To nie pierwszy j-splatter, z jakim się zetknąłem, ale chyba pierwszy, który tak głęboko unaocznił mi jałowość tego subgatunku. Jest to bowiem konwencja, która sprawdzić się może na jeden-dwa filmy, ale powtarzana w nieskończoność, staje się zwyczajnie nużąca. Rozbuchany, infantylny do granic możliwości popis bezguścia...
więcejTytuł i napisy początkowe pojawiają się dopiero po 48 minutach filmu! Bo właściwie to dlaczego nie? Całemu filmowi przyświeca zresztą ta idea. "Dlaczego nie?" Najnowsze dzieło Yoshihira Nishimury, podobnie jak wcześniejsze "Tokyo Gore Police", "Vampire Girl vs. Frankenstein Girl" i "Mutant Girls Squad", nie tylko łamie...
więcejKwintesencja gatunku j-splatter, apogeum absurdu i szczyt zamierzonego, niewyobrażalnie wielkiego kiczu. Z resztą, dokładnie tego można było by się spodziewać po Yoshihiro Nishimur'rze, będącym reżyserem "Vampire Girl vs Frankenstein" girl, lub "Tokyo Gore Police". Tylko, że Nishimura, tym razem przeszedł siebie samego...
więcejw sumie jak wyszla Machine Girl ale nie ogladalem tego, jednak czuje ze nawet by mi wpasowala taka estetyka co polecacie na poczatek Tokyo Gore Police? czy Helldriver?
od czasow "Tokyo zonbi" z 2005 roku!
Szesc milionow Japonczykow zostaje zainfekowanych wdychajac tajemniczy pyl z kosmosu, ktory zamienia ich w zombie. Na polecenie rzadu ktory chce dzialac humanitarnie, powstaje wielki mur odgradzajacy polnoc gdzie jest najwiecej zarazonych od reszty kraju. Zakazuje sie tez...