Nie spodziewałem się, że tak dobrze im to wyjdzie.
Bez spoilerów, lądowanie X-Force przejdzie do historii kina a scena po napisach chyba najlepsza w historii Marvela!
Jeżeli mam być szczery to nie czytałem nic DP jeszcze, chociaż mam kilka tomów Marvel Now i 4 tomy DP Classic i coś tam z WKKM - czekają w kolejce :)
W związku z czym ciężko mi się odnieść do twojego komentarza z punktu widzenia osoby zapoznanej z pierwowzorem. Mogę natomiast śmiało stwierdzić, że jako niezależne byty w tej całej układance to właśnie oni wyszli co najmniej dobrze. Kiepski to był ten cały dyrektor w tym ośrodku i to jego wątek był najgorszy w całym filmie. Dochodzę do wniosku, że filmy o DP mają świetnie rozpisane postacie, nie ważne czy pierwszo/drugo czy trzecioplanowe.
Ps. co polecasz z DP do przeczytania?
Eeee... co? Symbolem franczyzy XM jest besprzecznie Rosomak - jeśli bierzemy pod uwagę rozpoznawalność, popularność i cały ice. Cable pojawia się dość późno w chronologii i w XM jest krótko, bo niemal natychmiast przejmuje gniewną młodzież jako twórca i lider NM. To co o Cyklopie można napisać, że to wieloletni lider XM aż do pojedynku z pozbawioną mocy Storm, który przegrywa, traci przywództwo i w następstwie opuszcza grupę i chyba[mogę się mylić] jest przyczyną rozbicia XM na 2 równorzędne drużyny złotą i błekitną, zostając na powrót liderem jednej z nich. A generalnie oprócz tego, iż jest w XM od momentu powstania wraz z Bestyją, Aniołem, Jean[Marvel Girl] i Lodówką, to jest bohaterem najsłabiej napisanym i jeśli chodzi o moc, najsłabszym ogniwem XM.
Moim zdaniem wyszli bardzo dobrze,wiem że różnią się od swoich pierwowzorów w komiksach (sam deadpool z tego żartuje w momencie gdy na "odprawie przed skokiem"
Moim zdaniem wyszli bardzo dobrze,wiem że różnią się od swoich pierwowzorów w komiksach (sam deadpool z tego żartuje w momencie gdy na "odprawie przed skokiem" x force opisuje wzrost cable i dodaje że nie wygląda jak w komikach) tym niemniej nie jest to wiedza wymagana więc ta interpretacja postaci jest jak najbardziej do przyjęcia.
Głos i twarz pod Juggernauta podkładał Reynolds, a motion capture podobno Leitch.
Głosu użyczył sam Ryan Reynolds, a CGI zostało zrobione na podstawie jego twarzy i mimiki, choć w tym hełmie niewiele i tak było widać ;P
O tak, Vinnie Jones był najlepszym Juggernautem w "X-Men, Ostatni Bastion". Wystarczył One-Liner z jego głosem, zbliżenie na twarz jak rusza do kolejnej rozpierduchy i to robiło klimat!
Nie wiem, ale dla mnie Juggernaut nie był niespodzianką. Pokazali wejście gdzieś tam do jego celi i było coś powiedziane, że trzymają tam największego kozaka, to od razu powiedziałem dla ziomka, że to Juggernaut, jakieś to było dla mnie oczywiste.
Nie mniej jednak jego wejście i reakcja Deadpoola to była polewa :-)
Dla mnie dużo lepszy od jedynki, i pod kątem humoru i fabuły, takich plot twistów się nie spodziewałem. Fantastyczny film.
Mi się bardzo podobała końcówka filmu, [spoiler] gdy Deadpool umierał, beka na sali była, strasznie to długo trwało XD
Zdecydowanie akcja z "Genezą Wolverine'a" i "Zieloną Latarnią", z czego ten 2-gi mi się akurat podoba.
Całkiem fajne kino. 1cz była lepsza, ale i ta była całkiem dobra.
Cable wypadł bardzo dobrze, a Juggernaut to już wgl. masakra. Taki jaki powinien być ! Tego mi brakowało właśnie.
Domino i jej system farta też niezły ;)
Fajne walki, całkiem krwawe, no i scena z rozpadem X force :D hehe.
ale ale, był tu gościnnie Stan Lee ? w 1cz był, a tu ? nie zauważyłem.
Ludzie, przecież po każdym filmie Marvela są sceny po napisach, wystarczy trochę oleju we łbach i poczekać tych kilka minut... A sam film rewelacja :)
Zgadzam się, scena po napisach rewelacyjna i przezabawna. Lądowanie X-Force to chyba najzabawniejszy moment filmu XD Ale pytanie do filmwebowiczów: 1. Skąd Wade wziął ten działający "teleporter" skoro Cable wykorzystał ostatni rzut? 2. Czy to były tylko żarty, czy Vanessa naprawdę żyje?
Co do 1, to w scenie po napisach widać jak Ellie i Yuikio naprawiają manipulator czasu. A jeśli chodzi o 2 pyt, to chyba nie ma jednoznacznej odp. Bo jeżeli faktycznie go naprawiły to Wade cofnął się w czasie i uratował Vanessę (widać to w następnej scenie, więc można przyjąć, że udało się to coś naprawić). Przy czym wtedy film sam siebie kasuje, bo skoro Wade i Vanessa żyją, to Deadpool nie dołącza do X-menów, nie ratuje Russella i pewnie Russell ginie zabity przez Cable'a. I jeśli uratował Vanesse, to nie mogłaby się zadziać następna scena po napisach, czyli ratowanie Petera, bo X-force nigdy by się nie utworzyło. Cały Deadpool jest nierealistyczny, igra z widzem, i tak samo jest z dodatkowymi, humorystycznymi scenami. Zostaje czekać na następną część DP, albo film o X-Force, wtedy się zobaczy co z tego zakończenia jest "naprawdę" i będzie miało wpływ na losy filmu, a co było tylko miłym dodatkiem dla widza :)
Nie podam źródła, ale YouTube trąbi, że FOX trąbi zakończenie z uratowaniem Vanessy jest kanoniczne. Co do filmu to jest słabszy od pierwszego filmu, tak jak część pierwsza była udanym eksperymentem i opowiadała wyłącznie o Deadpoolu i to on rządził na ekranie i poza nim, tak teraz kiedy Deadpool nie jest już tylko eksperymentem, tylko pełnoprawnym filmem czuć dystans między widzem a tym co się dzieje na ekranie - Wade stracił moc łamania czwartej ściany a tytuł mógłby brzmieć "Nudna ekipa z Deadpoolem". Jedynie sceny po napisach i cameo mutantów w szkole Xaviera są w duchu pierwszego Deadpoola i ratują ten film.
Bez napinania, efekty, aktorzy, muzyka, "take on me" akustycznie -rewelacja. Jak na amerykańskie poczucie humoru to wręcz ambitnie. Balans na granicy smaku, może poza sceną "rozrywania". Fuksiara to, jak dla mnie, temat na nową serię, Paul/Peter jakby znajomy z facetów? Miło obejrzeć wersję o X-super-menach gdzie nie wszystko wychodzi idealnie, a już całkiem fajnie jak kompletnie wszystko idzie do d. Reynolds znalazł sobie niszę i kurcze, to mi pasuje.
Dokładnie tak, ten film jest mocny na każdym polu. A te krótkie wstawki muzyczne, które jakby "nie pasują", a w rzeczywistości są świetnym śmiesznym komentarzem potęgującym absurd sytuacji - to był majstersztyk. Mnóstwo fajnych cytatów i łamanie czwartej ściany. Najlepszy był tekst Deadpoola do Cable'a: -"Aleś ty mroczny. Nie jesteś aby z universum DC?" Ja po prostu padłem wtedy ze śmiechu. Aluzja do konkurencji w branży, hehe.