Jeśli ktoś ma czas i ochotę - poszukajcie soundtracku, zaskoczy Was, jak ciekawe są w nim
utwory. Jeden z niewielu soundtracków, które pozostają w pamięci na dłużej, niż sam film :) Autor i
wykonawca piosenek to niezbyt znany Sondre Lerche.
http://www.youtube.com/watch?v=kVwbEgeCX7g&feature=related
Film jest komedią romantyczną ze szczyptą dramatu. Film ten nie jest typową amerykańską
komedią romantyczną - jest od niej o wiele lepszy, ciepły i bardzo prawdziwy - kłopoty
wdowca, który mimo ogromnej, głośnej rodziny czuje się samotnie.
Film świetny, już parę razy go oglądałam, w ogóle lubię tego aktora.
Dużo śmiechu jest i podoba mi się te spotkanie rodzinne w tym filmie.
Jest jednym z moich ulubionych ! A muzyka fantastyczna ! POLECAM.
No i to był fajny film, fajna komedia romantyczna, o to chodzi, ciekawy, wciągający, pozytywny, nie dłużący się, kilka razy się zaśmiałam, i już.
Właśnie obejrzałam "Ja Cię kocham ,a Ty z nim" i film bardzo ,ale to bardzo przypadł mi do
gustu. Nie jestem zwolenniczką komedii romantycznych o błahych , można powiedzieć lekko
utopijnych treściach. (Jakoś nie specjalnie chce mi się wierzyć w to ,że przeciętna
amerykańska rodzinka tak pięknie ze sobą współgra...
Liczyłem na coś bardziej śmiesznego.
Ogólnie film nie wypada źle, ale czuje się niedosyt, po takim tytule myślałem, że będzie bardziej "pojechany".
Podsumowując: Aktorzy ok., fabuła - nic nowego, realizacja - ok.
Myślę, że produkcja zasługuje na takie...
nie jestem fanem komedii romantycznych, ale z przyjemnością sobie go odświeżyłem. Może
zabrzmi to jak wyświechtane i naiwnie, ale ten film, pomimo, iż nie jest nie wiadomo jakim
dziełem, ma w sobie to coś, co sprawia, że oglądasz go z uśmiechem na ustach. Ma ciepło
i optymistyczny przekaz którego wszyscy od czasu...
Nie jest to ani film odkrywczy, ani specjalnie inteligentny, ale na pewno przeuroczy:). Może to dzięki rodzinie głównego bohatera, za którą oddałabym wszystko, a może to ten czar, który roztacza jak zwykle cudowna Binoche.
Po przeczytaniu polskiego przetłumaczenia tytułu stwierdzam, że film nie zasługuje na uwagę... a czy tak musiało być?
Dziękuję magistrom i innym wielkim tłumaczom, którzy dla nas przekształcają oryginalne tytuły na takie by można było zrozumieć ich treść.