ładne pośladki. Aktorzy również dali radę, ale za to scenariusz i fabuła klękły, niestety, przynajmniej w moim odczuciu. Co podkreślam, bo to moja subiektywna opinia. I jestem masochistką, więc chcę się nią podzielić na forum.
Co mi nie pasowało:

1. Brak głównego tematu. Jest trochę romansu, jest trochę duchów, psychopatów. Wszystkiego jest po trochu, w efekcie czego film pokazuje co chwilę inne oblicze, co sprawia wrażenie niespójności.
2. Końcowa rzeźnia. Bohaterka ze złamaną nogą kica sobie beztrosko, gdzie ją tylko dusza poniesie. Druga postać, mimo poharatanych rąk, nie ma problemu z wymachiwaniem ostrzem. I czy nie miała dość głębokiej rany pod obojczykiem? Coś niemiłosiernie długo się wykrwawiała. No i wbicie noża w policzek Thomasa. Nigdy nie miałam okazji tego przetestować, ale coś mi się wydaję, że to wcale nie przypomina wbijanie noża w masło. A tak to wyglądało.
3. Dziecko Lucille. No, było. Tyle wiemy. Tak samo jak niewiele dowiadujemy się o zakładzie, w którym ją trzymano, o śmierciach pozostałych kobiet, dzieciństwie rodzeństwa. Co się takiego dokładnie stało, że matkę zachlastali? Dziewczyna była małą psychopatką, tak po prostu? Całkowity brak motywów.
4. Zbyt często straszono główną bohaterkę. Mam na myśli to, że nadużywano scen, gdzie bohaterka miała się "wzdrygać", zwłaszcza, że w moim odczuciu, nikt nie zamierzał widza przestraszyć, prędzej pchnąć fabułę do przodu (o cześć, tutaj jest wskazówka, o, tutaj, no toć palcem pokazuje, dziołcha, no rusz się!), przez co niektóre momenty były strasznie rozwlekane i część z nich była łudząco do siebie podobna. Na siłę tworzenie napięcia, nieudolnie.
5. Muzyka też mi średnio pasowała. Naprawdę nie trzeba każdej "nowości" na ekranie akcentować tak dramatyczną muzyką. Nie wiem, jak dla mnie momentami była nietrafiona i momentami drażniła. Ponownie na siłę tworzenie napięcia?

Tyle przychodzi mi do głowy na tę chwilę. Według mnie, gdyby opowiedzieć tę historię z perspektywy rodzeństwa, mogłoby być ciekawiej. Dzięki temu moglibyśmy pominąć wiele scen, gdzie Edith błądziła po korytarzach, a wzamian można było poświęcić czas na rozwinięcie niektórych wątków, które się o to aż prosiły.

Nie miałam jakichś wielkich oczekiwań względem tego filmu, ale i tak wielka szkoda, że nie wykorzystano całego potencjału aktorów, scenografii i kostiumów. Mogło być o wiele lepiej.

ocenił(a) film na 8
mania19

Tak.

Belief

O to bede musisala sie uwazniej przygladac :)

ocenił(a) film na 8
mania19

Myślę, że prędzej dojrzysz go w jakiś screenach z filmu w wersji HD, niż w samym filmie :).

Belief

Oj tam :) zobaczymy :) wytężę mój słaby wzrok może jesnak cos ujrze :) hahaha

HiddenStone

Taki jest zawód aktora - gra nie tylko mową i mimiką twarzy, ale także ciałem.

HiddenStone

Wiesz może, z jakiego jest to wywiadu? :]

Nineveh03

To akurat nie było w wywiadzie tylko na panelu Nerdist Podcast na SDCC link: https://youtu.be/OannHjmOtaQ?t=2m23s :] Cały podcast do przesłuchania tutaj: http://nerdist.com/nerdist-podcast-live-at-sdcc-with-maisie-williams-tom-hiddles ton-and-guillermo-del-toro/

HiddenStone

Dziękuję :)

ocenił(a) film na 5
HiddenStone

a ja mam wrażenie, ze to duch matki grał na pianinie..

ocenił(a) film na 7
Belief

Sto lat przed akcją filmu (1887 rok) fotografia była jeszcze w powijakach, przez co uzyskanie zdjęć na papierze było niemożliwe :P Jakość zdjęć jest po prostu, hm... z epoki - fotografie szybko płowiały, przez co efekt "fotografii z zeszłych stuleci" u zapewne kilkuletnich zdjęć.

ocenił(a) film na 8
slothqueen

Teraz widać jak brak pewnej wiedzy może człowiekowi podsuwać błędne wnioski :). Dzięki za informację.

ocenił(a) film na 8
Nineveh03

a propos kicania ze złamaną nogą - pan detektyw okulista powiedział, że jej dał jakiś mocny znieczulacz. Plus adrenalina i instynkt samozachowawczy.

Agness_92

zgadzam się, człowiek w szoku może i biegać z poważnym urazem, tym bardziej, że dostała znieczulenie to ją usprawiedliwia, chociaż takie sytuacje są w filmach nagminne - bohaterka w "Prometeuszu" po cięciu cesarskim wstała i poszła biegać i skakać :D

HiddenStone

Oj śmiałam się z tej sceny strasznie. Po cesarce długo nie można się normalnie wyprostować, a co dopiero od razu biegać. Ale w filmach everything is possible

ocenił(a) film na 6
Nineveh03

Czekałam na ten film pół roku... i nie było warto. Po zwiastunach spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Myślałam, że to rodzeństwo będzie zmieniało się w owe ducho- potwory i straszyło nocą po domu, że Edith i Thomas zwyczajnie się w sobie zakochują a ona nawet nie podejrzewa, że ma do czynienia ze zjawami. Według zwiastuna oczekiwałam, że dom na wzgórzu jest w jakiś tajemniczy sposób napędzany krwią i śmiercią a w tych kadziach w piwnicy, zakutych kratami żyją jakieś potwory, że maszyna Thomasa służy jakimś paranormalnym celom a nie tylko wydobywaniu gliny... Czekałam na opowieść o wielkiej miłości pomiędzy człowiekiem i zjawą, która wymyka się z pod kontroli i okazuje się być niemożliwa dla obu stron. Najbardziej rozczarowało mnie to, że od początku znamy intencje wszystkich postaci i tylko czekamy jak to się zakończy. Czy nie ciekawiej byłoby, gdyby Thomas adorował Edith ze szczerym zainteresowaniem i by związali się ze sobą pomimo braku zgody ojca i siostry, a dopiero w nawiedzonym domu okazywało się stopniowo, że romansuje z siostrą? No i na koniec mój hit: duch matki Edith, który z uporem maniaka powtarza "Strzeż się Wzgórza Krwi!" ... Brakowało, jeszcze tylko, żeby z lodówki wyskoczyła...i skąd to wiedziała tyle lat wcześniej?

ewesa666_2

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałaś ten film. Jest to opowieść o miłości między dwojgiem ludzi żyjących w dwóch światach. Thomas jest uwięziony w swoim świecie, uwięziony przez siostrę, przez zbrodnie w których brał udział bo nie był w stanie przeciwstawić się siostrze. Myślę, że był wobec niej lojalny bo uwolniła go od toksycznych rodziców i otoczyła opieką w dzieciństwie. jednak te wydarzenia odbiły się mu na psychice. Thomas jest świadomy zła, które czynił. Gdy pojawia się Edith dostrzega jakby światełko, szansę na wyrwanie się ze tego chorego świata. Pamiętaj, że to on ją "wybrał", a nie jak dotychczas siostra, czyli musiał coś do niej poczuć. Thomas naprawdę zakochał się się w Edith jednak jego kajdany były za silne. A czy znamy intencje postaci? Nie. Wiemy tylko, do czego zdolna jest Lucille - ona od początku działa według planu. Thomas zaczyna buntować się przeciw temu. A Edith? - od początku kocha Thomasa, chce by nie patrzył w przeszłość tylko zaczął nowe życie z nią.Moim zdaniem nie byłoby to możliwe-za dużo złego się wydarzyło.
Druga sprawa - to jest gotycki romans. Duchy, potwory i nawiedzone domy to istota horrorów. Tu chodzi o skomplikowane relacje głównych bohaterów, a ich tragizm jest wzmocniony obecnością duchów, które znają prawdę.
Podsumowując - dla mnie jest to przepiękny film. Choć dodałabym do niego co nie co. Tylko wtedy trwałby o wiele dłużej ;-)

ocenił(a) film na 6
Vinga2312

Pięknie powiedziane. A film zrozumiałam, jak każdy to robi na swój sposób :)

ewesa666_2

Dzięki. A ja przedstawiłam Ci moją wersję. Choć jak tak czytam Twoją wypowiedź to taką wersję filmu też byłoby fajnie obejrzeć.

Nineveh03

Lucille na pewno wiedziala, ze Thomas zabujal sie w Edith, bo chociazby dlatego, ze staral sie z nia spędzić jak najwiecej czasu sam na sam. Z drugiej strony nie rozumiem jak to niewinne dziewcze nie zorientowalo sie ze cos jest nie halo skoro co noc budzi sie sama w lozku? Ze nawet go nie zapytala w czym rzecz. Po za tym Lucille przeciez ewidentnie sie wkurzyla ze zostali na noc na poczcie i ze w ogole zostali sam na sam w jednym pokoju na noc... przeciez o malo jej garnkiem nie walnela. A slowa Thomasa do Lucille przy fortepianie ze nie moglby jej zostawic brzmialy raczej jakby trzymalo go przy niej jakies poczucie obowiazku a nie milosc... tym bardziej ze on w gruncie rzeczy to dobry chlopak byl bo nie byl w stanie nawet psa skrzywdzic jak sobie Lucynka zazyczyla :) . I strasznie mi go szkoda bo w gruncie rzeczy byl postacia tragiczna. A propos niesmiertelnosci bohaterow, okulista dostal w tetnice pachowa plus w watrobe i przezyl... to bylo jak dla mnie slabe bardziej niz przezycie upadku przez Edith... i szczerze zirytowala mnie scena milosna Lucille z Thomasem gdzie co oni wlasciwie robili??? Ta scena jak dla mnie powinna bardziej zszokowac byc bardziej jednoznaczna i bardziej po prostu bardziej. A propos dziecka Lucille to ona jasno powiedziala, ze powinni byli pozwolic mu umrzec przy porodzie skoro okazalo sie chore.

Nikka_2

Edith, wychowanej pod kloszem dziewczynie z dobrego domu pewnie nie przyszłoby do głowy, że ktoś może sypiać z własnym rodzeństwem. Jako dowód scena w której przyłapała ich razem i mówi "Nie jesteś jego siostrą!". jej pierwszą myślą było, że Lucille jest jego żoną albo kochanką.

"i szczerze zirytowala mnie scena milosna Lucille z Thomasem gdzie co oni wlasciwie robili???"
Gdzie? To była sypialnia Lucille. Co robili? To raczej było widać co... i gdzie Lucille trzymała ręce...

HiddenStone

Nie mowie, ze miala sie zorientowac ze sa w kazirodczym zwiazku, ale zwyczajnie ze cos jest nie tak skoro z nia nie chce sypiac i co robi gdy go nie ma w nocy. No mnie by to zdziwilo po prostu...
Wiem CO i gdzie robili, ale jak dla mnie ta scena powinna byc bardziej widowiskowa... po prostu :)

Nikka_2

Powiem Ci że ja też chciałabym żeby scena między Thomasem i Lucille była bardziej widowiskowa - oboje są piękni i na pewno byłaby to piękna scena. Ale po dłuższym zastanowieniu się myślę, że jedna wyjątkowa scena na film wystarczy.

Vinga2312

Widowiskowa, szokujaca — okej, ale po co robić pokazywać scenę kazirodztwa i jednocześnie zdrady jako piękną? :/ Nie taki był zamysł.

ocenił(a) film na 7
HiddenStone

dla mnie ta scena była kwintesencją relacji, która łączyła Lucille i Thomasa - niby są ze sobą, niby się kochają (w przenośni i dosłownie), a jednak nie ma w tym ani miłości, ani namiętności, ani żadnego wow. żadne z nich nie wyglądało na jakoś specjalnie roznamiętnonych czy podnieconych.
a co do tego że Edith nie zapytała nigdy męża o to, gdzie się podziewa po nocach - to też mnie dziwiło. pierwsze pytanie jakie bym na jej miejscu zadała facetowi to gdzie się szlaja gdy powinien leżeć w łóżku obok mnie ;)

ocenił(a) film na 5
Nineveh03

nie wiem co się stało z psiakiem.. :(

alja9

też ni wim :<
[*]

alja9

*spoiler* Lucille go wykończyła. Nie widać tego w kadrze, ale go zawołała i można się domyślić, że chwilę później skręciła mu kark.

ocenił(a) film na 5
HiddenStone

no właśnie, jesteśmy zgodni, ze nie widać co się z nim stało podczas gdy jego śmierć byłaby przecież jednym z mocniejszych momentów filmu. Z drugiej strony, już raz psiak przeżył...
Dzięki za odpowiedź :)

alja9

Tego nie mógł przeżyć... było słychać jego skowyt i chrupnięcie kości po czym ucichł...

ocenił(a) film na 5
HiddenStone

ok, to Ci wierze, bo ja tego właśnie nie usłyszałam. Dzięki.

Nineveh03

Dla mnie dość komiczny był fakt, że w tym położonym na bezkresnym odludziu zamczysku była wanna z bieżącą wodą a nie studnia na ten przykład...dach dziurawy na łeb się lało,śnieg w holu zalegał ale wanna i kranik jak najbardziej - Francja elegancja, szkoda że o centralnym z kaloryferami reżyser nie pomyślał ;)

Nineveh03

hmm po objerzeniu tego filmu jedynym plusem była gra Toma, chociaż momentami robił miny jak Loki z Thor'a, a tak wogóle to była podstępna, trudna miłośc- mogli bardziej się skupić na tej " toksycznej więzi między Tomkiem, a Luśką" zrobić retrospekcje, sadząc po portrecie mamusi to mieli przewalone... a tatuś gdzieś fruwał po świecie, więc rodzeństwo było pozostawione same sobie - w sumie Tomek jak ktos tu napisal jest tragiczna postacią w tym filmie: 1) biedak ze się zakochal w Edith, 2) chciał sie odseparować od siostry- psychopatki to na sam koniec z tej miłości zabija go, ale jak sie juz ukazał jako duch przy walczących kobietach to już wg mnie mega przegięcie, za duzo tych duchów, straszenia biednej Edith, nie podoba mi sie scena jak do malej dziewczynki przychodzi duch jej matki zeby ja ostrzec przed szkarlatnym wzgorzem ( ten duch matki wyglada jak czarownica, wiedzma - mogli to zrobic inaczej mozna tym dziecko przestraszyc.. a nie jakos ostrzec), co do muzyki nawet nie pamietam jaka była no i szkoda mi pieska:)

ocenił(a) film na 6
Nineveh03

Nie mogę się nie zgodzić ;)

Najbardziej mnie rozwalił fakt o którym wspominasz tutaj

"Gość ma wgniecione pół czaszki? Potknął się i uderzył głową o umywalkę. " dokładnie :D:D

Plus, Edith spadająca z 20 metrów łamiąca sobie kręgosłup a potem radonie biegająca z nożem... I jeszcze fakt, że 3 bogate laski oddały im cały swój posag co nie starczyło na koparkę i odnowienie dachu w chałupie LOL...

"Dom stał na odludziu, ale nie na bezludnej wyspie. Gdzieś tam jednak ktoś był. Może pozostałych pań Thomas nigdzie nie zabierał (ale co? Tam zawsze jest zima? Żenił się tylko zimą?), ale Edith ludzie jednak widzieli. I potem pytania o zdrowie Lady Sharpe byłyby normalne. Ktoś w końcu musiałby się złapać, że coś jest nie tak." Niekoniecznie akurat, oni tam byli cały czas prawie sami i nigdzie nie wychodzili.

Nineveh03

Zgadzam się z wami, jednak dziwi mnie, że nie przeszkadzał nikomu fakt przedstawienia ostatniej sceny jako pierwszej. Film był przez to bardzo przewidywalny. Poza tym Tom Hiddleston grał wg mnie zbyt idealnie - od początku znana była osobowość jego roli, kompletny brak tajemniczości bohatera. Jedynym intrygującym wątkiem było pokrewieństwo Lucille i Thomasa. Ich relacja na początku była tak specyficzna, że byłam przygotowana nawet na okoliczność gdyby to Lucille była matką Thomasa i z ciał jego żon przygotowywała sobie jakiś eliksir młodości. A tu związek kazirodczy - taka niespodzianka.

Jasiello

Ten film ma ze sobą aż tyle problemów, że przedstawienie ostatniej sceny jako pierwszej traci się w tym wszystkim :D. Mnie osobiście ten zabieg zawsze denerwuje, może są jakieś wyjątki, ale teraz nic na myśl mi nie przychodzi.

ocenił(a) film na 5
Nineveh03

"Gówno w czekoladzie" to może przesada, ale tak to wygląda, sceneria i aktorzy na plus, ale nie było treści, a wątki naciągane, to w jaki sposób Główna postać znalazła się w tytułowym miejscu to jak wrzucenie kogoś do bagażnika i zawiezienie na miejsce. Jako horror może by trzymał się kupy, jako romans zbyt błahy, a jako kryminał.. .nie trzyma się kupy.

Nineveh03

Po takim zwiastunie, reżyserze i całkiem niezłej obsadzie to naprawdę spodziewałam się filmu w moich gustach i klimacie.

Straszne rozczarowanie, bo absurd goni absurd. Kilka rzeczy, które moim zdaniem były ewidentnie nieprzemyślane:

1. Thomas po ułamku sekundy patrzenia na kartkę z maszynopisem mówi,że Edith napisała świetną powieść. On głupi,że taki tekst wali, ona też ,ze się nie orientuje,że chyba trochę za szybko doszedł do takich wniosków ( już zresztą ktoś o tym tu pisał)
2.Dlaczego ojciec po poznaniu prawdy o rodzeństwie po prostu nie powie tego Edith? Wystarczyło by,żeby powiedział,że Thomas ma już żonę i byłoby po ptakach. Mógł powiedzieć,że wie to od przyjaciela, nie musi mówić,że wynajął detektywa. Po co daje im pieniądze i jeszcze każde Thomasowi złamać jej serce? Przecież informacja o żonie skutecznie by jej złamała serce i sprawa rozwiązałaby się sama.
3. Tatuś zostaje brutalnie zamordowany, a policja na to,ze to wypadek. Pół czaszki mu skasowała i nikt się nie skapnął,że coś jest nie tak ( też już o tym pisaliście)
4.Domostwo w Anglii, no super wyglądało, ale ta dziura w dachu to przesada Śnieg może jeszcze nie robił takich szkód, ale nikt mi nie powie,że przy ulewach da się tam mieszkać. No i jeszcze jak Thomas stanął na deskach i wycieka przez nie glina. No serio, takie domisko bez fundamentów, na samej ziemi stoi? A i tam w środku pewnie z 5 C, a Edith ochoczo siedzi sobie w wannie, a potem samym szlafroczku paraduje. Powinna zejść na zapalenie płuc na samym początku filmu :P
5. Zbieranie pieniędzy na maszynę. To co on kurcze, statek kosmiczny budował? Ile to mogło kosztować? Budowali to aby podnieść majątek z ruiny. To już kurcze nie mogli tych zdobytych wcześniej posagów wydać na odrestaurowanie domu i służbę? Gdzie tu sens? Ja najpierw myślałam,ze oni ją tam zwabiają bo potrzebują jakiejś kobiety, którą musza tam składać komuś w ofierze, czy coś. A jak wyjaśnili,ze to tak naprawdę chodzi o pieniądze to uznałam,ze to rodzeństwo to jakieś kompletne matoły,że całką kasę ładują w maszynę, zamiast zacząć przywracać majątek do świetności. To Thomas już sobie nie mógł nowego garnitury kupić i butów, musiał wszytko w to ustrojstwo pchać?
6.Po co oni je truli od początku? Czemu nie mogli po prostu zabić ich po podpisaniu papierów? Tak chyba było by łatwiej. Najpierw zachowywać pozory ,ze wszystko ok, a potem siup jakimś łomem przez łeb i po sprawie, A tak wcześniej delikwentki zaczynały się orientować,że coś jest nie tak. Może nawet któraś prosiła o sprowadzenie lekarza a oni ,że się nie da i to też pewnie dawało do myślenia.
7.No i na koniec ta walka, gdzie Edith za złamaną nogą kica sobie po okolicy. Jak się raz wzdrygnęła to myślałam,ze dlatego,że wpadła bosymi stopami w śnieg. Serio. Już zdążyłam zapomnieć,ze chwilkę wcześniej złamała nogę :)

No zmarnowany potencjał. Szkoda, szkoda.

agaz_82

Ten film to bajka dla doroslych a nie film dokumentalny .Ludzie przeciez tego typu filmow nie analizuje sie pod katem logiki . A posogi po zonach to wiesz " wmiare jedzenia apetyt rosnie" a poza tym Tomas byl takim szalonym naukowcem ze wszystko pchal w wynalazek niekoniecznie udany. Po trzecie w Szkocji istnieja takie zrujnowane domostwa I mozliwe jest mieszkanie w jednym skrzydle ktore jest nienaruszone zebem czasu.Czy ty sobie wyobrazasz ile kosztowloby ogrzanie takiego kamiennego zamczyska? Dawniej ogrzewano tylko miejsce gdzie spano kominkiem.A poza tym Tomas I jego siostrzyczka mieli nie do konca po kolei z garem.pozdro

agaz_82

100 procent racji

Nineveh03

Zdecydowanie- mogło być o wiele lepiej. Poza dostrzeżonym błędami chciałabym zwrócić uwagę na nielogiczne zachowanie lekarza. Facet ma wbity nóż i on, lekarz, ten nóż wyszarpuje z rany! i jeszcze niczym nie tamuje krwawienia, cały czas ma się w miarę dobrze, krew po prostu przestaje zeń uchodzić. Powszechnie laikom wiadomo, że wbitych ostrych narzędzi nie wyjmujemy, a tu, proszę, coś takiego!
Druga uwaga dotyczy upadku Edith, która, zepchnięta , uderza kręgosłupem w poręcz z taką siłą, że nie powinna dać rady się ruszyć. A ona- proszę- łamie nogę! i, jak ktoś słusznie zauważył, skacze później jak sarenka i całkiem sprawnie walczy z Lucille.

Nineveh03

1. Dziecko bylo zdeformowane, Enola chciala je ratowac byla wobec tego juz tego byc moze swiadoma - nie wiadomo co sie stalo, ale raczej mozna przypuszczac ze Lućka je zabiła - ale na prosbę brata - bo mowila ze chciala je zatrzymac.
2. Enola byla tuz przed Edzią , bo żył pies do tego dostala lista MIA CARA ENOLA - wszyscy tez mowili ze ten jest zonaty (ten gosciu co ich powital i facet na poczcie). Wunialo tez z tego ze on sie zenil z nimi na miejscu w Europie USA i dlatego zone malo kto widzial, ale Edzie zabral na poczte - wiadomo ze Enoli tam nie bylo. Widac szybko wszystko szlo z majatkiem i byc moze dlatego okolica sie nie orientowala ze szybko zmienia zony.
3. Padlu tu tez pytanie po co herbata - herbata nie sluzyla "podtruwaniu" by zabic, ale by dziewczyna nie miala ochoty na seks - spalaw nocy, gdy ta zabawiala sie z bratem. Tutaj dodatkowym atutem bylo uszanowanie "zaloby". Czy fikal z innymi - tego nie wiemy - wiemy jednak ze nie byly zbyt urodziwie - i byc moze to Lucy nie przeszkadzalo, moze raze podrozowala z nimi do Europy i byc moze juz tam podawala herbatke. Edzia natomiast byla bardzo ladna - na poczatku zapytala - czemu ja akurat wybrales?
4. Braciszek tez byl spaczony, matka bila go w dziecinstwie - widac ze nikt sie nim nie interesowal - byla mowa ze ojca wciaz nie bylo, a jak byl to bil matke - to skupialo sie tez na dzieciach. Siostra - mala psychopatka kochala go miloscia zaborcza. To byly inne czasy tez - Wtedy malzenstwa miedzy bliskimi kuzynami nawet w rodzinach krolewskich byly czyms normalnym. Wiec trudno tez sie dziwic ze 2 dorastajacych mlodych ludzi ktorzy mieszkali sami w domu w koncu nie zacczeli eksperymentowac seksulanie co im sie spodobalo. On sie pewnie kochal w niej na zaboj az zaczal na jej prosbe godząc sie na zabijanie ,splacajac tez dlug wdziecznosci za smierc matki. Sam nie zabijal - jest zdanie -" ubrudz sobie wreszcie rece" gdy "zabija" doktora. Wynika ze tego ze siostra "sprzatala " po nim, a on sie tylko na to godzil i jej we wszystkim sluchal - do momentu kiedy sie zakochal - bo milosc do siostry, psychopatki i morderczyni uczynila z niego tez potwora.
5. Muzyka fajna - kwestia duchow - zupelnie niepotrzebna!!!! Ewentualnie ta scene z dziecinstwa z matka ok. Ale po co Enola? Wystarczylo, ze dziewczyna sama odkrylaby skrzynie z napisem, potem skojarzyla klucze i wszystkiego by sie domyslila. Nie potrzebne byly do tego zadne duchy.
To tyle w temacie - film oceniam na 8/10

ocenił(a) film na 10
Nineveh03

Przecież wątek kazirodczy było powiedziane, matką to odkryła i dlatego Lucille zabiła ją

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones