PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818090}

Historia małżeńska

Marriage Story
7,4 118 958
ocen
7,4 10 1 118958
7,9 65
ocen krytyków
Historia małżeńska
powrót do forum filmu Historia małżeńska

Rozwód

ocenił(a) film na 8

Czy tylko ja obejrzałem film o facecie, któremu kobieta niszczy życie z powodu tego, że przestaje jej pasować dotychczasowy układ?

ocenił(a) film na 8
filmowiec1989_2

Ona też go zdradziła, wręczając mu pozew nie rozmawiając z nim o tym wcześniej... zapowiadając chęć mediacji małżeńskiej ale wycofując się w trakcie, zaczynając bitwę w czułe punkty...

ocenił(a) film na 7
Alex303

:)
A żona jest oziębła bez powodu albo ze złośliwości?

Jest to odwieczny problem przedszkolaków, nosi nazwę "on zaczął". Gdy kiedyś umysłowo wzniesiesz się ponad przedszkole, dojdziesz do wniosku, że jeśli nawet twoim zdaniem ktoś zaczął, to nie zrobił tego bez powodu i w swoim mniemaniu reagował na twoje - wcześniejsze - działania.

Póki co arbitralnie - i dziwnie wygodnie, bo w konwencji "złe kobiety są winne" - decydujecie, gdzie należy umieścić początek problemów. Mówi to dużo o was i waszym myśleniu życzeniowym, ale źle wróży waszym ewentualnym partnerkom.

hyrkan

Na jakiej podstawie zakładasz tak kategorycznie, że kobieta nie może być oziębła "ze złośliwości"? To znaczy nie może używać seksu instrumentalnie w celu wywarcia wpływu na męża/partnera.

Jest to raczej tradycyjna strategia kobieca. Nie twierdzę, że powszechna, ale co najmniej tak samo prawdopodobna, jak z kolei męska strategia "reagowania" na tę strategię skokiem w bok (ona "podjęła decyzję", a on "tylko zareagował").

Ładnie demaskujesz męską grę, ale czemu nie chcesz przyznać, że kobiety też grają w swoje gry. Nie wszystkie, nie zawsze, ale czasem jak najbardziej tak.

Uważasz, że jako mężczyzna jesteś wtedy bardziej obiektywny?

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Widziałem film. :)
Tam było dużo o tym ignorowaniu potrzeb Nicole. :)

Reszta to już tylko stereotypowe obwinianie ofiary. Film był o ludziach całkiem pozytywnych. Nie grali w gry. Może masz jakieś złe doświadczenia życiowe, ale film nie był o nich. Charlie miał taki charakter, że nie zauważał potrzeb Nicole, a Nicole nie potrafiła się z nim porozumieć, choć doceniała jego zalety (nawet to powtórzono, jakby ktoś raz przespał). Swoją drogą dodam małą poradę związkową: kobiety lubią dobry seks. Nie odmawiałyby go sobie przez rok, gdyby miały mały powód, jakieś gierki o nieistotne kwestie. Gry, o których piszesz, są możliwe albo wtedy, gdy powód jest duży (ale czemu nazywać to grą? Wtedy jasnym jest, że osoba krzywdzona nie ma ochoty na seks z krzywdzącą), albo gdy seks nie jest satysfakcjonujący (czyli kobieta nic nie traci, gdy z niego rezygnuje - w takim jednak razie czemu ją obwiniać o gry, a nie jej faceta o nieudolność?)

hyrkan

"Film był o ludziach całkiem pozytywnych. Nie grali w gry."

Chyba jednak nie widziałeś tego filmu. Przecież on zaczyna się od gry. Nicole niby godzi się na terapię, pisze tekst o mężu, ale tylko po to, by potem tego tekstu nie przeczytać. Demonstracyjnie łamie reguły gry, do której sama przystąpiła i kończy nawrzucaniem obu panom.

To samo z rozwodem. Umawiają się, że się rozwodzą bez prawników, mąż godzi się z góry na dowolny podział majątku, a ona jednak znów demonstracyjnie łamie reguły gry, co w zasadzie tworzy większą część późniejszej akcji.

Jakie potrzeby Nicole zostały w obu wypadkach zignorowane? Kochasz się w Scarlett Johansson czy co, że byłeś ślepy na gierki granej przez nią postaci?

Tak przy okazji. Obecnie nie jest stereotypem obwinianie ofiary, ale stereotypem jest odwoływanie się do rzekomego "obwiniania ofiary", gdy ma się coś za uszami. Stąd ten powszechny wyścig, kto pierwszy umieści się na miejscu ofiary - wtedy jest bezkarny i nie można jego zachowania oceniać, bo to właśnie będzie "obwinianie ofiary".

Tymczasem w związkach jednostronna sytuacja ofiara - oprawca występuje dość rzadko, na ogół jako rezultat patologii (alkoholizmu itp). Najczęściej obie strony są zarazem oprawcami i ofiarami. I o tym właśnie jest ten film. Zadziwia mnie to, że widzisz agresję tylko po jednej stronie.

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Pardon, jeśli idziesz na terapię i widzisz, że ci się nie podoba, to wychodzisz. :) To się nazywa decyzja, nie gra.

Rozwód u większości ludzi to też decyzja, nie gra.

W filmie było dużo o zignorowaniu potrzeb Nicole. O latach ignorowania potrzeb Nicole. Niedojrzałymi docinkami o zakochaniu w Scarlett nie przykryjesz tego, że musisz POMIJAĆ dużą część filmu, by uzasadniać swoje zdanie.

To nie był film o relacji ofiary i oprawcy. To był film o małżeństwie, w którym kobieta czuła się coraz gorzej, a mąż tego nie zauważał, wobec czego ona zdecydowała się na rozwód, co dla ich obojga było bolesne, przede wszystkim gdy wreszcie ona przeforsowała zmiany dla siebie korzystne, dla niego były one niekorzystne, stąd wrażenie niejakiej równowagi w ranieniu się. :)

Natomiast o grach to pewnie widziałeś Jumanji i ci się pokiełbasiło.

hyrkan

Bardzo dojrzałe zachowanie dojrzałego człowieka: usłyszę coś niemiłego o samym sobie to zatkam uszka i wyjdę, tupiąc nóżką:)

ocenił(a) film na 7
Gats_2

A czemu przyszedłeś mi o sobie pisać pod moim tekstem o filmie? :) Deficyt zainteresowania ze strony rodziców?

ocenił(a) film na 8
hyrkan

Właśnie nie o powody rozwodu mi chodziło, a jego przebieg.

ocenił(a) film na 7
Osgood

Czyli innymi słowy typowa manipulacja "nie interesuje nas, dlaczego ktoś coś robi, ale skoro nam nie pasuje, co robi, to z pominięciem powodów go oskarżymy".

Nuda. Są tu ciekawsze manipulacje niż Twoje.

Alex303

masz 100% racji, dla zdrowego faceta seks jest ważny, jak kobieta tego nie pojmuje to niech siedzi sama lub weźmie kota

ocenił(a) film na 2
Alex303

No to chyba normalne że skoro nie chciała z nim uprawiać seksu przez rok to jaki sens byc w takim związku? I co zamiast ją zdradzac to powinien walić sobie konia w kiblu do końca zycia?

ocenił(a) film na 6
Varza

Ale po co mi to piszesz? Przecież ja napisałem to samo, czyli brak seksu przez rok w małżeństwie, jest trochę chory.

ocenił(a) film na 2
Alex303

Ja wiem o tym. Mój komentarz był jedynie potwierdzeniem tego że masz racje bo widze że wiele ludzi atakuje Cie za twoją opinie a ja myśle że masz racje.

ocenił(a) film na 9
Alex303

Chłopie to zdanie jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Rozumiem, że gdyby koło Ciebie kręciła się masa młodych pięknych lasek to byłoby to usprawiedliwieniem dla zdrady Twojej dziewczyny z którą jesteś od 12 lat? A nie, bo przecież Ona spełnia Twoje oczekiwania łóżkowe. Powiedz jej, że to głównie dlatego Wasz związek się jeszcze trzyma i daj znać jak poszła awantura między Wami. Zamiast się złościć w internecie pozłościsz się trochę w realu i oszczędzisz wszystkim swojego pitolenia.

ocenił(a) film na 6
Hakuna_Matata_x4

Proponuję najpierw nauczyć się czytać ze zrozumieniem, bo szkoda mi czasu na rozmowę z kimś kto ma problem ogarnąć krótką wypowiedź.

"Zamiast się złościć w internecie pozłościsz się trochę w realu i oszczędzisz wszystkim swojego pitolenia."

A kto się złości?

ocenił(a) film na 7
Alex303

Może i pomnik, może i chwała, niemniej jednak za zdradę niezależnie czy seksualną czy inne działanie mające znamiona zdrady wobec partnerki, którą nigdy nie była uprzedzona/świadoma, że takie poczynania w związku są normalne należy się - POTĘPIENIE i NIE MA TUTAJ ŻADNEGO USPRAWIEDLIWIENIA. Numerki na boku są ok, jeśli obie strony relacji są świadome jej charakteru i nie mają z tym problemu

niunia123_filmweb

Ona go zostawiła zanim się o tym dowiedziała więc tak, okazała się s*ką. Zwłaszcza,że jak sama przyznała, kochała go.

niunia123_filmweb

Ona wbiła mu nóż w plecy, bo była zwyczajnie zazdrosna o Jego sukces zawodowy. Scena przekazania dokumentów rozwodowych z wykorzystaniem swojej siostry wyjątkowo obłudna i paskudna.

ocenił(a) film na 8
niunia123_filmweb

Palcowka w samochodzie Boba Marleya, to tez bylo zdrada, byla jeszcze mezatka

ocenił(a) film na 8
niunia123_filmweb

no to chyba nie jest mocny argument.Myślę, że sprawa była bardziej skomplikowana

wicia_maloj

Dla jednego mocny, dla innego słaby. Ludzie się rozwodzą z różnych powodów, które zwykli ludzie uznaliby za głupie.

ocenił(a) film na 6
niunia123_filmweb

niunia młoda jesteś i żyjesz mentalnie w świecie idealnym, który nie istnieje

Osgood

Zdrada i klamstwo bylo powodem jej frustracji
Facet a wlasciwie maz ojciec..powinien wytrzymac wszystkie fobie ..

ocenił(a) film na 6
Amiga1240

Jak przez rok z nim nie sypiała, to czego się spodziewała? I tak gość mega długo wytrzymał.

ocenił(a) film na 7
Alex303

Chyba ktoś tu ma dużą lekcję do odrobienia z relacji i związków. Bardzo współczuję takiej powierzchowności.

ocenił(a) film na 5
youreadybee

akurat tu gość ma rację. Jesteśmy trochę jak zwierzęta sterowane przez hormony. A może zdradził ją po kilku głębszych i puściły mu hamulce....

ocenił(a) film na 6
youreadybee

Od 12 lat jestem w związku. Jeszcze jakieś pytania, może chcesz trochę porad? Bo skoro dziwi Cię to co napisałem, a jest to rzecz banalna, to od razu widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz, a relacje międzyludzkie znasz z "Bravo Girl".

ocenił(a) film na 7
Alex303

Kłamstwo z tym związkiem. Od 12 lat jesteś w podstawówce. Tak miało być, nie? :)

ocenił(a) film na 7
hyrkan

Lubisz innym wmawiać kłamstwa, co? Musisz być naprawdę zdesperowanym człowiekiem.

ocenił(a) film na 7
Heller1304

Alex po 12 latach rzekomego związku potrafi o dziewczynie powiedzieć tylko, że jest "ładna".

Mamy tu kilka dopuszczalnych przez logikę rozwiązań:
a) Alex znakomicie udaje głupiego, wtedy mnie zmylił
b) Alex fantazjuje o dziewczynie, a do masturbacji nie potrzebuje wymyślać sobie złożoności charakteru, niedojrzałość fantazji i uboga wizja wskazują na niski wiek (emocjonalny i intelektualny, w metrykę nie zaglądam).
c) istnieje jakaś kobieta znosząca to, że jest jedynie estetyczną ozdobą.

Kierowałem się prawdopodobieństwem b>c>a.

(Lubisz innym wmawiać desperację, czy Twój ojciec to pedofil? Z góry przepraszam, że użyłem argumentoidu w Twoim stylu. Nie wiem nic o preferencjach Twojego ojca.)

ocenił(a) film na 6
Heller1304

Ten cały hyrkan, to jest jakiś psychiczny gość, on siedział chyba cały dzień i odpisał na wszystkie moje posty na Filmweb z ostatnich 10 lat jakoś. Typem powinni zająć się lekarze, jak nie policja, bo cos ma pod kopułą mocno nierówno.

ocenił(a) film na 7
Alex303

Jak najbardziej popieram.

Alex303

Gruba akcja. Ja Cię i tak podziwiam, że chcesz z nimi wszystkimi dyskutować. Jakieś laski wychowane na WYSOKICH OBCASACH, jakiś biały rycerz który usilnie musi przekonać wszystkich, że potrzeby faceta się nie liczą i mąż jest tylko od spełniania potrzeb żony...

ocenił(a) film na 6
Gats_2

Otóż to... nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 9
youreadybee

Nie wypowiadaj się już proszę, bo tylko egoizm z twojej wypowiedzi wychodzi.

ocenił(a) film na 7
Alex303

A skoro się z nim źle czuła, to czego on się spodziewał? :D

ocenił(a) film na 7
hyrkan

Hm... no nie wiem... może seksu? A przepraszam, myślałem, że odpowiadam osobie, która zrozumiała cały przekaz filmu, a nie osobie, która się po prostu wymądrza. Ups.

ocenił(a) film na 7
Heller1304

Charlie chyba nie był przedstawiony jako idiota. Trochę ogarniał, ale czy poważnie nie zrozumiałem z filmu tego fragmentu, że on to dureń? :)

ocenił(a) film na 7
Amiga1240

Akurat o zdradzie i kłamstwach dowiedziała się już podczas separacji, kiedy mieszkała u matki. Miała tylko podejrzenia. Powodem jej frustracji było coś innego akurat.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 8
majka_sulowicz

Dokładnie tak. Na początku towarzyszyły jej tylko podejrzenia, więc one w głównej mierze nie były powodem rozwodu. Z filmu wnioskuję, że tym powodem mogło być podporządkowanie się na początku małżeństwa mężowi i odkładanie swoich niezrealizowanych planów na później. Przez co główna bohaterka czuła się niespełniona w życiu zawodowym, a dodatkowo przez to, że mąż wyśmiewał jej plany mogła czuć się nieakceptowana i samotna, bez wsparcia bliskiej osoby czuła, że zbyt wiele zrobić nie może, bo jednak opieka nad dziecikem, małżeństwo wymaga rozmowy i zaplanowania jak będzie to wszystko uporządkowane. Wiedziała, ze dla męża najważniejszy jest teatr, więc nie mogła na niego pod tym względem liczyć. Odsunęła się od niego i pogrążyła w samotności, myśląc dodatkowo, że mąż ją zdradza, kumulując żal do męża, że jej nie wspiera, nie słucha i wszystko podporządkowane jest jego pracy nie chciała bliskości. Co innego by było, gdyby rozmowa jakoś się toczyła, wymiana zdań itd. być może wcześniej by się dogadali i nie doszłoby do zdrady, o której dowiedziała się dopiero później. Zdrada była i nic nie wytłumaczy, jednak on sam mógł już wcześniej się do tego przyznać, a przez to, że kłamał tak długo, ona tym bardziej nie chciała mu już w nic wierzyć. Kolejną kwestią jest to, że nie chciała współpracować z terapeutą, a jak zapisała na kartce cały czas go kochała. Czemu właśnie podczas tej rozmowy nie wyjaśnili wszystkiego? Bo może tak było prościej? Odejść wziąć rozwód i robić karierę w LA? Bo przecież trudniej jest zaplanować, pogodzić, przyznać się do błędów, wybaczyć i spróbować wszystko odbudować..

ocenił(a) film na 9
Amiga1240

Czy ty jestes normalna? Nie, nie ma absolutnie żadnego obowiazku wytrzymywac wszelkie fanaberie. W jakim egoistycznym świecie żyjesz, że piszesz takie idiotyzmy?

ocenił(a) film na 7
nirvana79

a kobiety mają obowiązek uprawiać seks i wytrzymywać wszystko? :D

(obawiam się, że wszyscy żyjemy na świecie, w którym państwo Krajewscy imię Sebastian nadali ziemniakowi, cóż z tego?)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Heller1304

Mam nadzieję, że po prostu się nabijasz teraz ostro z katolików czy innych ludzi religijnych.

Bo to by świadczyło tylko o tym, że brak Ci wrażliwości. :)

Gdyby natomiast to był poważny atak w kobiety, świadczyłby też o brakach w wiedzy i inteligencji, nie tylko wrażliwości.

ocenił(a) film na 7
Amiga1240

Zdrada była jednym z powodów chęci odejścia od męża. Ona nie mogła znieść, że cała ich relacja opierała się na wizji męża - musiała mu się podporządkować, nie czuła że żyje tak jak ona ma ochotę - Mogła się obudzić wcześniej i zacząć rozmawiać - może tak było? On też nie miał łatwego charakteru - miejscami odniosłam wrażenie, że faktycznie chcąc nie chcąc on dyrygował jak różne sprawy mają wyglądać w ich małżeństwie. A ona też w końcu chciała zrobić po swojemu....

ocenił(a) film na 5
Osgood

Podobnie odbieram ten film, choc uwazam ze bylo kilka czynnikow lagodzacych jak np kumulujaca sie frustracja Nicole i zapatrzenie Charliego a to wszystko w skutek braku komunikacji. Od poczatku zastanawialem sie jakby potoczyla sie ta cala historia gdyby oboje z bohaterow bylo w stanie rozmawiac o problemach jak na ich wiek przystalo. Jak dla mnie ten film to najwieksze rozczarowanie roku, totalny brak przeniku emocji w moim kierunku, doslownie nie zdolal mnie wzruszyc w zadnej chwili a uwazam sie za malo wymagajacego i bardzo rozczulonego odbiorce.

ocenił(a) film na 9
Osgood

nastąpiła nuda, jak w prawie każdym małżeństwie bywa taki czas, dlatego trzeba walczyć o siebie , a nie mysleć i poświęcać się dla innych jak większośc kobiet tak robi, Laura Dern najlepsza!

bystra45

zgadzam się, jest świetna, podobną rolę miała z serialu Wielkie Kłamstewka

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones