Filmy ze studia Laiki od lat pokazują wysoki poziom. Moja ulubiona Koralina, świetny Paranorman i całkiem niezłe Pudłaki, ale Kubo i dwie struny to majstersztyk, aż szkoda patrzeć na wyniki boxoffice przy tak dobrej produkcji, liczę na to, że mimo iż z kin produkcja się nie zwróci to jednak studio nie zostanie zamknięte i będzie kontynuowało swoje plany. Nie pierwszy raz widzę jak dobre produkcje dostają po tyłku przez słaby marketing, małe ambitne studio w dzisiejszych czasach nie ma siły przebicia w odniesieniu do giganta Disneya czy DreamWorks ale producenci powinni się chyba trochę postarać bo dziś bez reklamy nic się nie przebije, ostatni zawód marketingowy to Book of Life, świetna produkcja która mimo zapowiedzi nie doczekała się nawet premiery w Polsce.
Raczej masz na mysli zawód marketingowy w Polsce, bo w stanach "Book of life" odniosła sukces. U nas jest zupełnie inny rynek, niestety moim zdaniem strasznie psuje go Kino Świat wypuszczając chyba co miesiąc jak nie częściej bardzo słabe animacje z Rosji, gdzie poziom humoru jest bardzo niski, dubbing swoją głupotą próbuje coś tam nadrabiać, ale zwykle to obejrzeć bez bólu zębów potrafią to co najwyżej 4-latki, a i to nie zawsze ;)
Na pewno wpływy z "Kubo i dwie struny" nie są jakieś porażające, ale patrząc na to jakie oceny zgarnia chociażby na Rottentomatoes, to na pewno to zaowocuje przy kolejnej produkcji. Ale budżet się zwrócił, a jeszcze trzeba zawsze liczyć ewentualne zyski z wydań DVD czy praw telewizyjnych, więc raczej studio powinno dać sobie radę :)
Niestety budżet się jeszcze nie zwrócił... Aby przeliczyć zyski z Boxoffice należy oddać to co zarobiło kino ... W przypadku zysków z USA jest to około 50% przychodu, natomiast ze świata już tylko 30% to czysty zysk dla producentów...
Przyznaję się bez bicia że tej animacji nie widziałam w kinie tylko od razu zakupiłam na Blu Ray. Dlaczego olałam kino? Powód jest prozaiczny - nie znoszę polskiego dubbingu (nawet w animacjach). Póki co nie ma w polskich kinach opcji wyboru dubbing/napisy w przypadku animacji.
Pytanie ---oglądałeś " Pos eso" ( w polskim tłum.-Opętany) ? Jeśli nie to zachęcam i ostrzegam---Pos eso nie jest bajką dla dzieci. To animacja stricte dla dorosłych. Znakomita praca wykonana przez mało znane hiszpańskie studio --Basque . Technika plastelinowa , dokładnie ( takie odnoszę wrażenie) taka sama jak brytyjski " Walace and Grommit". Jeśli podobał Ci się Para Norman to Pos eso też Cię zadowoli. Jeśli chodzi o Kubo to rzeczywiście , piękna opowieść i pięknie zrealizowana. Po-klatkowa animacja jest dla mnie dziełem sztuki , dużo bardziej wyrazista niż np.animacja komputerowa. Kubo na stałe zagości w mojej videotece.
Skorzystałem z propozycji i obejrzałem Pos eso. Film dobry, świetne nawiązania do klasyki gatunku, mistrzowskie przedstawienie Biskupa, takie karykaturalne ( a możne nie). Zakończenie było w porządku, ale brakowało mi jednak jakiejś petardy na koniec.
Nie do końca w całości. Owszem są również efekty komputerowe, ale animacja poklatkowa też jest tu zawarta.
Na YT są making offy gdzie wykorzystują i jedną i drugą technikę.
filmy studia Laika mają bardzo mały marketing, nawet nie mają własnej franczyzy, a to tylko dlatego że to to są filmy zrobione przez syna właściciela firmy Nike, po prostu ma forsy jak lodu i nieważne dla niego są pieniądze.
Może kiedyś. Obecnie to już szablony, zauważ że wiele filmów ma podobne postaci. Właśnie dlatego że mają już bazę postaci, krajobrazów itd. Oni nic nie robią poklatkowo.
Niestety wszystko wskazuje, że filmy animowane nie są w stanie się przebić jeżeli są dojrzałe i z inteligentnym przesłaniem. Takie filmy mogą robić tylko wspomniani Disney i DreamWorks. Małe studia potrafią się przebić lecz tylko wtedy gdy robią infantylne komedie. Przecież parę lat temu nikt nie słyszał o Illumination, a dziś wydają filmy rok w rok. Wszystko to zaczęło się od
nie najgorszego " Jak ukraść księżyc" ( nienawidzą polskiego tytułu), lecz ludziom w tym filmie nie podobała się historia złoczyńcy i jego rodzącej się ojcowskiej miłości do adoptowanych dzieci. Ludzie pokochali infantylne żółte tic taki. Dzisiaj film za 74 milionów $ zarabia horrendalne sumy przy kiepskich recenzjach i sprzedaję masę gadżetów, zarabiając na tym pewnie więcej niż na samym filmie.
Produkcje Laiki to też jedne z moich ulubionych. Zawsze dawałem im coś koło dziesiątki. Najpierw widziałem "Koralinę i ukryte drzwi" - film który mnie zachwycił. Później, już w kinie "Pudłaki" i nie wiem, czy to nie był najlepszy film animowany który kiedykolwiek oglądałem. Świetna fabuła, a animacja po prostu palce lizać. Jeszcze lepsza jak w "Koralinie". "Koralinę" widziałem ze trzy razy, a "Pudłaki" dwa razy w kinie. Następnie obejrzałem krótkometrażowe "Moongirl" i "Paranormana", który zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, bo spodziewałem się czegoś znacznie gorszego.
Nie mogę się jednak zgodzić z tym, że "Kubo..." był majstersztykiem, ani nawet, że był lepszy od poprzednich produkcji. Po prostu Laika na tyle wysoko zawiesiła sobie poprzeczkę po "Pudłakach", że obawiałem się niedosytu po "Kubo..." i tak w istocie było. Pod względem fabuły był nieco gorszy. Oczywiście ta fabułą wciąż trzymała poziom, ale nie wybijała się aż nadto. Animacja, owszem trzymała fason jak zwykle, jednak też nie była lepsza jak w poprzednich filmach. Tak przynajmniej mi się zdaje. Może się mylę, I jeszcze co zauważyłem: historia dużo smutniejsza i po raz pierwszy akcja nie toczy się w świecie anglosaskim.
Osobiście widziałam wszystkie filmy studia i za najsłabszy uważam Pudłaki. Rzecz gustu. Koralina jest niedoścignionym ideałem, ale Kubo znajduje się w mojej klasyfikacji zaraz po niej :)
Każda ze strun symbolizowała postać: jedna to matka, jedna to ojciec, jedna to Kubo. Stąd jest Kubo i dwie struny :)
Aa, dzięki. A o co chodziło z tym całym dziadkiem? Najpierw był taki zły i siał grozę i zniszczenie, a na końcu okazał się być łagodnym starcem, który wszystkim pomaga i każdy go lubi...
Stał się śmiertelnikiem, a że nie był nigdy człowiekiem to nie miał wiedzy o sobie, żadnych wspomnień na temat siebie. Ludzie wykorzystali okazję i powiedzieli mu "wszystko" ;) o nim, tak żeby mógł zacząć nowe życie :) Miło z ich strony nie? :)