Nie wiem czy to dlatego, że ciągle mówili o śnie, ale i ja się poczułam jakbym nie spała z trzy dni.
Czy jeśli obejrzałem tą wersję i dopiero teraz zamierzam obejrzeć tą starszą wersję, to czy spodoba mi się ona ?
Nawet ładnych dziewczyn nie było, nic nie było. Niby możliwości dzisiaj większe ale to plastykowa i tania produkcja z tym remakiem to miała ogromny rozmach. Nawet mało wyszukane sposoby morderstw - gdzie ta Krugerowska fantazja w zadawaniu bólu i śmierci ? A sam Kruger to przypominał ofiarę losu typu upiór z opery a...
więcejBardzo me serce krwawiło podczas oglądania tego film. Robert Englund jako Freddy jest jedyny i niepowtarzalny! Jeśli ktoś tak jak ja uwielbia stare części niech tego nie ogląda, bo ja żałuje, że to zrobiłam.
Jestem wielkim fanem Freddiego Krugera ale ta część jest tragiczna. Po pierwsze Freddy jest ucharakteryzowany bardzo kiepsko już nie przeraża jak dawniej a opowieść która już była opowiedziana w starszych częściach jest zrobiona po amatorsku. Filmowi brakuje klimatu ze starszych części. Lepiej nie robić remaków bo...
Wyglądało to jakby reżyser chciał wszystkie najlepsze sceny z oryginału zrobić po swojemu i
"lepiej", tylko zapomniał je poskładać potem w całość. Nie było tej atmosfery zaszczucia przez
Freddego (nie wiem jak to nazwać). A jeszcze ta jego maska, która wyglądała jakby się ruszała
gdy on mówił. W "starym"...
Film przyjemnie się oglądało, ale wygląd Freddy'ego marny. Klasyczny Freddy jest o niebo lepszy, ale to moje zdanie. Film oceniam na 7/10.
Dobry remake klasycznego horroru z Robertem Englundem . W nowej odsłonie film został
przedstawiony bardziej jak horror a nie komedia z uciekającymi dziewczynkami , które wciąż
przewracają się na prostej drodze , brak jedynie starego Freddy Kruggera .
Fajny ale nie umywa się do starszej wersji ;D Cieszę się , że zagrał tu Dekker <#3 Jest boski !! A
tak propo czy on ma w tym filmie pomalowane oczy czy mi się tylko tak wydaje ?
Klimat został zachowany tylko w zachowaniu Kruegera brakowało mi słynnych tekstów typu Die
Bitch no i samego Englunda ale to z sentymentu...
Nowy Krueger jest wizją nowego reżysera który widział to inaczej i za pomysł jak to zrobił 10 mu
się należy. Bo czym by była wierna kopia pierwowzoru ??
to juz nie jest koszmar cravena
stare koszmary robily kiedys wrazenie, fakt, ze sie postarzaly i wykonanie tak szczerze powiedziawszy bylo do kitu no ale mialo to cos w sobie
ten nowy film w dzisiejszych czasach nie ma zadnej sily przebicia, slabiutko
niezbyt umiejetnie odgrzany bardzo stary kotlet, mozna zapchac...
Film nie najgorszy. Jego największym atutem jest postać Fredd'ego czyli Jackie Earle Haley.
Dołożył tę złość której zawsze mi brakowało w oryginale. Przez cały film emanuje nienawiścią i
rządzą zemsty i to jest to!!! Najlepszym przykładem jest scena w kotłowni gdzie Freddy jest
proszony o litość. Tak naprawdę...