A czy nie raziło was, że muzyka W OGÓLE nie przystawała do epoki w jakiej się akcja rozgrywała? Mnie bardzo. W XIX wieku nie śniło się o takich utworach największym filozofom i dla mnie to był ogromny zgrzyt. Nie rozumiem więc za bardzo zachwytów nad tą ścieżką, która może i była ładna, ale stylistycznie nie do...

to film o samolubnej i puszczalskiej babie?

majac meza - puszcza sie z innym. gdy ten inny ja odstawia na bok - zaczyna flirtowac z mezem, tylko po to, by za chwile znow go zdradzic na rzecz tego drugiego...

pod koniec filmu... dziwna sprawa... zostawia dziecko dla fortepianu? samobojstwo to bardzo samolubna...

Nie rozumiem zachwyu nad bohaterką. Mająca meza, dom, zycie, zostaje z wlasnej woli prostytutka, nikt jej nie zmusza, po prostu oddaje sie za korzysci , rozrywke. Nie uwazam ze przez to ten film jest zly, lubie go nadal, ale nie rozumiem czemu oceniaja go ludzie przez pryzmat "jaka to jest ofiara"?

Spodziewałam się po tym filmie wiele, ale rozczarowałam się, i to bardzo. Nie podobał mi się. Główne bohaterki - matka z córką są strasznie irytujące, cała ta "miłość" (jeśli można to miłością nazwać) jest tylko pożądaniem cielesnym, mężczyzny, który długo nie widział kobiety, innej niż tamtejsze, relacje między...

Zauważyliście, że Baines wygląda zupełnie jak Franz Smuda?

Fortepian to najlatwiejszy film jaki widzialam. Odwoluje sie do intuicji tak prosto, że zrozumienie narzucać powinno się samo, czy film się podoba czy nie. Intuicja mowi- ale przewrotność! Dziwią mnie opinie osób, ktore nie dostrzegają przewrotności Fortepianu (manifestując przy tym jakąś swoją urażoną wrażliwość). A...

Jasne, Biedna, uciśniona Kobieta musi ku.wić się z sąsiadem... Bo on jej daje Wolność. Żenada!

Komu powinna przypaść pula Oscarowa w 1993r? Akademia wybrała film Spielberga. Moim zdaniem nie słusznie.

"Fortepian":

Najlepszy film

Naljepszy reżyser - Jane Campion

Najlepszy scenariusz oryginalny - Jane Campion

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa - Holly Hunter

Najlepsza muzyka - Michael...

Film jest bardzo dobry, wzbudza niesamowite emocje co widać na tym forum. Mnie i z tego co tu widzę nie tylko mnie strasznie irytowała postać Ady, co tylko dowodzi temu, że Holly Hunter odegrała swoją rolę świetnie. Muzyka przepiękna, jest moim zdaniem największym atutem tego filmu.

Mogę zrozumieć zachwyt nad muzyką (mnie zupełnie nie urzekła, ale niech będzie) czy zdjęciami, ale na litość boską ten film to nędza jakich mało. Historia jest o tym: panna daje dupy za fortepian i w końcu zaczyna jej się to podobać. Niezdecydowana, mająca problemy emocjonalne kobieta, której rola przedmiotu zaczyna...

Ja bym się tak nie podniecała nim, aczkolwiek ma coś w sobie. Jak dla mnie 6 :)

...tak naprawde nalezy sie tylko Holly Hunter, jej rola robi jakieś wrazenie choc szału nie ma, nie rozumiem za co Paquin dostała Oscara, jeżeli mierzyć tym jej Oscarem to Kirsten Dunst za Wywiad z wampirem i Portman za Leona powinne dostac co najmniej po trzy. A tak poza tym to zwykły melodramat, blednie przy Wichrach...

Jak na mój gust 4/10. Podczas gdy przez całą długość trwania filmu było kilka ożywczych momentów, tych niezajmujących było o wiele więcej.

Powiema tak. Film ten nie dotknął moich uczuć w taki sposób w jaki się tego spodziewałem. Relacje bohaterów są jakby niewyraźne. Ich zachowania jakby nienaturalne. Dziwnie się ten film ogląda, ale we mnie nie wzbudził szczególnych zachwytów, ani tym bardziej podziwu. Aktorsko także nie powalił. Holly Hunter miła dość...

Aktorstwo w porządku. Ale...co w tym filmie było oryginalnego? Taszczenie fortepianu przez dżunglę czy obcinanie członków muzykom. Romansidło bez happy endu z funkcją usypiania widza, nic więcej.

"Ada, młoda uboga Angielka, panna z dzieckiem opuszcza rodzinny kraj. (...) Kobieta ma się spotkać z mężem, którego nigdy przedtem nie widziała, ponieważ ślub został zawarty na odległość."

To w końcu panna czy mężatka? Jednak bardziej kompetentni ludzie powinni redagować ten portal.

Taka prawda, dlatego kobiety bronią głównej bohaterki (jeśli są z charakteru takie jak ona) a faceci głównie negatywnie oceniają ten film. Po prostu dawała dupy za fortepian i nie ma tu usprawiedliwienia, ale kobiety podobnego pokroju mające dwóch facetów na raz, niezdecydowane, wiecznie mające napięcie...

film oglądałam około rok temu teraz trafiłam tu na niego przypadkiem ale z tego co pamiętam, tak jak potrafię przyjmowac film które mi sie nie podobają w sposób dość chłodny tak ten wzbudzał we mnie niesamowitą agresje. historia 99ak dla mnie lekko szurniętej) babki która puszcza sie z jakimś kolesiem. ja oczywiście...

jakoś nie mam zdania na temat tego filmu, był po prostu nijaki.