Pani naukowiec w szponach czarnej magii. Teoretycznie, "Il Profumo della signora in nero" podpada pod giallo, jednak Francesco Barilli wzorce zdaje się raczej czerpać od Polańskiego ("Dziecko Rosemary" i "Wstręt" się kłaniają, Mimsy Farmer nawet do pewnego stopnia przypomina tutaj Mię Farrow), niż, dajmy na to, Dario...

Ten film niemalże niczego nie ma wspólnego z giallo, dlatego nie rozumiem tych porównań. Nie ma charakterystycznych morderstw, nie ma prowadzonego śledztwa... W zasadzie tylko wizualnie może się kojarzyć z tym nurtem.
I właśnie pod tym względem prezentuje się całkiem nieźle, do tego bym dodał udźwiękowienie oraz...

dziewczyna z tej Mimsy Farmer, ale film do kitu

cóż, włoskie horrory mogą czasem człowieka przyprawić o spory ból głowy. Fatalna kopia filmów Polańskiego, beznadziejna postać głównej bohaterki, ogólnie słaba fuszerka... a na koniec dostajemy genialną i surową sekwencje scen która wgniata w fotel. Szczerze mówiąc w ogóle nie spodziewałem się takiego zakończenia mimo...

Ani dreszczyka, ani emocji....nijakie takie.

w tym filmie nic sie nie trzyma kupy. tak jakby rezyser nie mogl sie zdecydowac jaka historie chce opowiedziec. w zwiazku z tym opowiada kilka historii na raz i zadna z nich nie ma sensu.

W sumie pomieszanie 'Wstrętu' z klimatem 'Dziecka Rosemary' . Ładne zdjęcia. Dodatkowy plus za surrealistyczną interpretację 'Alicji w krainie czarów'. Zakończenie , właściwie drugie zakończenie jak z koszmarnego snu, ale nie boli, ona i tak nic nie czuje;-)
Całość płynie, film dla miłośników kina poetyckiego., tak...

Gdyby nie gore'owe zakończenie, które totalnie nie pasuje do całości (co to w ogóle miało być?), toby ten film nie miał nic wspólnego z horrorem. Akcja toczy się w ślimaczym tempie, właściwie to dopiero przez ostatnie pół godziny coś się dzieje. Gdyby nie ostatnia scena, toby ten film był zwyczajnym thrillerem...

No cóż, odrobinę zawiodłem się na tym filmie. Najpierw plusy. Najważniejszym są kapitalne zdjęcia, poszczególne kadry, wnętrza, kolory są unikatowe nawet jak na giallo. Bardzo dobra gra Mimsy Farmer szczególnie w finałowej częsci, poza tym prezentuje się niezwykle ponętnie. Historia tego filmu do pewnego momentu była...

Świetny film w estetyce Giallo ale celujący wyżej.Fanom horrorów i tradycyjnego giallo sie nie podobał ale dla mnie to wspaniały przykład tego że kino klasy B potrafi byc piekne...Zakończenie rewelacyjne. Ktoś może powiedziec że ten film na coś pozuje, no pozuje ale wyjście z giallo,klasy B do kina quasi artystycznego...

Przez cały film spokojnie, by nie powiedzieć flegmatycznie a ostatnie 15 minut to po prostu WIELKIE BUUM :D :D.... Pod względem wizualnym ciekawie jest zrobiony, muzyka troszkę za często się powtarza ale ogólnie jest całkiem całkiem.... Aktorstwo trzyma dpbry poziom.... Bardzo podobała mi się fabuła, "murzynek" i...

Ten film, jak wiele europejskich horrorów, jest znany wyłącznie miłośnikom starszych filmów grozy. A szkoda. Nie dość, że niezwykły, a końcówka dosłownie wprowadza w osłupienie, to jeszcze stanowił źródło inspiracji (również wizualnej) dla paru innych filmów (czego dobrym przykładem Profondo rosso Dario Argento). Każdy...

Jeśli nie polskie, to mogą być angielskie. Pozdrawiam serdecznie.