O tym, że w policji jest korupcja to chyba wie każdy. Jednakże obraz policji przedstawiony w "Drogówce" jest absurdalny. Pijaństwo, prostytucja, seks w miejscach publicznych, zdrady, ciąża z obcokrajowcem?
Poczytaj nagłówki prasowe z ostatnich 2-3 lat, to nie będziesz miała błędnego obrazu. Dla przykładu i z pamięci:
- w jakiejś mieścinie pół posterunku wyleciało z roboty za branie łapówek, była duża afera - wszyscy usłyszeli zarzuty - sprawa cholernie głośna, bo po wykryciu afery nie było komu patrolować ulic w mieście;
- w Opolu seksafera z komendantem wojewódzkim w tle - komendant "poszedł" na emeryturę, postępowanie w toku, znajdź w necie nagranie i posłuchaj - przekonasz się, że "Drogówka" to bardziej dokument, a nie fikcja;
- pół roku temu wyciekło zdjęcie prostytutki w mundurze policjanta, prostytutka siedziała w radiowozie, zdjęcie robił jej policjant (rzecz jasna bez munduru);
- gdzieś na Opolszczyźnie czterech policjantów dostaje zarzuty przykucia kajdankami do kaloryfera faceta i spranie go na kwaśne jabłko;
- wczoraj: policjant przez 20 lat jeździł radiowozem, a nie miał prawa jazdy;
- w Wielkopolsce policjanci po cywilnemu zatrzymują 17-latka, zarzucają mu posiadanie prochów i łamią nogę w radiowozie (sprawę opisała Wyborcza)
- 11 listopada 2011 policjant po cywilnemu sprał przypadkowego przechodnia - dowód w postaci nagrania od dwóch lat śmiga po internecie;
i wiele, wiele innych...
Nie wiem jakim wy cudem macie wrażenie absurdu? Nie czytacie gazet, nie oglądacie TV i nie przeglądacie internetu czy jak?
Moze i tak czasem jest ale nie zawsze i wszedzie nie dajmy sie zwariowac! Nie myslmy slepo ze jak jest to ostatnio modny temat to tak jest w kazdej jednostce. Tak jak z pedofilia wsrod ksiezy. Nie kazdy ksiadz to pedofil, tak samo nie kazdy policjant to łapówkarz i bandyta. Ale wiadomo ze zdarzaja sie takie przypadki ostatnio coraz czesciej i nalezy je potepiac ale jednak zachowanie zdrowego rozsadku wskazane w wydawaniu osądu. Ten film dla mnie troche przesadzony mimo wszytsko ale niektore rzeczy napewno sa prawdziwe.
"Moze i tak czasem jest ale nie zawsze i wszedzie nie dajmy sie zwariowac! [...] Ten film dla mnie troche przesadzony mimo wszytsko ale niektore rzeczy napewno sa prawdziwe."
A czy ja piszę, że wszędzie? Piszę tylko, że takie zjawiska, jak ukazane w filmie mają miejsce. Pół posterunku oskarżone o branie łapówek jest chyba wystarczającym argumentem na poparcie hipotezy mówiącej o tym, iż film jest dość realistyczny. Albo seksafera w opolskim garnizonie. Tym bardzie, że padło tutaj stwierdzenie jakoby reżyser przedstawia jakiś absurd. Albo, że to obraz policji z lat 90... Nie widzę tutaj niczego co byłoby przesadzone w kontekście przykładów jakie podałem.
"Nie myslmy slepo ze jak jest to ostatnio modny temat to tak jest w kazdej jednostce."
Nikt tak przecież nie myśli.
BTW. zupełnie przypadkiem, dziś na wykopie, był taki artykuł: http://wsumie.pl/tylko-u-nas/83776-nauczka-na-cale-zycie
ten artykuł jest straszny. Swego czasu czasu czytałem artykuł o podobnej wymowie. Chodziło o to że pewien Pan stanął na drodze policyjnego informatora (kapusia kryminalisty) i też miał mówiąc delikatnie "przesr....." bo ten informator tzw. "małe żelazo" działał totalnie poza prawem pod ochroną Policji. Wszelakie doniesienia w jego sprawie rozpływały się w tajemniczych okolicznościach jak we mgle, a chodziło o pobicia, grożenie śmiercią, bronią , zniszczenie mienia ect.......
Smarzowski zebrał oczywiście tematy do "paczki" z życia Policji ale sądzę że to nie są odosobnione przypadki. Niestety.
Ja również dołączam się do tej opinii na temat tego filmu. Nagromadzenie rynsztokowego błota z krwią i spermą w tym obrazie,
chaotycznie zmontowane sceny niby humorystyczne, zbrukanie sięgające poniżej dna szamba czyni całą fabułę- poza
wątkiem korupcyjnym- mało wiarygodną. Myślę, że szczegóły dotyczące życia i postępowania szeregowych funkcjonariuszy zostały
przedstawione w zwierciadle z mocną krzywizną. Przez to miesza się tu absurd z próbą przedstawienia afery korupcyjnej, która z kolei
aspiruje do wierygodnej.
jest absurdalny ale to nie znaczy, że zły i to na 1...
Bękarty Wojny też są absurdalne ale to nie powinno świadczyć o ocenie fimu, film albo Cie wciągnął albo nie, dla mnie Drogówka to jeden z lepszych polskich filmów jakie widziałem
w ogóle jak patrze to twoje oceny są jakieś ''ztrollowane''...
Nie tylko zmarnowany czas, ale zbędne, a właściwie szkodliwe epatowanie widza wulgarnością, chamstwem, przemocą, pijaństwem, seksem. Niektórzy niestety mogą brać to za dobrą monetę.
Jednym słowem SZAMBO.
filmy taki sobie, może w niektórych momentah "zabawny" aczkolwiek uważam, że śmierć głównego bohatera pod koniec filmu zepsuła i tak to co zostało z tego filmu
Policjant nokautuje pielegniarke a na drugi dzien dalej jest w pracy. NO BEZ JAJ!!! Szkoda nawet oceniac. Nie polecam.
Smarzowski celowo przerysował obraz policji, dla efektu. Lubos w roli rasisty, którego żona puszcza się z murzynem to najsłabszy element filmu, ale generalnie to bardzo dobre, mocne kino. Policja to wylęgarnia patologii, wszędzie. Tak po prostu jest od lat.