PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818090}

Historia małżeńska

Marriage Story
7,4 118 958
ocen
7,4 10 1 118958
7,9 65
ocen krytyków
Historia małżeńska
powrót do forum filmu Historia małżeńska

Rozwód

ocenił(a) film na 8

Czy tylko ja obejrzałem film o facecie, któremu kobieta niszczy życie z powodu tego, że przestaje jej pasować dotychczasowy układ?

użytkownik usunięty
uki_k

Jakie konsekwencje prawne? Jakie konsekwencje prawne dla żony, która dalej będzie mężowi zapewniać wszystko co zapewniała i jedynie seksu jej się odechce? ;) Jeśli rozwód, to nie jest konsekwencja, tylko skutek. Mąż ma prawo do rozwodu, ale nie ma tu żadnego "nie można sobie samemu zadecydować o braku pożycia". Można zadecydować samemu.

Po 2 miesiącach Ci się przypomniało co chciałeś powiedzieć? :) Nic się nie odechciewa samo. Za pewne problem leży gdzie indziej...

użytkownik usunięty
uki_k

Pierwszy raz widzę ten post, ale gdyby internetowe rozmowy polegały na tych samych zasadach co rl to ten wątek byłby już zamknięty przez system i tyle.
Problem leży w tym, że kobieta ma więcej estrogenu niż testosteronu, więc nigdy nie będzie miała tylu potrzeb i tak długo co facet, chyba że ma testosteron podwyższony ze względów chorobowych.

Ale jest prosta recepta - być w związku z facetem i wtedy nie trzeba się martwić, że kobiecie zgodnie z jej naturą spadnie libido.

Musisz w takim razie wytłumaczyć kobietom, może nie wiedzą o tym co Ty, że w pewnym wieku już nie powinny mieć potrzeb? Ja znam inną receptę. Być z kobietą. Nie trzeba się martwić o testosteron. Twoja dedukcja rozwiązała właśnie problemy małżeńskie :)

użytkownik usunięty
uki_k

Tyle że kobiety się nie martwią o to, że mają niższe libido od swoich partnerów. To całe męskie otoczenie próbuje im wmówić, że coś z nimi nie tak i to one powinny majstrować przy swoich hormonach, a nie oni.

Może powinnaś zostać lesbijką? Skoro przeszkadza Ci podział płciowy i cała odmienność z tym związana. A mi się wydawało, że menstruacja czy menopauza nie jest wymyślona przez męskie otoczenie, tylko faktycznym "majstrowaniem" w hormonach kobiet przez naturę ;)

użytkownik usunięty
uki_k

Mówisz, jakby facet każdy stosunek uprawiał dla poczęcia dziecka, a nie dla chęci orgazmu ;) Mi nie przeszkadza podział płciowy, bardziej niedopasowania seksualne i płacze mężczyzn, że inni ludzie śmią mieć niższe libido od nich. Kobietom łatwiej jest odłożyć chcicę na bok, zająć się innymi rzeczami. Facetom trudno się z tym pogodzić.

Yyyyy. Czuje się jakbym rozmawiał z dzieckiem :) punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla Ciebie to płacze mężczyzn, dla mężczyzn to bycie oziębłą. Jednym wystarczy potrzymać się za ręce, innym nie. Nie widzę nic złego w żadnej z tych postaw. Problem leży w byciu z kimś do kogo zupełnie się nie pasuje i kogo się tak na prawdę nie zna. Tak jakby małżeństwo było przymusem. Zjeść dzisiaj lody truskawkowe czy wyjść za mąż? hmm ciężki wybór.

użytkownik usunięty
uki_k

Dlatego istnieje rozwód i nikt nie ma prawa wymagać żeby partner dalej "dawał" albo "przestał prosić o dawanie". Ludzie są różni, potrzeby się zmieniają i jeśli coś komus nie pasuje i chce czegoś więcej to szuka kogoś innego na legalu, a nie zdradą.

ocenił(a) film na 6

chyba jesteś młody i nie znasz kobiet, oczywiście że są nierozbudzone jednostki które nie wiedza co to dobry orgazm ale dużo zależy od faceta, miałem wiele romansów z kobietami - wulkanami seksu, tyle że to nie mąż na tym korzystał a ja,
bo raz w tygodniu łatwo być tym wspaniałym czułym barbarzyńcą zdobywcą niewieścich ...
a mąż? cóż mąż, po 10 latach nuda, nuda, nuda

lemasia

O jakie oburzenie na zdradę, szkoda że takiego oburzenia nie było na forum DIABEŁ UBIERA SIĘ U PRADY jak ta stażystka flirtowała z pisarzem i poszła z nim do łóżka kilka dni po rozstaniu z facetem:) Tylko tam ona była bohaterką, to wiadomo, kobiety jej kibicowały.

ocenił(a) film na 7
Gats_2

A ile dni po rozstaniu to jeszcze zdrada? :) Myślę, że traktujesz ten film bardzo osobiście, a niepotrzebnie. Charlie miał o wiele wyższy poziom kultury niż banda onanistów, którym się wydaje, że kobieta musi mieć ochotę na seks, bo taki obowiązek.

hyrkan

Flirtowanie z innym i chodzenie z nim na randki samej będąc w związku to jest zdrada emocjonalna. Nie trzeba wsuwać członka w waginę by takie postępowanie nazwać ZDRADĄ.

Nienawidzę hipokrytów a w tym i w wielu innych wątkach na FW widzę ich pełno.

I tak, ideologiczne atakowanie faceta za zdradę kiedy inna KOBIECA bohaterka innego hitu filmowego w winnym wątku jest hołubiona BO ONA TAKA BIEDNA I PARTNER JEJ NIE WSPIERAŁ DLATEGO FLIRTOWAŁA Z INNYM jest przykładem skrajnej hipokryzji wynikającej z:

niedorozwoju umysłowego
usilnego forsowania własnej ideologii i światopoglądu na przekór logice.
oba powyższe

ocenił(a) film na 7
Gats_2

Widzisz, sam twój argument "nie było oburzenia kiedyś" jest argumentem symetrysty.
Nie przeczytałeś zapewne wszystkich wypowiedzi dotyczących "Diabła..", poza tym trudno oczekiwać, że "Diabła.." oglądały dokładnie te same osoby co "Historię..", wreszcie absurdem jest wymagać, żeby każdy, choćby był oburzony tak samo w obu sytuacjach, pisał o tym dokładnie takie same posty.

Ciebie zabolało, że tu zobaczyłeś oburzenie, a tam nie. Nie to, że go nie było, zwyczajnie boli cię to, że go nie widziałeś, bo popełniasz po drodze kilka poważnych błędów logicznych, w każdym mylisz to, co było, z tym, co mogłeś widzieć. :)
Powyższe zatem znakomicie dowodzi, że nie masz nic wspólnego z logiką. Gadanie o logice to po prostu twój sposób obrażania innych, bo choć znam ludzi niepełnosprawnych umysłowo, żaden nie popełnia takich błędów jak ty. :)

Ponadto jako osoba forsująca ideologię pomijasz odpowiedzi na pytania. Zapytałem, po ilu dniach od rozstania wolno uprawiać seks z kimś innym. :)

--
"Historia małżeńska" znakomicie zdenerwowała frustratów. Ideologicznie nastawieni frustraci - to o tobie - poczuli się w obowiązku udowadniać symetrię. Otóż w "Historii.." mimo win obojga partnerów, nie ma symetrii. Ty, nie mogąc znaleźć symetrii, jedziesz jeszcze po innym filmie. Innymi słowy stwierdzasz, że jeśli ktoś krytykuje zdradę Charliego w "Historii..", to ma obowiązek skrytykować każdą zdradę w każdym filmie, czy go widział czy nie, czy ma ochotę o tym pisać czy nie. Bo inaczej to jest hipokryzja. :D

Jeszcze raz: dlatego, że jakaś osoba pisała tu, a nie pisała pod wszystkimi innymi filmami, ty możesz znaleźć jakiś z tych filmów i wołać "hipokryzja", "hipokryzja, tam też trzeba było wołać!". :D

Bóldupy takich małych obrońców zdrady naprawdę jest śmieszny. Następnym razem myśl nad odpowiedzią dłużej niż 3 tygodnie, bo po ledwie 3 nie jesteś w stanie napisać kilku zdań bez sprzeczności i bzdur. :)

użytkownik usunięty
Gats_2

Tyle że seks po rozstaniu to nie zdrada. Bardziej nieprzyzwoitość, bo seks bez uczucia.

Ale ten seks po rozstaniu odbył się z facetem, z którym randkowała będąc w stałym związku z innym mężczyzną. Powtórzę raz jeszcze: ponieważ ona była główną bohaterką żadna kobieta jej nie skrytykowała i wszystko było w porządku.

użytkownik usunięty
Gats_2

Ja krytykuję, ale mimo wszystko te randki nie przekształciły się w zdradę jak u znajomość u głównego bohatera.

ocenił(a) film na 6
lemasia

ja znam 1001 powodów

ocenił(a) film na 7
Alex303

:D Osoba, która nie kuma, że "oziębłość" bierze się z braku porozumienia na poziomie emocji (a lekceważenie przez partnera to bardzo dobry przykład braku porozumienia), będzie innym pisać o nieznajomości życia? :D

Mniej pornografii Ci życzę!

ocenił(a) film na 8
hyrkan

Przepraszam, że się wtrącę, ale uważam, że Alex303 ma trochę racji.
1. W związku za porozumienie odpowiedzialne są obie strony.
2. Lekceważenie też skądś się wzięło.
3. Oziębłość to trochę słaba i niedojrzała metoda zwrócenia na siebie uwagi.

jaking

O ile również zgadzam się z Alexem do pewnego stopnia to jednak z punktem 3 nie mogę się zgodzić, bo najczęściej nie planuje się oziębłości, nie kalkuluje się tego jako metody, po prostu to jest czysto ludzka reakcja na pewne okoliczności.

Nie rozumiem jednak, czemu kobiety są tak przewrażliwione na punkcie zdrady i oceniają je w czarno białej skali. I piszę to z perspektywy kobiety.

ocenił(a) film na 7
Wescik

Różne społeczeństwa różnie traktują pozamałżeński seks. Wobec tego można przypuszczać, że to, jak reagują w naszym społeczeństwie kobiety, jest w pewnej mierze kwestią kultury: uczą się tak reagować na przykładach (z życia, filmu, literatury).

Powyższe jednakże nie oznacza, że każda reaguje tak samo. Zawsze wystąpi pewien rozrzut (wynikający i z tego, że nie wszystko jest kwestią kultury, i z tego, że różne osoby są wystawione na działanie różnych przykładów). Stąd Twoje niezrozumienie dla postawy najczęstszej.

W filmie mamy ciąg zdarzeń:
Charlie ignoruje potrzeby żony -> Nicole nie ma ochoty na seks -> Charlie zdradza

Gdyby Charlie się zorientował, że może sytuacje naprawić uwzględniając emocje Nicole, nie byłoby problemu zdrady. Zdradzając dołożył cegiełkę "niezauważania" do dużego muru niezauważania, który budował już wcześniej. Podkreślił, że ważne są dla niego własne potrzeby seksualne, ale nie zorientował się, że ktoś inny też ma jakieś potrzeby.

hyrkan

Charlie miał obowiązek respektować POTRZEBY ŻONY ale ona potrzeb męża już nie? Ale logika:)

ocenił(a) film na 7
Gats_2

Mężczyzna gdy przyjmuje w normalnym tempie dane z otoczenia, to mniej więcej w 2-4 roku życia orientuje się, że jeśli jest dla kogoś niemiły, to ten ktoś niechętnie się z nim bawi. Jakiś czas później ta reguła rozszerzona jest na seks, to znaczy zdrowy dojrzewający chłopiec orientuje się, że jeśli kobieta się źle czuje w jego towarzystwie, to nie chce z nim uprawiać seksu. Seks nie jest jej obowiązkiem, drogi dwuletni rozmówco. Daj znać, gdy będziesz miał 4, bo musimy sprawdzić, czy Twój rozwój przebiega normalnie.

ocenił(a) film na 7
jaking

Alex nie pisze, że za porozumienie odpowiedzialne są obie strony. :) Alex pisze, że winna jest strona, która przez rok d*py nie daje, zapewne bez powodu.

Lekceważenie mogło się wziąć z nadmiernie rozbudowanego ego. Co zresztą obserwujemy w tym filmie, Charlie jest ukazany jako całkiem miły egocentryk, łączący dobre intencje z niezauważaniem, że inne osoby mają odmienne pragnienia niż on. Spełnia zatem swoje.

Oziębłość to jakaś metoda ZWRACANIA UWAGI? :D Czy mógłbyś odpowiadając mi następnym razem nie myśleć jądrem? Ja rozumiem, że wiek, geny ojca i takie tam będą Ci utrudniać pisanie w stylu "każdy ma prawo nie czuć się dobrze w związku i wobec tego nie zmuszać się do seksu", ale spróbuj.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Alex303

Zgadzam się z Alexem. Facet nie mógł w nieskończoność czekać.

ocenił(a) film na 7
ewelina_m

A dlaczego? Umarłby?

ocenił(a) film na 10
majka_sulowicz

Dlatego, że to jest chore. Każdy ma swoje potrzeby i mężczyzna i kobieta. Jeśli druga osoba będzie oschła, to niby z jakiej racji ma się człowiek katować, nic dziwnego, że "zje" na mieście.

ocenił(a) film na 6
majka_sulowicz

Tak, w pewnym sensie by umarł, przynajmniej psychicznie. Nie masz pojęcia co to jest dla faceta rok bez seksu, kiedy obok śpi ładna żona i nic z nią nie może zrobić. To mega poniżające dla niego. Nie wyobrażam sobie, żebym miał swojej dziewczynie przez rok seksu odmawiać, to jest chore.

Alex303

W filmie byla mowa ze ostatni raz seks uprawiali w zeszlym roku, a nie ROK TEMU.

ocenił(a) film na 6
AlexabezKeksa

Niesamowita różnica...

AlexabezKeksa

Zapewne wypowiedział to w Nowy Rok :D

majka_sulowicz

Dlatego, że bliskość(wiem, że to pojemne słowo), w tym i zbliżenie, jeśli wiesz jaka jest różnica między zbliżeniem, a seksem, to również element relacji.

I uwaga- to nie znaczy, że popieram takie rzeczy jak zdrada. (:

Pozdrowienia.

majka_sulowicz

Tak, umarłby. Tak samo jak umierają zaniedbywane kobiety na Kafeterii które zdradzają bo mąż ich nie zaspokaja.
W przeciwieństwie do fikcyjnego filmu użytkownicy było nie było prawdziwego i funkcjonującego forum internetowego.

ocenił(a) film na 9
ewelina_m

Dziękuję, za rozsądny post. Nie można obstawiać po której stronie staniemy tylko z powodu płci danej postaci. Winszuję.

ocenił(a) film na 7
ewelina_m

Uhm.
Czyli to jest tak: w życiu jest super, wobec tego BEZ POWODU kobieta przestaje mieć ochotę na seks, a wtedy facet, który z tym brakiem ochoty nie ma nic wspólnego, nie może w nieskończoność czekać, tak?

Zasadniczo najbardziej debilni faceci reprezentują ten ciekawy pogląd, że ONI REAGUJĄ, a kobiety DECYDUJĄ. Np. kobiety decydują się iść z nimi do mieszkania, wobec tego oni jedynie naturalnie reagują i uprawiają z nimi seks. Jeśli zaś to był gwałt, to wina kobiety, bo ona mogła decydować (iść/nie iść), a mężczyzna po prostu ma taką a nie inną naturę. Ten sam argument pojawia się w tej rozmowie. Kobieta bez powodu decyduje się nie uprawiać już seksu, a facet bez winy po prostu reaguje.

Dopiero teraz pomyślałem, że ci debile nie mają przecież genów tylko po ojcach, prawda?

ocenił(a) film na 8
Alex303

On był winny, bo zdradził żonę.

ocenił(a) film na 6
filmowiec1989_2

Skup się na dyskusji powyżej i na tym co napisałem.

ocenił(a) film na 7
Alex303

Skup się na tym, co inni napisali. Albo na tym, co było w filmie. Albo w ogóle się skup. ;)

hyrkan

A Ty się nie zesraj.

ocenił(a) film na 7
francua

Zastanawiałeś się kiedyś, jaki jest główny powód twoich trudności w dołączeniu do rozmowy? :D

Alex303

zgadzam się z Tobą Alex303. i daj sobie spokój z dyskusją, bo piszesz z oziębłymi żonami, które z tego powodu zostały zdradzone (i słusznie) :-)

ocenił(a) film na 7
Andy_Meet

To niesamowite, że film tak łopatologiczny, że wręcz szkoleniowy, mówiący jasno o tym, że faceci z rozbuchanym ego nie dostrzegają potrzeb żon, może być tak znakomicie niezrozumiany przez myślących genitaliami facetów z rozbuchanym ego. :D

ocenił(a) film na 7
hyrkan

Do klasztoru feministko i więcej nie wracaj.

ocenił(a) film na 7
Heller1304

Festinger przy okazji ogłoszenia teorii dysonansu poznawczego prognozował, że osoby natykające się na argumentację powodującą dysonans (czyli sprzeczną z uznawanymi przez siebie poglądami, ale do tego dobrą, czyli zdolną podważać te poglądy), będą uciekać, to znaczy nawet nieświadomie będę redukować kontakt ze źródłem takiej informacji.

I tak drogą redukcji dysonansu jest odbieranie kobiecie prawa głosu (w wyborach czy mediach), wysyłanie do klasztoru, przemoc (fizyczna lub psychiczna) kierowana w stronę kogoś, kto właśnie nam napisał jakiś argument etc.

Im bardziej chcesz, żeby osoba argumentująca zniknęła, tym silniejszy jest dysonans, czyli tym silniej argumenty musiały trafić.

:)

ocenił(a) film na 8
hyrkan

to z Wikipedii ?

ocenił(a) film na 7
policmajster10

Z Festingera. :) Bardzo Cię przepraszam za słowo, które padnie: z biblioteki.

ocenił(a) film na 9
filmowiec1989_2

A ona to niewiniątko?? Weź zacznij mysleć racjonalnie, umiesz?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones