PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6228}

Hotel New Hampshire

The Hotel New Hampshire
6,8 1 850
ocen
6,8 10 1 1850
Hotel New Hampshire
powrót do forum filmu Hotel New Hampshire

Wielkie rozczarowanie

ocenił(a) film na 5

Są czasem filmy które widza hipnotyzują, w których widz nie skupia się nad jakimś
motywem przewodnim ale płynie niesiony niespiesznie opowiadaną historią. Takim
filmem był dla mnie m.in. C.R.A.Z.Y, Persepolis abo Życie jest piękne. Po wielu
przeczytanych zachwytach myślałem że takim filmem jest Hotel New Hampshire.
Niestety zdecydowanie się przeliczyłem.

Nie podobało mi się wiele rzeczy - od dysonansu między wątkami "sielskimi" jak
opowiadania ojca a takimi jak seks, wulgarność, tak jakby rodzice w ogóle nie mieli
kontroli nad tym co mówią i robią ich dzieci przy reszcie rodzeństwa. Czyli brak
realności w relacjach rodzinnych. Po drugie wątki tragiczne zostały tak spłycone że
po prostu w momentach "poważnych" ani razu nie odczułem powagi sytuacji.
Wszystko było tak jakby zawieszone w chmurach i nawet jeżeli ktoś umarł albo się
stała wielka krzywda to tak jakby "nie na poważnie". Po trzecie wątek z
rewolucjonistami, niedźwiedziem , Lilly i wiele innych to czysta fantastyka. Ja
rozumiem że np. niedźwiedź to aż nazbyt jasny symbol ale ... no właśnie, tutaj znów
nie mogłem zrozumieć jakiego rodzaju film oglądam. Rewolucjoniści na początku
wydawali mi się tylko tak na doczepkę jako ekscentrycy z których można się
pośmiać. Później mieli poważną rolę i to kompletnie wybiło mnie z rytmu. Nie
mówiąc o tym że oczywiście "roli" którą odegrali też w ogóle nie przeżyłem. Było mi
to wręcz obojętne.

Dla przykładu w filmie CRAZY też jest sporo wątków, jest historia rodziny , są wątki
zabawne i dramatyczne. Ale mimo bogactwa tych wątków, oglądając go od razu
"wszedłem na właściwe tory" historii i płynąłem z nią. Tak samo z Mr Nobody. Tutaj
nie zaskoczyło i po prostu film wydał mi się trywialny.

Oczywiście jest tu sporo dobrych tekstów i alegorii, więc książka być może jest
ciekawa. Aktorzy również zagrali świetnie lub przynajmniej bardzo dobrze (oprócz
Roba Lowe - przy scenie płaczu gdy był z ojcem w tym drugim hotelu parsknąłem
śmiechem). Ale reszta?

No cóż, ostatnio tak się zawiodłem przy "Pokoju z widokiem", choć tamten
przynajmniej był spójny.

użytkownik usunięty
doman18

No cóż nie mogę się z tobą zgodzić. Dla mnie ten film płynął, niósł mnie. A dysonans między wątkaim sielskimi a wulgarnością. To nie problem. To kwintesencja życia przesiana przez subiektywny ogląd rzeczywistości. Mniej bełkotliwie mówiąc, W życiu każdego z nas sielskość przeplata się z wulgarnością, tragizm występuję po prostej radości. Patos miesza się z trywialnością. To życie każdego z nas. Życie jednego człowieka nigdy nie jest spójne. A ten film to był obraz życia całej rodziny. Że dziwny? Ale to się może zdarzyć. Że symbolika niedzwiedzia? Myślę, że niepotrzebnie doszukujesz się tu symboliki. Ja w tym filmie widzę raczej obraz pewnej rodziny i jej doświadczeń na przestrzeni lat. tak myślę, trzeba się przyjrzeć własnej rodzinie, własnym doświadczeniom zebranym przez lata i znaleźć w tym spójność. Ilu to dziwnych ludzi spotkaliśmy przez lata? Ile to niekonsekwencji przytrafiło się nam w życiu? We wszystkim tkwi symbolika? Nie! To było życie. I taki jest ten film. Bez konsekwencji, bez spójności, płynie, jak życie. I chwyta za serce (przynajmniej mnie) jak życie. Dla mnie piękny obraz. Czasem gramy w życiu rolę błazna, by za moment stać się postacią heroiczną. A czasem odwrotnie.

ocenił(a) film na 7
doman18

Co za bzdury. Nie ma to jak nie zrozumieć filmu i się o tym rozpisywać informując o swojej abnegacji innych Ignoranctwo nt. Pokoju z Widokiem pominę, bo do pewnych filmów trzeba dorosnąć. Żałosne

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones