Dlaczego 7 ?? Wojna wojną, ale wina to się trochę narozlewało. Wojenna komedia pomyłek, w której oferma, może odnieść sukces. Bardzo elegancko Elżbieta Czyżewska (Marusia), wybornie wypadł Jerzy Turek (Wacław Orzeszko). Świetny scenograficznie, bałagan wojenny oraz wnętrza, do tego nieco fajowskich dialogów. Film ma jeden minus, w swoim czasie telewizja wyeksploatowała go do zdarcia taśmy, a ileż razy można…? Teraz odrobinę trąci myszką, ale w wśród rodzimych komedii wojennych (notabene niewiele ich nakręcono) plasuje się wysoko. Strzelanina wojenna też powinna się podobać, giną tylko Niemcy.

Polecam sympatykom komedii polskich, talentu reżyserskiego Tadeusza Chmielewskiego oraz kina wojennego na lekko i z uśmiechem.

Plusy
+ Elżbieta Czyżewska (Marusia) – bardzo elegancko wyszła na tle tego bałaganu
+ scenografia (wnętrza, rozgardiasz, tajne przejścia, bardzo klimatyczne)
+ dialogi i akcent (m.in. Bolesław Płotnicki jako sierżant Władysław Panasiuk)

Minusy
- film eksploatowany (w swoim czasie) w TV do zmęczenia widza
- niektóre „gagi” sytuacyjne trącą myszką
- za dużo rozlanego wina

Ciekawostka: Dla niektórych krytyków jest to pierwsza komedia wojenna w rodzimej kinematografii, dla innych jest to drugi film po „Cafe pod Minogą”.